[[wydarzenia:lajt|Lajt]] , pomimo wyjątkowej okazji jaką były urodziny Kononowicza, przebiegał w ciężkiej, nieznośnej atmosferze. Przewodniczący od początku był [[ciekawostki:mleczna_furia|wyraźnie nerwowy]] . Posprzeczał się z [[:pawe_c5_82_z_warszawy|Pawłem z Warszawy]] i zaczął go obrażać, mimo iż tamten sprezentował mu telewizor. Rozgniewany Paweł postanowił opuścić posiadłość nie zważając na prośby Warmianina aby został. Kiedy [[postacie:krzysztof_kononowicz|odyniec]] zauważył zniknięcie litrowej butelki [[jedzenie:kokokola|Coca-Coli]] , która stała w kuchni, rozsierdzony zaczął wrzeszczeć na [[postacie:redaktorzy:marcin_fiodorczuk|Fiodora]] myśląc, że to on ją zabrał. Fiodor jednak kategorycznie zaprzeczał jakoby wziął butelkę. Widząc, że Kononowicz nie ustąpi, razem ze swoim [[postacie:redaktorzy:mateusz|kolegą]] oświadczył knurowi, że opuszcza [[miejsca:belweder_warmianina|Belweder]] na zawsze i już nigdy nie wróci. W przeciwieństwie do [[afery:szkolnagate|wcześniejszego incydentu]] , tym razem dotrzymał słowa – Fiodor w drodze wyjątku powrócił na Szkolną tylko raz, aby [[druga_afera_cukrzycowa|uratować życie]] Kononowiczowi. | [[wydarzenia:lajt|Lajt]] , pomimo wyjątkowej okazji jaką były urodziny Kononowicza, przebiegał w ciężkiej, nieznośnej atmosferze. Przewodniczący od początku był [[ciekawostki:mleczna_furia|wyraźnie nerwowy]] . Posprzeczał się z [[postacie:pawel_z_warszawy|Pawłem z Warszawy]] i zaczął go obrażać, mimo iż tamten sprezentował mu telewizor. Rozgniewany Paweł postanowił opuścić posiadłość nie zważając na prośby Warmianina aby został. Kiedy [[postacie:krzysztof_kononowicz|odyniec]] zauważył zniknięcie litrowej butelki [[jedzenie:kokokola|Coca-Coli]] , która stała w kuchni, rozsierdzony zaczął wrzeszczeć na [[postacie:redaktorzy:marcin_fiodorczuk|Fiodora]] myśląc, że to on ją zabrał. Fiodor jednak kategorycznie zaprzeczał jakoby wziął butelkę. Widząc, że Kononowicz nie ustąpi, razem ze swoim [[postacie:redaktorzy:mateusz|kolegą]] oświadczył knurowi, że opuszcza [[miejsca:belweder_warmianina|Belweder]] na zawsze i już nigdy nie wróci. W przeciwieństwie do [[afery:szkolnagate|wcześniejszego incydentu]] , tym razem dotrzymał słowa – Fiodor w drodze wyjątku powrócił na Szkolną tylko raz, aby [[druga_afera_cukrzycowa|uratować życie]] Kononowiczowi. |