**20 września** ojciec Anieli powiedział Krzyśkowi, że nazwała go //bardzo inteligentnym//, co z pewnością połechtało jego [[miejsca:warmia|warmiańskie]] ego. **21 września** Kononowicz ponownie zaczął grozić Anieli porwaniem i zgwałceniem w rozmowie z Jackiem od psa Arona. W rozmowie z [[postacie:redaktorzy:radek_ze_szrotu|Radkiem ze Szrotu]] mówi, że //będzie miała przejebane//. **24 września** Aniela połączyła się z Odyńcem telefonicznie, bardzo potępiła wcześniejsze groźby skierowane w jej stronę chcąc sprawić, aby zaczął szanować ją i jej ojca. Kononowicz rzeczywiście przeprosił kobietę za swoje zachowanie, nie zdał jednak egzaminu Jacka od psa Arona, bo w rozmowie z Anielą w dalszym ciągu nazywał go //menelem// i //pijakiem//. Zaprosił również Anielę wraz z ojcem na Szkolną 17. | **20 września** ojciec Anieli powiedział Krzyśkowi, że nazwała go //bardzo inteligentnym//, co z pewnością połechtało jego [[miejsca:warmia|warmiańskie]] ego. **21 września** Kononowicz ponownie zaczął grozić Anieli porwaniem i zgwałceniem w rozmowie z Jackiem od psa Arona. W rozmowie z [[postacie:redaktorzy:radek_ze_szrotu|Radkiem ze Szrotu]] mówi, że //będzie miała przejebane//. **24 września** Aniela połączyła się z Odyńcem telefonicznie, bardzo potępiła wcześniejsze groźby skierowane w jej stronę chcąc sprawić, aby zaczął szanować ją i jej ojca. Kononowicz rzeczywiście przeprosił kobietę za swoje zachowanie, nie zdał jednak egzaminu Jacka od psa Arona, bo w rozmowie z Anielą w dalszym ciągu nazywał go //menelem// i //pijakiem//. Zaprosił również Anielę wraz z ojcem na Szkolną 17. **25 września** Krzysiek w kolejnej rozmowie z Radkiem wyjawił, że Aniela zabiła jednego ucznia papierosami, w czasie kiedy on pracował w V LO do którego aktualnie uczęszcza. |
Przez jakiś tydzień Kononowicz wierzył w to, że faktycznie rozmawiał z córką Jacka, jednak **26 września 2024** sprawa się rypła i redaktorska przykrywka uległa spaleniu. Podczas jednej z kolejnych rozmów telefonicznych, Konon - oczekując na zawołanie Anieli do telefonu - zaczął rzucać wyzwiskami, kierując pod adresem rzekomej córki określenia typu: //"Chodź tu, Anielka z burdelu"// lub //"Anielka z piątego LO"//, po czym rzekł: //"Przestań zmieniać głos, bo jesteś chłopem, a nie... Kurrrrwa... babą, wiesz, przeeeestań, przestań bajerować, wiesz. Przestań takie coś, żeby on cię namawiał, wiesz, że jesteś stąd, stąd, to jest kawał... A! Drania, wiesz. A ty, ja wiem, skąd pochodzisz, wieem, wieeem"//. | Przez jakiś tydzień Kononowicz wierzył w to, że faktycznie rozmawiał z córką Jacka, jednak **26 września 2024** sprawa się rypła i redaktorska przykrywka uległa spaleniu. Podczas jednej z kolejnych rozmów telefonicznych, Konon - oczekując na zawołanie Anieli do telefonu - zaczął rzucać wyzwiskami, kierując pod adresem rzekomej córki określenia typu: //"Chodź tu, Anielka z burdelu"// lub //"Anielka z piątego LO"//, po czym rzekł: //"Przestań zmieniać głos, bo jesteś chłopem, a nie... Kurrrrwa... babą, wiesz, przeeeestań, przestań bajerować, wiesz. Przestań takie coś, żeby on cię namawiał, wiesz, że jesteś stąd, stąd, to jest kawał... A! Drania, wiesz. A ty, ja wiem, skąd pochodzisz, wieem, wieeem"//. |