**24 lipca 2023 roku** niespodziewanie [[https://www.youtube.com/watch?v=VjxItPFQ6R0|odpalił lajta z placu zabaw]] w Białymstoku, nieopodal Belwederu, na którym - pod leciutkim wpływem olkoholu (piwka Corona) - rozmawiał z widzami. {{ :postacie:redaktorzy:stopy_fiodora.png?200|}}Był wówczas na piwku z ziomkiem. Podczas transmisji zaktualizował krótko informacje na swój temat - nie jest już bowiem posiadaczem Mercedesa. Przy okazji stwierdził, że //nie o taką Szkolną walczył// oraz że nie pobierał kasy z lajtów, które były wtedy nagrywane z Kononem. Wie, że w porę się ogarnął, zmądrzał i nie chce już wracać na Szkolną. Według niego, brakuje tam tylko prokuratora, bo Szkolnej już nie ma. Śmiał się wtedy też z [[postacie:redaktorzy:jacek_od_psa_arona|Arona]], który nieudolnie próbuje go naśladować na [[kanaly:mleczny_czlowiek_-_krzysztof_kononowicz_kanal|Mlecznym Człowieku]] używając tekstu: "Nie płacz, Krzysiek". Nie zachodzi już też w okolice Belwederu. \\ Widzowie prosili go o komentarz w sprawie śmierci [[postacie:major|Majora]] - słusznie stwierdził, że [[postacie:major|Suchodolski]] źle się prowadził, choć dodał też, że ktoś mógł się przyczynić do przyśpieszenia jego upadku. \\ Na pytania widzów o [[postacie:sradek|Sradka]] stwierdził, że wolałby z nim porozmawiać na argumenty, zamiast mu wjebać. Usprawiedliwił też grzebanie [[postacie:redaktorzy:rafal_kosno|Ekopeta]] w hobokach, który może po prostu ma taką potrzebę. \\ Na Lajcie wielokrotnie dało się słyszeć kultowe teksty z Uniwersum typu: "Gdzie jest Kokokola", "Widziałeś Leonardę na strychu?" itd. Ktoś zadał też pytanie, w jaki sposób doszło do wykonania zdjęcia [[afery:afera_odlezynowa|odleżyny Kononowicza]], na co Fiodor odpowiedział, że wykonał takowe dla pielęgniarki, która go o to prosiła. Nie drążył jednak dalej tego tematu wyznając, że w całej perspektywie czasu, nie było warto uczestniczyć w Uniwersum Szkolnej 17. Zarzucił też widzom, że często dopowiadają sobie rzeczy, których nigdy nie było. Nie chciało mu się rozmawiać na temat [[postacie:redaktorzy:pato|Pato]], który był nie wart jego czasu. Często używał też swego rodzaju maksymy (tzw. złotej zasady), że: "Nie będzie gadał na kogoś, kto o nim nie gada". W wielu przypadkach nie kojarzył pseudonimów aktorów\uczestników pobocznych Uniwersum, bo nie jest juz na bieżąco ze Szkolną. \\ Lajt skończył się wraz z ostatnimi 10% baterii telefonu Marcina, z którego nadawał. Fiodor, jak porządny obywatel, posprzątał po sobie spalone pety, które włożył do jednej z pustych butelek po piwie - a ta wylądowała w koszu. | **24 lipca 2023 roku** niespodziewanie [[https://www.youtube.com/watch?v=VjxItPFQ6R0|odpalił lajta z placu zabaw]] w Białymstoku, nieopodal Belwederu, na którym - pod leciutkim wpływem olkoholu (piwka Corona) - rozmawiał z widzami. {{ :postacie:redaktorzy:stopy_fiodora.png?200|}}Był wówczas na piwku z ziomkiem. Podczas transmisji zaktualizował krótko informacje na swój temat - nie jest już bowiem posiadaczem Mercedesa. Przy okazji stwierdził, że //nie o taką Szkolną walczył// oraz że nie pobierał kasy z lajtów, które były wtedy nagrywane z Kononem. Wie, że w porę się ogarnął, zmądrzał i nie chce już wracać na Szkolną. Według niego, brakuje tam tylko prokuratora, bo Szkolnej już nie ma. Śmiał się wtedy też z [[postacie:redaktorzy:jacek_od_psa_arona|Arona]], który nieudolnie próbuje go naśladować na [[kanaly:mleczny_czlowiek_-_krzysztof_kononowicz_kanal|Mlecznym Człowieku]] używając tekstu: "Nie płacz, Krzysiek". Nie zachodzi już też w okolice Belwederu. \\ Widzowie prosili go o komentarz w sprawie śmierci [[postacie:major|Majora]] - słusznie stwierdził, że [[postacie:major|Suchodolski]] źle się prowadził, choć dodał też, że ktoś mógł się przyczynić do przyśpieszenia jego upadku. \\ Na pytania widzów o [[postacie:sradek|Sradka]] stwierdził, że wolałby z nim porozmawiać na argumenty, zamiast mu wjebać. Usprawiedliwił też grzebanie [[postacie:redaktorzy:rafal_kosno|Ekopeta]] w hobokach, który robi to, bo może po prostu ma taką potrzebę. \\ Na Lajcie wielokrotnie dało się słyszeć kultowe teksty z Uniwersum typu: "Gdzie jest Kokokola", "Widziałeś Leonardę na strychu?" itd. Ktoś zadał też pytanie, w jaki sposób doszło do wykonania zdjęcia [[afery:afera_odlezynowa|odleżyny Kononowicza]], na co Fiodor odpowiedział, że wykonał takowe dla pielęgniarki, która go o to prosiła. Nie drążył jednak dalej tego tematu wyznając, że w całej perspektywie czasu, nie było warto uczestniczyć w Uniwersum Szkolnej 17. Zarzucił też widzom, że często dopowiadają sobie rzeczy, których nigdy nie było. Nie chciało mu się rozmawiać na temat [[postacie:redaktorzy:pato|Pato]], który był nie wart jego czasu. Często używał też swego rodzaju maksymy (tzw. złotej zasady), że: "Nie będzie gadał na kogoś, kto o nim nie gada". W wielu przypadkach nie kojarzył pseudonimów aktorów\uczestników pobocznych Uniwersum, bo nie jest juz na bieżąco ze Szkolną. \\ Lajt skończył się wraz z ostatnimi 10% baterii telefonu Marcina, z którego nadawał. Fiodor, jak porządny obywatel, posprzątał po sobie spalone pety, które włożył do jednej z pustych butelek po piwie - a ta wylądowała w koszu. |