Jeszcze przed ceremonią pogrzebową, trumna z ciałem Wojciecha była dostępna dla zainteresowanych od godziny 11:00 w kaplicy na ulicy Słonecznikowej 8 w Białymstoku. Kaplicą opiekował się w tamtym momencie Dom Pogrzebowy Szymborscy. Pojawił się tam Piotrek, a następnie zjawili się [[postacie:redaktorzy:rafal_kosno|Zielony]], [[postacie:krzysztof_kononowicz|Kononowicz]] i Tomek, ówczesny lokator [[miejsca:belweder_warmianina|Belwederu]]. Doszło do potyczki słownej między Sumem a Ekoludkiem z legitymacją dziennikarską na piersi. Zielony zapytał Piotrka, czy kiedykolwiek pomógł Majorowi, zaczął też powątpiewać w jego przyzwoitość. WSW kazał mu się odsunąć na bezpieczną odległość i zapowiedział, że będą rozmawiali w prokuraturze. Następnie pracownik gułagu belwederskiego wezwał na Piotrka policję. Piotrek wyzna później, że po wyłączeniu nagrywania i po przyjeździe funkcjonariuszy, Tomek powie do nich: //bo on mi moją mordę filmuje//. Następnie Kononowicz przy pomocy swoich dwóch pomogierów ledwo wszedł po schodkach do kaplicy. Z budynku rozległ się głośny lament, a wrażenie było jeszcze bardziej potęgowane przez akustyczną budowę kościoła. Piotrek również wszedł do środka kaplicy. Pokazał wygląd trumny Majora i wieniec z wymownym napisem na wstędze. Piotrek poinformował, że początkowo trumna była otwarta, następnie zamknięto ją dla publiczności, jednak wszedł do kaplicy wcześniej i zobaczył ciało na własne oczy. O godzinie 12:45 nastąpiło uroczyste wyprowadzenie trumny razem z księdzem. | Jeszcze przed ceremonią pogrzebową, trumna z ciałem Wojciecha była dostępna dla zainteresowanych od godziny 11:00 w kaplicy na ulicy Słonecznikowej 8 w Białymstoku. Kaplicą opiekował się w tamtym momencie Dom Pogrzebowy Szymborscy. Pojawił się tam Piotrek, a następnie przyjechał [[pojazdy:ekodiesel|ekodiesel]] wypełniony po brzegi z [[postacie:redaktorzy:rafal_kosno|Zielonym]], [[postacie:krzysztof_kononowicz|Kononowiczem]], [[postacie:adam_toma|Organistą]], Tomkiem, ówczesnym lokatorem [[miejsca:belweder_warmianina|Belwederu]], oraz prawdopodobnie pracownikiem zakładu pogrzebowego. Doszło do potyczki słownej między Sumem a Ekoludkiem z legitymacją dziennikarską na piersi. Zielony zapytał Piotrka, czy kiedykolwiek pomógł Majorowi, zaczął też powątpiewać w jego przyzwoitość, przypomniał mu również jego chęć pobicia Majora. WSW kazał mu się odsunąć na bezpieczną odległość i zapowiedział, że będą rozmawiali w prokuraturze. Następnie pracownik gułagu belwederskiego wezwał na Piotrka policję. ++ Rozwiń treść zgłoszenia Tomka | {Dzień dobry, przepraszam, no tu jest zakłócanie pogrzebu... Tutaj pan nagrywa bez pozwolenia... i sobie jeszcze, sobie jeszcze (...) Nie wiem, jakiś pan (...) Nagrywa mnie, nagrywa Kononowicza, Konon Wojtka chowa (...) Ale było zapowiedziane (...) Nie, tu w kościele (...) Na terenie kościoła (...) Białystok, no (..) Jadwigi (...) No i teraz leci do kościoła z kamerą.} ++ Piotrek wyzna później, że po wyłączeniu nagrywania i po przyjeździe funkcjonariuszy, Tomek powie do nich: //bo on mi moją mordę filmuje//. Następnie Kononowicz przy pomocy swoich dwóch pomogierów ledwo wszedł po schodkach do kaplicy. Z budynku rozległ się głośny lament, a wrażenie było jeszcze bardziej potęgowane przez akustyczną budowę kościoła. Piotrek również wszedł do środka kaplicy. Pokazał wygląd trumny Majora i wieniec z wymownym napisem na wstędze. Piotrek poinformował, że początkowo trumna była otwarta, następnie zamknięto ją dla publiczności, jednak wszedł do kaplicy wcześniej i zobaczył ciało na własne oczy. O godzinie 12:45 nastąpiło uroczyste wyprowadzenie trumny razem z księdzem. |