Poprzednia rewizja po obu stronachPoprzednia wersjaNowa wersja | Poprzednia wersja |
wydarzenia:przysiega_koscielna_majora [03/07/2025 19:24] – [Reperkusje] DancingNihilist | wydarzenia:przysiega_koscielna_majora [03/07/2025 20:10] (aktualna) – [Reperkusje] DancingNihilist |
---|
**18 listopada** Major postanawia złamać przysięgę po całości - wącha rozpuszczalnik i opuszcza Belweder. Trafia do mieszkania znajomego gdzie spędza całą noc, a rankiem spożywa z nim pizzę. **19 listopada** Wojciech zaczyna koczować pod bramką, ale Krzysztof nie chce go wpuścić. | **18 listopada** Major postanawia złamać przysięgę po całości - wącha rozpuszczalnik i opuszcza Belweder. Trafia do mieszkania znajomego gdzie spędza całą noc, a rankiem spożywa z nim pizzę. **19 listopada** Wojciech zaczyna koczować pod bramką, ale Krzysztof nie chce go wpuścić. |
===== Przebieg ===== | ===== Przebieg ===== |
**19 listopada** Major trafia pod bramkę, gdzie prosi Krzyśka o wpuszczenie go na posesję. Ten jednak nie wyraża zgody nawet na zabranie przez Majora jego własnych rzeczy pozostawionych w Belwederze, nie rusza go też groźba o założeniu mu sprawy w sądzie przez Strusia. Kononowicz nie może zrozumieć, dlaczego Major odrzuca takie świetne warunki jakie mu zapewnia. Jako [[inne:kategoria_wątek_sakralny|religijny]] człowiek wypomina mu wszystkie poprzednie przysięgi, które składał na Boga i Matkę Przenajświętszą. Emocje w Krzyśku buzują do tego stopnia, że zdejmuje spodnie na ulicy i każe mu //pociągać// jego przyrodzenie. Major tłumaczy, że została mu ostatnia butelka rozpuszczalnika którą musiał w jakiś sposób wykorzystać. Konon każe mu zdjąć z szyi wisiorek z krzyżem - według niego nie jest godzien go nosić. Major mówi wtedy, że pójdzie się wyspowiadać. [[postacie:redaktorzy:jacek_od_psa_arona|Jacek od psa Arona]] każe Strusiowi poczekać w jego [[pojazdy:honda_aron|samochodzie]], a on wraz z Ksiekiem wchodzi do domku drewnianego. | **19 listopada** Major trafia pod bramkę, gdzie prosi Krzyśka o wpuszczenie go na posesję. Ten jednak nie wyraża zgody nawet na zabranie przez Majora jego własnych rzeczy pozostawionych w Belwederze, nie rusza go też groźba o założeniu mu sprawy w sądzie przez Strusia. Kononowicz nie może zrozumieć, dlaczego Major odrzuca takie świetne warunki jakie mu zapewnia. Jako [[inne:kategoria_wątek_sakralny|religijny]] człowiek wypomina mu wszystkie poprzednie przysięgi, które składał na Boga i Matkę Przenajświętszą. Emocje w Krzyśku buzują do tego stopnia, że zdejmuje spodnie na ulicy i każe mu //pociągać// jego przyrodzenie. Major tłumaczy się, że została mu ostatnia butelka rozpuszczalnika którą musiał w jakiś sposób wykorzystać. Konon każe mu zdjąć z szyi wisiorek z krzyżem - według niego nie jest godzien go nosić. Major mówi wtedy, że pójdzie się wyspowiadać. [[postacie:redaktorzy:jacek_od_psa_arona|Jacek od psa Arona]] każe Strusiowi poczekać w jego [[pojazdy:honda_aron|samochodzie]], a on wraz z Ksiekiem wchodzi do domku drewnianego. |
| |
|{{:wydarzenia:konfrontacja_podbramkowa.png?400|}}| | |{{:wydarzenia:konfrontacja_podbramkowa.png?400|}}| |
Grupa w składzie Kononowicz, Major, Jacek od psa Arona i Majster Szymon jadą samochodem do wspomnianego wyżej kościoła. Początkowo Jarek chce puścić ich samych i pozbawić [[miejsca:uniwersum_szkolnej_17|Uniwersum]] takiego spaniałego wydarzenia, gdyż do kościoła nie chodzi, podobnie jak Szymon. Krzysiek zdołał go jednak namówić. Po drodze na chodniku Jacek zaczyna się śmiać, po czym Krzysiek go przestrzega, że z Boga śmiać się nie można. | Grupa w składzie Kononowicz, Major, Jacek od psa Arona i Majster Szymon jadą samochodem do wspomnianego wyżej kościoła. Początkowo Jarek chce puścić ich samych i pozbawić [[miejsca:uniwersum_szkolnej_17|Uniwersum]] takiego spaniałego wydarzenia, gdyż do kościoła nie chodzi, podobnie jak Szymon. Krzysiek zdołał go jednak namówić. Po drodze na chodniku Jacek zaczyna się śmiać, po czym Krzysiek go przestrzega, że z Boga śmiać się nie można. |
| |
Na wejściu do kościoła Krzysztof dokładnie trzy razy ucałowuje krucyfiks. Major po nim papuguje, ale robi to tylko raz. Kononowicz przechodzi przez cały kościół i zatrzymuje się przy ołtarzu. Nakazuje Wojtkowi uklęknąć, on również to czyni, a następnie wykonać znak krzyża. Krzysztof wypowiada słowa przysięgi - jej treść znajduje się poniżej. Następnie Krzysiek każe mu wstać i ucałować złoty krzyż. W tym momencie z zakrystii wychodzi ksiądz z pytaniem: //"Co się dzieje?"//. Ksiek jak gdyby nigdy nic odpowiada, że nic się nie dzieje, że chcą ucałować krzyż. Ksiądz nie ma żadnych zastrzeżeń, krzyż całuje najpierw Krzysiek, a później Wojtek. Kiedy Major i Jacek chcieli już wychodzić, Ksiek zagadał do księdza i chciał załatwić Wojtkowi możliwość wyspowiadania się. Dwójka jednak nie wyraziła na to zgody i zaciągnęła Konona do wyjścia. Po drodze ten zdążył jeszcze uklęknąć w ławach i zmówić modlitwę. | Na wejściu do kościoła Krzysztof dokładnie trzy razy całuje krucyfiks. Major po nim papuguje, ale robi to tylko raz. Kononowicz przechodzi przez cały kościół i zatrzymuje się przy ołtarzu. Nakazuje Wojtkowi uklęknąć, on również to czyni, a następnie wykonać znak krzyża. Krzysztof wypowiada słowa przysięgi - jej treść znajduje się poniżej. Następnie każe mu wstać i ucałować złoty krzyż. W tym momencie z zakrystii wychodzi ksiądz z pytaniem: //"Co się dzieje?"//. Ksiek jak gdyby nigdy nic odpowiada, że nic się nie dzieje, że chcą ucałować krzyż. Ksiądz nie ma żadnych zastrzeżeń, krzyż całuje najpierw Krzysiek, a później Wojtek. Kiedy Major i Jacek chcieli już wychodzić, Ksiek zagadał do księdza i chciał załatwić Wojtkowi możliwość wyspowiadania się. Dwójka jednak nie wyraziła na to zgody i zaciągnęła Konona do wyjścia. Po drodze ten zdążył jeszcze uklęknąć w ławach i zmówić modlitwę. |
| |
|{{:wydarzenia:klekanie_przed_oltarzem.png?400|}}| | |{{:wydarzenia:klekanie_przed_oltarzem.png?400|}}| |
|Kononowicz i Major klękają przed ołtarzem| | |Kononowicz i Major klękają przed ołtarzem| |
| |
Cała czwórka spowrotem w samochodzie. Krzysiek jest bardzo zadowolony. Major mówi, że z tej okazji wyjmie laptopa i internet, aby odpalić [[wydarzenia:lajt|lajta]]. Kononowicz przypomina, że jest to jego ostatnia szansa, kolejnych nie będzie. Wojtek z kolei nie do końca czuje powagę sytuacji i cały czas przerywa małżonce, między innymi mówiąc mu że //[[ciekawostki:olkohol|piwo]] może pić//. Major stwierdza, że jest grzesznikiem jak każdy człowiek. Jacek mówi pod nosem, że nikt więcej nie ucałuje krzyża pocałowanego przez Konona. Krzysiek zwraca się do Boga i zaczyna płakać, na co Major żartuje sobie: //"Alleluja, alleluja, pocałuj mnie w..."//. Następuje __oficjalne przekazanie kluczy do Belwederu__. | Cała czwórka spowrotem w samochodzie. Krzysiek jest bardzo zadowolony. Major mówi, że z tej okazji wyjmie laptopa i internet, aby odpalić [[wydarzenia:lajt|lajta]]. Kononowicz przypomina, że jest to jego ostatnia szansa, kolejnych nie będzie. Wojtek z kolei nie do końca czuje powagę sytuacji i cały czas przerywa małżonce, między innymi mówiąc mu że //[[ciekawostki:olkohol|piwo]] może pić//. Major stwierdza, że jest grzesznikiem jak każdy człowiek. Jacek mówi pod nosem, że nikt więcej nie ucałuje krzyża pocałowanego przez Konona. Krzysiek zwraca się do Boga i zaczyna płakać, na co Major żartuje sobie: //"Alleluja, alleluja, pocałuj mnie w... [chuja - przyp. red.]"//. Następuje oficjalne przekazanie kluczy do Belwederu. |
| |
|{{:wydarzenia:przekazanie_kluczy.png?400|}}| | |{{:wydarzenia:przekazanie_kluczy.png?400|}}| |
| |
===== Reperkusje ===== | ===== Reperkusje ===== |
| Wojtek nie dotrzymał przysięgi. Już **21 listopada** lekko pjany trafił na wytrzeźwiałkę po telefonie Krzysztofa. **24 listopada** natomiast zaczął wąchać rozpuszczalnik, a złamanie obietnicy danej Bogu i Matce Boskiej zbulwersowało Kononowicza. **27 listopada** Major postanowił przeprosić w Belwederze na kolanach osobno Boga, trzymając krzyż, oraz Matkę Boską, trzymając obraz. Treść przeprosin znajduje się poniżej. Ten czyn choć na moment ukoił serce Krzysztofa. |
| |
| ++++ Rozwiń treść przysięgi | |
| **Przeprosiny dla Boga:** \\ |
| //Ja, Wojciech Suchodolski, bardzo przepraszam pa... Jezusa Chrystusa i Motkę Boskę, za... to że nie dotrzymałem słowa... tej objetc... o... bietnicy, że uguem zgrzeszyłem i za swój grzech przepraszam ciebie, żebyś się uguem nie gniewał. To nie był grzech śmiertelny.// \\ |
| (ucałował krzyż) \\ |
| \\ |
| **Przeprosiny dla Matki Boskiej:** \\ |
| //Ja, Wojciech Suchodolski, serdecznie gorąco przepraszam Matko Boskę za... ten grzech, że po prostu... nie zdradziłem tylko zgrzeszyłem. I serdecznie za ten grzech, że po prostu, miałem nie wąchać rozpuszczalnika a zawąchałem. I serdecznie gorąco przepraszam za ten grzech i proszę o wybaczenie.// \\ |
| (ucałował obraz) |
| |
| ++++ |
| |
| |{{:wydarzenia:major_przeprasza_boga.png?350|}}|{{:wydarzenia:major_przeprasza_matke_boska.png?320|}}| |
| |Major przeprasza Boga|Major przeprasza Matkę Boską| |
| |
| W dłuższej perspektywie żadna przysięga, nawet na Boga i Matkę Boską, nie sprawiła że Major porzucił swój nałóg. Rozpuszczalnik wąchał z przerwami aż do [[wydarzenia:smierc_majora_suchodolskiego|końca]] swojego życia. |
| |
===== Ciekawostki ===== | ===== Ciekawostki ===== |