Afera "lekarska"

Afera „lekarska” - wybuchła w Prima Aprillis, 01.04.2024 i jest ściśle związana z aferą MOPRowo-szpitalną. Aby zrozumieć sens sprawy, zaleca się zapoznanie z nią.

W ok. połowie 2023 roku do Ekipy Mlecznego Człowieka dołącza ratownik medyczny imieniem Kacper. Kacper zajmował się Kononowiczem, od czasu do czasu przemierzając pociągiem jakieś 250 km w jedną stronę, żeby zadbać o wątpliwą higienę Niedoszłego Prezydenta i zaopatrzyć mu ewentualne rany, powstałe głównie w wyniku powikłań cukrzycowych. Dodatkowo zdarzało się, że mył mu kubki i naczynia, a także robił po 10 herbat.

Kacper w międzyczasie miał rozszerzyć kompetencje i, według rodziny Nowaków, mianować się lekarzem ¹⁾. Z tego powodu podczas krótkiego pobytu Gospodarza na SORze dnia 29.03.24r. na kanale Mleczny Człowiek poinformowano, by widzowie oczekiwali oświadczenia domniemanego lekarza z Warszawy (Wspomniana niegdyś przez Sradka Warszawa miała prawdopodobnie nadać "lekarzowi" prestiżu) w temacie stanu zdrowia Kononowicza. Oświadczenie nie pojawiło się.
Zamiast oświadczenia Łukasz Wójcik wyjaśnił nieporozumienie 29.03.24r., odkrywając obecny zawód Kacpra - ratownik medyczny, a nie prywatny lekarz z Warszawy. Co ciekawe, imię i nazwisko Kacpra już w połowie 2023 krążyło po internecie w związku z opublikowaniem w zakładce Społeczności na Mlecznym Człowieku faktury na usługi medyczne. Jego dane można w prosty sposób zweryfikować i dotrzeć do Grupy Specjalistycznego Ratownictwa Medycznego. Kacper nie pojawia się w spisie Naczelnej Izby Lekarskiej.
Po informacjach od Olgierdano, lekarz-nie lekarz kontaktuje się z nim za pośrednictwem platformy Jutuby, dodając komentarz pod jednym z najnowszych materiałów Wójcika z prośbą o zaprzestanie publikacji danych niejawnych oraz uszanowanie prywatności osoby, która nie ma udziału w sprawie. Jakiś czas później zmienia zdanie i dodaje kolejny komentarz z prośbą o odezwanie się do niego, bo chętnie opowie o wszystkim, pokazując screenshoty z rozmów z siatką MCz. Ten ruch spowodował dalszą falę wydarzeń, opisaną szerzej w aferze MOPRowo-szpitalnej.
W skrócie, ratownik dostarcza materiały obciążające Ekipę MCz, sugerując, że tą siatką włada tak naprawdę Caryca. Wysyła także obszerną wiadomość, przekazaną w jednym z materiałów Wójcika w formie screna z WhatsApp, która brzmiała następująco:

„Zacznę od tego, jak to wszystko wyglądało. W całej siatce MCZ są 4 osoby Sławek, Caryca, Jarek i nazwijmy to osoba x. Wszystkim tak naprawdę rządzi Caryca. Wszystkie ustalenia, jakie rzekomo czyniłem ze Sławkiem (tak myślałem) były czynione z nią! Dopiero 28.03 dostałem info o tym, że ona odpisuje z jego numeru i na dobrą sprawę nie wiedziałem z kim się układam. Pomijając fakt tego, że czuję się bardzo oszukany w związku z powyższym. Okazuje się, że mydlili mi oczy o tym jak to im zależy na Krzyśku, na jego zdrowiu, a prawda jest taka, że zależało im tylko na mojej pieczątce i dokumentach, które wystawiam. Chciałbym w tym miejscu poruszyć temat osoby X. Jest to osoba, której dane zdecydowałem się chronić z bardzo prostego wszględu. To jest jedyna osoba, której zależało na faktycznym zdrowiu Krzyśka. Przyjeżdżała i robiła wokół niego wszystko, zmywała naczynia, myła, kosiła trawę, robiła jedzenie, zabierała na zakupy. Niestety odnalazła ona kontakt do mnie bardzo późno. To ona otworzyła mi oczy na to jak wygląda sytuacja! Gdyby nie ona, dalej byłbym święcie przekonany, że ich wersja jest prawdziwa. To ta osoba przekazała mi zrzuty ekranu z rozmową z Carycą, pokazała jakim jest człowiekiem. Byłem dla nich człowiekiem pieczątką! Okazuje się, że osoba X podejmowała bezustanną walkę z ekipą, była najbardziej prostą. Chciała z własnych pieniędzy opłacić Krzyśkowi psychologia, psychiatrę i pielęgniarkę, która byłaby codziennie. Niestety reakcja była jedna. Po co, przecież to jest głupi knur, jego to najlepiej zamknąć w Choroszczy i po problemie. Gdy przyjeżdżałem do Krzyśka, zawsze serce pękało mi na pół. Czuję ogromne powołanie do tego co robię, każdego pacjenta traktuję z sercem. Bez względu na to, czy pachnie czy śmierdzi, czy komplementuje czy wyzywa, czy też rzuca skarpetkami i chce uderzyć. Gdy przyjeżdżałem na szkolną, Krzysiek zawsze był myty, cały! To żadna skaza na moim honorze, że choremu człowiekowi tyłek umyję, czy pampersa zmienię. Otaczałem w trakcie wizyty Krzyśka wielokierunkową opieką. Były to badania, nazwijmy to proste zabiegi (na przykład. Dekanalizacja przewodu słuchowego zewnętrznego, zatkanego w 80% czarną woskowiną), starałem się aby zawsze po mojej wizycie był spokojny o najedzony. Myłem mu kubki i naczynia, robiłem po 10 herbat, żeby tylko ulżyć mu w tym ciężkim życiu. Co do ran, oczyszczałem je z martwych tkanek, włóknika i innych tkanek blokujących proces ziarninowania. Stosowałem mega drogie, specjalistyczne opatrunki. Co przyniosło w miarę szybko zauważalne efekty lecznice. Wyjątkiem jest łokieć.”

Kacper, oprócz wiadomości tekstowych, przesłał również zdjęcia Krzysztofa Kononowicza. Jedno to Gospodarz stojący tyłem w drzwiach Belwederu z pożółkłymi pieluchomajtkami, wypchanymi ciężarem gówna tak bardzo, że prawie spadały mu z bioder. Drugie z tego samego momentu - Gospodarz w sali plenarnej, opierający się o stół z gołą, ale prawdopodobnie przemywaną dupą. Były to chwile tuż przed przyjazdem karetki pogotowia, aby trochę Krzysztofa przygotować i dostarczyć na święta Wielkanocne do szpitala w celu podleczenia.
Film Olgierdano spowodował duży ruch na tagu #kononowicz i zaskoczenie wśród użytkowników wykopu, jakoby Uniwersum było tak naprawdę pod butem Carycy, a Srawek ma do powiedzenia tyle, co Kononowicz miał w spodniach. Teoretycznie dużo, ale gówno to dalej gówno.
Po tych rewelacjach wszystkie kanały informacyjne milczały, więc KononopediaRu skontaktowała się m.in. ze Sradkiem w celu pozyskania oświadczenia lub ogólnego odniesienia sie do sytuacji. Nowak oddpisał, że sie odniesie i owszem - zrobił to - ale wyłącznie bezpośrednio na kanale, na którym koneserzy oglądają siedzącego w barłogu Kononowicza. Pozostałe osoby milczą w tym temacie.

01.04. o 19:00 na kanale Mleczny Człowiek pojawia się nietypowy jak dotąd film pt.: "Moralność" "lekarza" Kacpra cz.1, który zapoczątkował nową aferę, aferę lekarską.
Film prezentuje w większości nowe screeny z rozmów pomiędzy którymś z członków rodziny Nowaków, a ratowniko-lekarzem Kacprem niż te, które w swoich materiałach publikował Olgierdano. W zrzutach ekranu widzimy m.in. w jaki sposób doszło do kontaktu pomiędzy Olgierdano, a Kacprem, który - zastraszony ujawnieniem danych przez Wójcika - miał zmienić front, choć dotychczas popierał działania MCz.

Wypowiedzi Kacpra z konta @grupaspecjalistycznegorato2006 pod filmem u @Olo_tivi

Ze screenów również wynika, że ratowniko-lekarz rozumiał sytuację MCz. Na wiadomość: „Bo zaraz będą mówić że to zasługa tych dwóch idiotów” miał także odpisać: „Oczywiście, nie możemy dopuścić do tego żeby tym dwóm wyrzutkom społeczeństwa (przyp. Barnejowi i Wójcikowi) coś skapnęło z naszej ciężkiej pracy. To jest wykluczone.” Rozwiń Kolejnymi zarzutami było zdjęcie opatrunku i brudu spod paznokci Krzysztofa, które ma świadczyć o niewykonywaniu zadeklarowanych i opłaconych usług przez Kacpra. Rozwiń | || |

Pytań jest jednak więcej, niż odpowiedzi. Zdecydowano obrać taką linię obrony, by opublikować materiał - z niewiadomego powodu dzieląc go na części - i odpowiadać na przypadkowe pytania widzów w komentarzach na Jutubie. Do wszystkiedo dołączył również sam Kacper. Wymianę zdań pod materiałem na Mlecznym Człowieku zaprezentowane są poniżej. Większość z nich została szybko usunięta.

Brak informacji na temat finału afery i ewentualnych konsekwencji wyciągniętych względem wątpliwych moralnie i etycznie poczynań Kacpra.

• Mimo publikacji pierwszej części „Moralności lekarza Kacpra” na kanale Mleczny Człowiek, widzowie nie doczekali się drugiej, a sam materiał został zarchiwizowany po dwóch dniach.

• "Moralność lekarza Kacpra cz.1 REUP

• Afera MOPRowo-szpitalna
• Ratownik "lekarz" Kacper