Afera remontowa

Afera remontowa - afera, która wybuchła 3 lipca 2022 roku po tym, gdy Majster Jurek nie dokończył remontu Belwederu i zostawił łazienkę belwederską w opłakanym stanie.

Tego dnia, w godzinach porannych, Jurek zdołał się już rozliczyć z Centralą (bez uprzedniej kontroli wykonanej przez niego pracy). Część roboty na rzecz remontu miał wykonać z własnej kieszeni dla Krzyśka (np. pięcioszufladową szafkę, którą montował 2 godziny), ale nie chciał poznać opinii Prezydenta na temat wykończonej łazienki. Wyznał, że najlepiej by było, gdyby ktoś z umiejętnościami majstra zamieszkał w Belwederze na minimum pół roku i wykonywał prace remontowe służył pod rozkazem Kononowicza.
Ksieka nie było wówczas w domu. Wilm wrzucony na kanał Mleczny Człowiek rozpoczął się rozmową między Aronem, a Majstrem Jurkiem. Jurek żalił się faktycznym osiwieniem ze stresu i zirytowania sytuacją przez ciągłe zmiany zdania Prezydenta dotyczące przebiegu remontu. Pralka była niewłaściwa, kabina też, płytki trzeba było przerabiać, bo też nie odpowiadały Ksiekowi. Można było wtedy dostrzec, że Knur miał widzimisię dla zasady, kierując do tego wyzwiska w stronę Majstra oraz traktując go jak psa.
Jurek na ostatnim wilmie, w którym pojawił się na Mlecznym Człowieku wyznał, że po pobycie w Belwederze czuje się, jakby wracał z Choroszczy. Poprosił Jacka, aby ten dał mu alibi na ucieczkę z domku bożego i krył go przed Knurem mówiąc, że przyjechała po niego żona. Miał świadomość, że pójdzie na niego donos zawiadomienie na Trójkę.

Tego samego dnia, ale już po ucieczce Majstra Jurka sprzed oblicza Potężnego Warmianina, przyszedł czas na kontrolę jego pracy (Jarek, zamiast najpierw skontrolować wykonaną robotę, wolał się rozliczyć za coś, czego nawet nie widział i puścić Jurka w siną dal). Okazało się, że sprawy nie potoczyły się tak, jak powinny… Jurek pozostawił łazienkę w wątpliwym stanie, pozbawiając pomieszczenie funkcjonalności i jakiegokolwiek stylu.

Nieco później podpity Pijacek zaczął doświadczać knurzego gniewu. Chciał już spokoju, ale Knur mu na to nie pozwalał, rugając i grożąc codziennymi pobytami przed jego domem i przychodzeniem do niego w celu wykąpania się.

Jacek: Zostałem zrobiony w chuja.

Geremek: No, na to wygląda.

(…)

J: Co ja mam z tym zrobić.

G: No nie wiem.

(…)

J: Ja jestem w szoku

G: No, nie tylko ty.

• pięcioszufladowa szafka, mająca stać w łazience - stała w kuchni,
• zlew niepodłączony - wężyki wiszą,
• ze słuchawki prysznicowej leci tylko wrzątek (chyba, że bojler jest wyłączony i woda może się ostudzić),
• krzywo położone płytki, niektóre są zbite, uszczerbione i porysowane,
• kilkudniowa, zaschnięta na płytkach fuga - ciężko ją zmyć,
• krzywo postawiona kabina prysznicowa,
• deszczownica została przesunięta w bok i nie nadaje się do użytku do tej konkretnej kabiny, dlatego Knur będzie musiał się polewać ręcznie słuchawką,
• zakup pralki, która nie mieści się w drzwiach,
• brak wykończonej podłogi,
• syf nieboży,
• rozsierdzony Knur żądający zatrudnienia nowego majstra przez Sławeczka, bo inaczej wszystko będzie rozpierdolone.

• Jurek miał puścić pawia zaraz po tym, kiedy spojrzał w muszlę klozetową prezydenckiej łazienki, w której uprzednio zasiadał Kononowicz.
• Z inicjatywy Knura zakupiono m.in. 4 zbędne złodziejki, deskę do krojenia za 90zł, która znalazła się za drzewem i jakąś niepotrzebną rurkę za 90zł - ogółem na poczet tego remontu wywalono masę pieniędzy w błoto.
• Jądro Centrali wyznało też, że znalezienie majstra, który ogarnąłby domek drewniany jest trudne, bo potencjalni zleceniobiorcy życzą sobie podwójną stawkę za pracę w szkodliwych warunkach.

• Remont Belwederu
• Pani Ola
• Afera śpiewnikowa