Spis treści

« ciekawostki

Klątwa Barneja

Klątwa Barneja, klątwa cyganki - Niespełniona przepowiednia utrzymująca się w życiu Pawła z Warszawy od 1 stycznia do 31 grudnia 2024 roku. W końcówce lat 80. XX wieku stara cyganka przepowiedziała Barnejowi, że w roku 2024 dokona swojego żywota. Rok 2024 był dwudziestym czwartym rokiem trzeciego tysiąclecia i XXI wieku. 
Wraz z nadejściem 2025 roku okazało się, że Paweł dalej żyje.

Geneza

Widzowie dowiedzieli się o klątwie 18 grudnia 2023 - to tego dnia na lajcie Paweł podzielił się swoim marnym losem z całym światem. Klątwa Barneja stała się memem w całym Barnejowie, podchwytywanym przez widzów i wrogów Barneja, m.in. przez King of the Diamond. Wszystkie niepowodzenia lub pech Barneja zaczął być usprawiedliwiany przez obecność klątwy. W Uniwersum rozpoczęło się narodowe odliczanie do dnia 31 grudnia 2024, godziny 23:59 w celu sprawdzenia wiarygodności tejże klątwy. Nie wiemy, czy klątwę da się w jakikolwiek sposób zdjąć.  Można już oficjalnie uznać, że klątwa wygasła.

Słuchając urywka z 18 grudnia 2023, a mianowicie: „Myślę że to na pewno będzie ciężki rok, trzeba będzie na siebie uważać”, można dostać gęsiej skórki wiedząc, co zdarzy się później. Pomijając wydarzenia z US17, to w 2024 roku Paweł trafił do szpitala dwa razy (w maju i w sierpniu) z problemami sercowymi. 

Prawdopodobny wygląd cyganki, która rzuciła klątwę na Barneja

Historia

Opowieść rozgrywa się najprawdopodobniej w końcówce lat 80. (Barnej nie doszacował, mówiąc najpierw, że był to początek lat 90., a potem, że było to jeszcze przed transformacją PRL w III RP). Paweł rzekomo pracował wtedy w hurtowni opon w Skarżysku Kamiennej na ulicy Krakowskiej. W tamtym okresie razem z ojcem dojeżdżali jednym samochodem do roboty (był to duży Fiat, w kolorze zielonym w odcieniu groszku). Barnej dojeżdżał wtedy do hurtowni, a ojciec jechał dalej. Pewnego dnia do hurtowni opon weszły cyganki i poprosiły go o 10 polskich złotych w celu powróżenia. Dwudziestoparoletni Barnej najpierw zakpił z propozycji, a potem zareagował na nią nerwowo. Chwilę potem jedna z cyganek powiedziała, że ma dla niego bardzo ważną informację, dlatego Paweł uległ i jej zapłacił. Ta wzięła jego dłoń w swoje dwie ręce (co ciekawe, dłoń była umieszczona do spodu, a więc nie było to standardowe wróżenie z ręki) i powiedziała (mniej więcej): „Jeszcze dzisiaj spotkają Cię bardzo nieprzyjemne rzeczy, a w roku 2024 umrzesz”. Młodzieniec początkowo zlekceważył starą cygankę, ale jeszcze tego samego dnia doświadczył konsekwencji klątwy - jego ojciec rozbił samochód na skrzyżowaniu, zaledwie 2 kilometry od miejsca pracy Barneja. Fraza „rok 2024” zakorzeniła się w umyśle dorastającego Pawła. 

Przykłady działania klątwy

- rozbicie samochodu przez ojca Barneja, końcówka lat 80. XX wieku, 
- zajechanie drogi samochodem przez dzikiego i niemal spowodowanie wypadku, marzec 2024,
- linia wysokiego napięcia, która zerwała się akurat wtedy, gdy przejeżdżała pod nią sabinka, marzec 2024,
- ukąszenie przez żmiję, kwiecień 2024,
- awaria sabinki na autostradzie, kwiecień 2024,
- trafienie do szpitala po raz pierwszy, maj 2024, 
- zamach młodzieży bandyckiej na mieszkanie Barneja, lipiec 2024,
- trafienie do szpitala po raz drugi, sierpień 2024,
- odkrycie niezidentyfikowanych kości z kopytkiem w kominku w domu dziadka Barneja, sierpień 2024.

Inne zjawiska paranormalne

Paweł w ciągu swojego życia był świadkiem wielu niewytłumaczalnych zjawisk, np. przelotu UFO. Nie wypiera się tego, że wierzy w stare, ludowe obrzędy i gusła, np. w życiodajną energię, która po śmierci gdzieś się przenosi. Wielokrotnie opowiadał o przerażających i abstrakcyjnych zmorach nocnych, które go nawiedzały1). Ostatnim zarejestrowanym snem Pawła (którego nazwał proroczym) był ukazujący gromadkę zadowolonych dzieci skaczących po papieżu. Kto wie, czy te nieczyste siły które go nawiedzają, nie były nadesłane przez klątwę cyganki.