Marek Kulesza – podlaski przedsiębiorca-kombinator, redaktor Uniwersum Szkolnej 17 w latach 2008–2010.
Marek Kulesza jest byłym policjantem i przedsiębiorcą mieszkającym w Wasilkowie [1] . Z policji odszedł podejrzewany o udział w przemycie alkoholu i papierosów. W 1994 roku po raz pierwszy starał się zainteresować lokalne media nieprawidłowościami w gminie Wasilków [1] . Po powstaniu portali internetowych robił to regularnie w sieci [1] . W 2001 roku założył firmę wielobranżową ( nomen omen ) Centaur, która od czasu do czasu zajmowała się obrotem nielegalnym towarem, m.in. kradzionymi częściami samochodowymi [2] . Sąd nałożył za to na niego zakaz prowadzenia działalności gospodarczej [3] . Swą kolejną firmę Gajne Łąki i stowarzyszenie TEMPL zmuszony był rejestrować na małżonkę Aldonę. Kulesza podzielał poglądy prawicowe i był luźno związany z ruchem Podlasie XXI wieku . Dzięki temu zaprzyjaźnił się z Krzysztofem Niemieckim , z którym dzielił pasję – kolekcjonowanie militariów i zamiłowanie do towarów zza wschodniej granicy.
Bardziej niż polityka, interesowała go jednak ekologia, a ściślej mówiąc, kasa, jaką można było wydusić przy wprowadzaniu norm i przepisów UE na lokalnym szczeblu [3] [4] . Jedną z jego lokalnych inicjatyw była Fundacja Kala, wyłapująca bezpańskie psy i prowadząca nie do końca legalne schronisko [3] [4] . Kulesza zarejestrował ją na syna Karola jako ośrodek adopcyjny, dzięki czemu udało mu się obejść zakaz prowadzenia działalności gospodarczej oraz wiele przepisów regulujących działanie schronisk [3] . Kala brała dofinansowanie od samorządów na wyłapywanie zwierząt, które po tym znikały w niewyjaśnionych okolicznościach [3] [4] . Krytycy zarzucali fundacji brak opieki weterynaryjnej, szczepień, odpowiednich warunków przetrzymywania i przewozu (odłowione psy wożono autami osobowymi) oraz brak zezwoleń inspekcji weterynaryjnej i władz na taką działalność [3] [4] .
Kulesza bronił się przed zarzutami mediów, twierdząc, że oferował gminie usługi o połowę tańsze od konkurencji, przez co stał się obiektem ataków lokalnych skorumpowanych klik [3] . Jako „wolontariusze” pomagali mu m.in. Niemiecki i Robert Grabowski. W 2009 roku mężczyźni, którzy nie otrzymali wynagrodzenia, oskarżyli go o przekręt, wywołując głośną aferę hyclową . Reportaż nagrała na ten temat TVP Białystok, a sprawę opisał Kurier Poranny . Kulesza zmuszony był dostosować działalność do obowiązujących przepisów, przez co zarejestrował wspomniane Gajne Łąki i stowarzyszenie TEMPL. 1 lutego 2012 Kala zawiesiła działalność gospodarczą, po tym, jak została zmieszana z błotem przez Najwyższą Izbę Kontroli [5] .
Kononowicz w V'asilkowie. Nibemben za podszeptem Kuleszy i Niemca prowadzi krucjatę przeciwko burmistrzowi Antoniemu Pełkowskiemu |
W 2008 roku Niemiec zapoznał Kuleszę z Kononowiczem i obaj panowie rozpoczęli nagrywanie z niedoszłym prezydentem. Nie spodobało się to ówczesnemu redaktorowi Niżarłaka – Adamowi Czeczetkowiczowi . Funkcję producenta generalnego i suflera pełnił białostocki astmatyk. Ich debiutem był film //Kononowicz Krzysztof a ekologia// (29 listopada 2008), zrealizowany na Szkolnej. Pozostałe filmy kręcono w Wasilkowie. Nibemben poruszał na nich głównie tematy ekologii i działań lokalnego burmistrza, wroga Kuleszy. Do najbardziej znanych dzieł redaktorów, oprócz ich debiutu, należą produkcje: //Kononowicz po wiecu zawiedziony nieobecnością burmistrza// , //Krzysztof Kononowicz i zatrute śledziki// oraz //Kononowicz Krzysztof daruje życie dla karpia// . W tle nagrań przewijała się czasami Leonarda Kononowicz . 7 lutego 2010 na kanale Marka Kuleszy pojawił się ostatni film z Knurem, na którym bawi się on z psem Łapką.
Po wybuchu afery hyclowej Kulesza nadał Niemieckiemu ironiczny pseudonim „Owsiak” (choć możliwe, że Niemiec uzyskał go wcześniej w półświatku przemytniczym). Drogi biznesmena z Wasilkowa skrzyżowały się również z pseudoekologiem Rafałem Kosno , z którym zaczął prowadzić wojnę na donosy i oskarżenia [6] . Kulesza na złość Ekogrochówie namawiał Konona na wycieczkę na hryniewickie wysypisko , dzięki czemu powstał legendarny film //Krzysztof Kononowicz w drodze na składowisko odpadów// . Jednoosobowa Federacja Zielonych, prowadzona przez Krostę, oskarżyła Kuleszę o nielegalne składowanie śmieci i ich podpalanie oraz o przecięcie przewodów hamulcowych w aucie Krecika. Konflikt między oboma ekobiznesmenami trwał jeszcze kilka lat [6] . Każdy z nich starał się wsadzić swego oponenta do pierdelka, co o dziwo się nie udało, mimo znacznej ilości wałków, którą mieli na koncie.