Afera akumulatorowa - starodawna (okres przedświąteczny 2013 roku) afera, polegająca na złożeniu przez Kononowicza donosu na Mariusza Chodora w związku z rzekomą kradzieżą akumulatora z Lublina . Jak twierdzi Chodor, na skutek złożonego donosu do jego mieszkania przyszli policjanci i zarekwirowali wszystkie trzy posiadane przez niego akumulatory (włącznie z akumulatorem z samochodu, którym się poruszał), w związku z czym Chodor był przez kilka dni wykluczony komunikacyjnie. Na szczęście Warmianin w żadnym z nich nie rozpoznał swojej własności.
Przyczyną afery była najprawdopodobniej odmowa pożyczenia Krzyśkowi (w związku z niespłaceniem poprzednich pożyczek) 20 złotych na kiełbaskę i mleczko .