Afera gaśnicowa - afera z 14 sierpnia 2022 roku, podczas której ktoś zaatakował Ogrody Belwederskie, traktując je środkiem z gaśnicy. Oczywiście Kononowicz miał swoje podejrzenia względem tego, kto mógł posunąć się do tak nieokuratnego czynu.
O godzinie 9 rano dnia 14.08.2022 r. Aron przybył na Szkolną, gdzie pod bramką czekał na niego zdenerwowany Ksiek. Chciał zadać dla Jacka pytanie - dlaczego polbruk biały jest i dlaczego zielsko białe jest, mając na myśli kostkę brukową i trawę przed domkiem. Okazało się, że ktoś - przy użyciu dwóch gaśnic - rozprowadził ich zawartość po posesji. Dokładniej, miało to miejsce około godziny 23 dnia poprzedniego. Konon stwierdził, że wszystko obserwował na kamerach, ale zdecydował się nie wychodzić na zewnątrz, żeby nie było na niego. Wie także, kto dopuścił się tego czynu i - według niego - był to Geremek (może i z Wojtkiem, albo to byli koledzy Andrzeja). Co prawda, sprawca nie został rozpoznany przez Konona, ale rozmawiał w okolicach godziny 23 z nim telefonicznie grożąc, że to zrobi i obrzuci nawet Belweder jajkami. Sprawę zgłoszono już na trójkę.
Kononowicz zdecydował, że pojedzie na Warszawską 77, gdzie ówcześnie Geremek rezydował z Majorem. Ma w planach naklejenie karteczki z informacjami o chlaniu, piciu i innych rzeczach w ramach przestrogi dla mieszkańców blokui i żeby właścicielka, która wynajmuje im mieszkanie wiedziała, z kim ma do czynienia.
Jacek od psa Arona próbował wyperswadować Mazurowi te zamiary, dając Geremkowi alibi - że widział się z nim i rozmawiał.
W ciągu kilku kolejnych dni po aferze, Geremek odnosił się do wydarzenia i fałszywych oskarżeń. Wyzywał wówczas Knura od knurów i chrumkał do kamery. Wszystko po to, by 20 sierpnia 2022 roku przyjechać na Szkolną po dłuższej nieobecności i przeprosić Konona za oszczerstwa.