Daniel Magical , wł. Daniel Zwierzyński, pseud. Tucznik, Magiczny - były znowu aktualny, znany patostreamer z Torunia.
Urodził się 27 sierpnia 1993 roku. Wychowywał się w rodzinie dysfunkcyjnej, skończył technikum. Po zakończeniu edukacji chciał się usamodzielnić i przez około dwa lata pracował „na słuchawce”, jako konsultant telefoniczny.
Mieszkając jeszcze z ojcem pod Toruniem, był uzależniony od gier komputerowych i internetu. Kiedy ojciec odciął mu dostęp, zachowywał się jak klasyczny ćpun na głodzie. Wyprowadzał się od ojca i przenosił na ul. Urzędniczą w Toruniu, do matki i jej konkubenta Jacy. Taka sytuacja miała powtarzać się kilkakrotnie, ale w końcu został u matki na dobre, tam, gdzie nikt nie stawiał mu żadnych ograniczeń.
Zwierzyński postanowił granie łączyć z krótkimi transmisjami na żywo. Zaczęły pojawiać się pierwsze donejty, np. za możliwość wulgarnego skomentowania sytuacji. Kreować wydarzeń w mieszkaniu przy ul. Urzędniczej specjalnie nie musiał - pokazywał głównie samo życie. O tym, ile znieśli sąsiedzi „Magicala” z ul. Urzędniczej, oni sami długo bali się otwarcie mówić. Bali się Tucznika i jego kompanów, świadomi niesprawiedliwości wydziału sprawiedliwości. Wzywana przez sąsiadów policja pojawiała się na Urzędniczej wielokrotnie, np. z powodu fałszywych alarmów bombowych, kiedy wiele razy ewakuować trzeba było z ul. Urzędniczej całe rodziny. (źródło)
30 grudnia 2021 trafił do więzienia za publiczne pochwalenie zamachu na prezydenta Gdańska - Pawła Adamowicza. W trakcie transmisji (13 stycznia 2019 r. – w dniu finału WOŚP), gdy doszło do ataku na prezydenta Gdańska, Pawła Adamowicza z ust tucznika i jego matki padły słowa „niech zdycha” oraz „niestety przeżył”. Ich zachowanie spotkało się z szybką interwencją służb. Magical z matką zostali aresztowani. Aby wyjść, musieli zapłacić kaucję. Dostali też zakaz streamingu i dozór policyjny. Potem Daniel łamał jednak zakaz publikowania w sieci i unikał kuratora. Do sądu miały trafiać na niego skargi. I tak ostatecznie w grudniu 2021 roku patostreamer i jego matka trafili za kratki. Po wyjściu na wolność oboje znowu zasiadł przed kamerą. Teraz rozwija swoją działalność na Tik-Toku. (źródło)
12 stycznia 2018 roku poprowadzł jednego z najgłośniejszych lajtów w historii uniwersum z Krzysztofem Kononowiczem z hotelu Gołębiewski w Białymstoku. Na lajcie Zwierzyński robił w swoim pokoju tzw. kociołek Panoramiksa i ogólnie pojętą wiochę (nawet jak na standardy Uniwersum ) razem ze swoim koleżką Snake'iem, drąc ryja. Kilka minut po zakończeniu lajta i wyjściu Kononowicza z hotelu po Magicala przyjechała policja wskutek donosu złożonego przez Kononowicza.
Finalnie sam Magical wyraźnie zrezygnowany, podczas jednych z swych lajtów podsumował akcje mówiąc, że traktował Potężnego Warnianina jako gwiazdę, a teraz by się do niego nawet nie odezwał.