1 maja Azerbejdżano chciałby oprzeć content swojego kanału na podróżach, a nie na komentowaniu Szkolnej, bo jest nudna i w kółko to samo się dzieje. Olgierdano w tym czasie marynował mięso na grilla, ale postanowił w międzyczasie wyjaśnić syna. Jak pokazał na początku, był to jeden z filmów, w którym Jarek zarzekał się, że będzie tworzył kanał bez oparcia o Uniwersum. Niestety były to czcze deklaracje, bo Meksyk już w innej swojej produkcji przebrał się za imitację Knura, przywdziewając czapeczkę i odblaskową kamizelkę, co miało być swego rodzaju prowokacją i próbą przedłużenia egzystencji swojego umierającego kanału. Wójcik stwierdził, że uzębienie Jarosława przypomina kasowniki do biletów w tramwajach. Wypomniał mu także robienie z siebie męczennika, który wygrał z olkoholem, ale - według Łukasza - dostał po prostu nakaz od pani prokurator, a ponadto nie miał wyboru, bo inna pani (ze szpitala) powiedziała mu, że umrze, jak dalej będzie pił. Historyjki Mexicano mają być ckliwe i pełne luk w pamięci.
2 maja W filmie lateksowa lampa dżina z gór następuje analiza koneksji na linii meksyk-bielsko. Było spędzanie wspólnego czasu w Energylandii i oprowadzanie po Białymstoku lub inne wymiany uprzejmości. Meksyk miał potrzeć lateksową lampę i poprosić o spełnienie życzenia, ażeby wspomnieć o jego kanale (za sprawą Nowaka), co pomogłoby podbić zasięgi. Łukasz uznał to za fałszywe wzniecanie konfliktów, by o sobie przypomnieć.
Następuje również rozliczenie z „mówienia nieprawdy” i „obrażania rodziców”. Olgierdano stwierdził, że nie powiedział na matkę Jarka złego słowa, a jeśli on jest taki honorowy i stawia się w roli jego ofiary, to niech pozwie Knura za pomawianie jego rodziny, która miała rzekomo należeć do partii komunistycznej, biła, maltretowała i mordowała ludzi (i że z ojcem kradli kury, dlatego Olgierd Andrzejewski trafił do więzienia) - bo to są prawdziwe pomówienia, a nie to, co jest na kanale u Wójcika.
3 maja Dziś w materiale pt.: „Kapral Pedro ekspert broni białej” o fascynującej historii karpala Pedro, który - jak sam mówił - był w skrócie: saperem, kucharzem i snajperem. Wątek deko-gangstera, wysokościowca i barmana został pominięty. W filmie nastąpiło omówienie szkolenia z posługiwania się różnego rodzaju bronią przez Jarka, a także kurs o tym jak przygotować się do spożycia racji żywniościowej w wojsku.
Ponadto pojawił się drugi film, w którym zaprezentowano Meksyka w roli gołębia.
5 maja Olgierdano skomentował „jedną z największych żenad na kanale mexicano tv”, czyli film, w którym Mexicano parodiuje Kononowicza i Suchodolskiego, próbując „bawić się w reżysera” będąc „przebranym w ciuchy Iwonki”. Wszystko to w filmie reżyserano.
9 maja Dzień ten rozpoczyna krótkie omówienie przez Olo screenów z wpisów na jutubowej społeczności kanału Mleczny Człowiek. Sradek bowiem zrobił ankietę do widzów odnośnie zapytania jak ożywić Uniwersum. Wygrał „powrót Mexicano TV”. Niedługo później odbywa się prostowanie filmu Mexicano (klasycznie mowa była o tym, że Jarosław nie pomagał matce, która kosiła sama trawnik i rąbała drewko, kiedy to on był zajęty łażąc po peronie i zataczając się od lewej do prawej). Meksyk skomentował ewentualny powrót na Szkolną, miałby sporo pomysłów na Konona, którego Olgierdano nazwał „sporym zwierzem”, dodatkowo przypominając, że Jarek pozbawił swoją matkę honoru w momencie, kiedy Kononowicz nazwał ją kiedyś kurwą - a Meksyk jako podnóżkano był na Szkolnej 17 niedługo później i rąbał dla Knura drewko cały uśmiechnięty.
Tego samego dnia pojawił się też dwu-minutowy materiał, w którym m.in. Andrzejewski na lajcie odpowiedział jednemu z widzów, że nie miał żadnego umorzenia warunkowego sprawy, co zostało skontrowane zestawieniem innego filmu jego produkcji, na którym stwierdził, że wraca z sądu i że „nie dostał zawiasów tylko umorzenie warunkowe”.
Małolatki au
10 maja na filmie małolatki są tu! Wójcik chciał tylko wspomnieć (w ramach zapowiedzi tego, co później zaprezentował), że to nie jest przerobione video ani muzyka nie została dodana. Zaprezentowany został bowiem materiał, w którym widać tańczącego Meksyka w samych bokserkach, który twierdzi, że jest to jego poranek. W tle gra piosenka MiłyPan - Małolatki. Nagranie zostało przeplecione epizodami, w którym Jarek rozmawiał z małoletnimi dziewczynami m.in. reklamując im swój kanał na jutubie.
12 maja Koncept na film Olgierdana był nieco inny, bo na wstępie rozpoczął się on napisami „Uwaga, oglądasz na własną odpowiedzialność (…)”. Później widzowie mogli zobaczyć dołączony do filmu fragment materiału z kanału Meksyka, w którym to stwierdził, że nie zamierza robić z siebie błazna. Motyw błazna został przepleciony z różnymi innymi filmami Jarka, co miało na celu stanowić kontrę dla słów „nie mam zamiaru z siebie błazna robić”.
13 maja Fragment starego filmu, Jarek strząsa na jednego i na drugiego popiół z papierosa, ale i tak posprząta podłogę. Ma wyjebane, ale jest już wkurwiony, bo dostał pewną informację, choć nie wie czy jest prawdziwa… Później odzywa się Olgierdano, który w dalszym ciągu czeka na odpowiedź od Meksyka (10-minutowy film, zapowiedziany już miesiąc temu). Stwierdza, że pewnie filmu się nie doczeka, bo coś to nie wychodzi - w przeciwieństwie do cyt. ripostowania psychicznie chorego grubasa-mitomana ze Szkolnej, który to otrzymał już osiem odpowiedzi od Andrzejewskiego. W związku z tym Łukasz postanowił wyjaśnić sam siebie (lecz wyjaśnia Meksyka). Wszystko to w filmie pt. „Olgierd sam wyjaśnia swoje kłamstwa.
Ponadto pojawił się film Baścraft bobolski i wyjaśnienia Jarka jako budowlańca, który nie wybudował w swoim domu toalety.
14 maja Mexicano na lajcie nie uważa się za menelika, choć zastanowiło go, za kogo uważa się Olgierdano. Sprawdził przy okazji definicję słowa „menel”. Odczytywanie tej definicji Olo przeplótł z filmami Jarka z dawnych lat. Ponadto odbyło się wyjaśnianie wczorajszego streama.
15 maja na kanał Olgierda wpadły aż trzy filmy uderzające w syna. Pierwszy o historii deko wysokościowca o gołębim sercu. Zaprezentowano kompilacje z łażenia po dachach i to, jak kiedyś Mario z jednego spadł i była karetka (co - podczas wspominania o tym - bawiło Meksyka). Cyt.: Gołąbiano jest jeden, a przez stulejkę, kontakty na dachu z mężczyznami, nie dorobił się potomstwa przez lat 47 (uzupełnione w moment z filmu, w którym Jarek odchyla spodnie i bokserki jakiegoś menela, żeby zobaczyć jego tatuaż króliczka Playboya. Widać włosy łonowe kroczego
.
O domu na Boboli 10
Drugi film nie miał typowego dla filmów Olgierdano intra (Spooky scary skeleton, „magia” i ”(…) za pierwszym razem się nie nagrało„), bo sprawa była poważna, dotyczyła historii domku na Boboli - z ust studenta prawa oraz ekonomii i absolwenta technikum kolejowego, który - pomimo napiętego grafiku - znalazł czas. Później zaprezentowano fragment filmu Meksyka, który opowiedział tę historię. Jego dziadków na Sybir wywieźli Ruscy. Dziadek służył w wojsku, był na wojnie. Dom był więc pusty. Najpierw przyszli Niemcy i mieli sztab u niego na chacie. Chociaż nie jest pewne kto pierwszy przyszedł. Potem Niemcy w Białymstoku, mając ten sztab w domku Meksyka, wycofali się i przyszli Ruscy. Babcia Mexicano miała mawiać, że Niemcy byli jeszcze w porządku, ale Ruscy z tej drugiej wojny światowej to po prostu powywozili całą rodzinę na Sybir. Kolejnym z faktów okazało sie to, że partyzanci chowali w tym domu broń.
Trzeci film dotyczył wycinka z lajta Andrzejewskiego, który mówi, że wie co to znaczy „rip” - „żyj w pokoju”. Poza tym w innym fragmencie Jarek jedzie Mocztavią, chodząc od kilku dni w tej samej koszulce, co nie umyka oczom Olgierdano.
16 maja Pedro z wnętrz samochodu ponownie opowiada o domku na Boboli 10. Wybuchła druga wojna światowa, wszystko się pozmieniało, świat oszalał no i pierwszymi wizytatorami na tym domku (bo nie umknął on uwadze wrogom, najeźdźcom naszego kraju) byli Ruscy, z tym że Ruscy polali ciepłym moczem, takim prosto z tego… Z wiadomo czego. Ale nie, bo najpierw przyszli Niemcy! Założyli tam główny sztab, właśnie w tym domku. Wójcik dodał swój komentarz, w którym stwierdził, że nie jest istotne czy ten „szczerbaty idiota” jest piany czy trzeźwy, bo w obu stanach pierdoli te same głupoty. Łukasz wspomniał o https://pl.wikipedia.org/wiki/Hotel_Ritz_w_Bia%C5%82ymstoku"hotelu Ritz w Białymstoku. Wszystko to zamieniło się w nostalgiczną lekcję historii w filmie partyzantano.
17 maja W filmie Bej-Watch analogia do Netflixa - Moczflix. Mexicano opowiada o jakiejś dziewczynie, która tonęła, ale z kolegą ją wyciągnęli. Gdyby nie uratowanie jej życia - nie żyłaby. Notabene, potem stała się jego kobietą.
Nie był to koniec serii Moczflix - TAJEMNICA ROOFTOPMOUNTAIN.
W trzeciej produkcji, już typowej dla Olgierdano, widzowie mogli ujrzeć zwierzenia Mexicano, który opowiedział całą historię z ratowaniem dziewczyny, poza tym on naprawdę był saperem i zakładał ładunki przy -20/-30 stopniach, ręce marzły. Jest z tego dumny, bo saperów niewielu a „saper myli się tylko dwa razy”.
18 maja W tym odcinku Olo zapowiedział, że postara się nie jechać po Mexicanie zbyt ostro. Swoje słowa opatrzył fragmentem video, w którym Meksyk (cyt. z filmu: „46-cio letni menel bez połowy uzębienia, godności, wykształcenia, pracy, znajomych, za to ze swoją wierną stulejką”) psznie spożywa coś w lesie. Ponownie Wójcik wraca do tego, że Kononowicz nazwał kiedyś Barbarę kurwą i nie zrobiło to wrażenia na Jarku a poza tym on sobie aktualnie nie radzi bez wspominania o Szkolnej, bo na niedawnym wilmie parodiował Konona
, zaczepiając go.
19 maja Jarosław komentuje poczynania Wójcika, który okazuje brak szacunku do jego rodziny i zmarłych, bo nieprzypadkowo nazwał się „Olgierdano”, dokucza jego mamie i na 99% skonfiturzył idąc na Trójkę i wspominając tam o przechowywaniu artefaktów z drugiej wojny światowej (policja miała wpaść i zrobić Barbarze kipisz w domu). Spotkało się to z ostrą odpowiedzią Łukasza, co można obejrzeć w materiale ,,moja mama.
20 maja Meksyk prowadził lajta (którego później usunął lub ukrył), będącego istotnym dla sprawy zbiórki na dom dziecka. Lajt był retransmitowany i na bieżąco komentowany przez Olgierda, więcej w osobnym wątku.
Ponadto na kanale Wójcika zmechanizowany Tomasz Knapik wypowiada kultowy tekst, w całości: ”(…) to kurde robię teraz bo nie udało się pierwsze nagranie i znowu będę musiał mocz pić. Magia! (…) Słonowate (…)„.
Poza tym wrzucony został też film pt.: ”deko survivalowiec„, w którym to został zaprezentowany… Deko survivalowiec. Zjadanie własnych gilów na antenie to błahostka, a picie własnego moczu jest tak łatwe, że można to robić dwa razy, jeżeli za pierwszym razem się nie nagrało.
Był jeszcze materiał zatytułowany rozrządano tivi o tym, jak Meksyk musiał kupić nowe oponki, choć miał już inne - miał założone zimówki 15-stki, otrzymał komplet letnich, ale 14-stki i stąd ten zakup, by kupić te pasujące. Olgierdano uznał, że jest to instruktaż o tym jak dymać swoich widzów na kasę, prezentując kawałek ogłoszenia
Mexicano nt. sprzedaży swojego samochodu. Okazało się, że zbieranie na letnie opony do Oktavii nie wiązało się z zamiarem kupienia tych opon. Pojawił się też temat zbierania na rozrząd, co miało miejsce na zasadzie zaprzestania zbiórki na opony i zmianę celu na rozrząd (co miało być większym priorytetem). Od tego czasu minął już prawie miesiąc, a rozrząd dalej nie został wymieniony, choć Jarek zarzekał się, że niedługo się to odbędzie oraz, że pokaże rachunek. Wójcik przytoczył wówczas fragment filmu Pedro, na którym ten miał pokazać rachunek za produkty do testowania, na które zbierał na streamie. Rachunek owszem, pokazał, ale na sekundę twierdząc, że „powie ile zapłacił”, po czym - patrząc na świstek stwierdził, że „jest rachunek, są te puszeczki i to tyle”.
21 maja Na najnowszym filmie fragmenty z gameplayów Jarka - a raczej - z nieudanych momentów, co miało na celu wytknięcie Meksykowi bycia ciajmadą - gemplejano upośledzano tivi.
Ponadto na innym filmie Andrzejewski na lajcie z dnia poprzedniego stwierdził dla widzów, że nie ma nic do ukrycia, na co słychać jak Iwona w tle mówi: „po chuj ty się tłumaczysz”. Olgierdano postanowił się do tego odnieść zwracając się także do Barneja, który zarzucił mi niedawno, że „jedzie po niewinnej kobiecie” mając na myśli Iwonę. Wójcik jednak próbuje to kontrować twierdząc, że ta kobieta pomaga zza kulis cały czas Jarkowi w kreowaniu nowego wizerunku „Jareczka w okularkach, który nie pije i jest krystaliczny” i - przy okazji - zwracając sie pogardliwie „po chuj ty się tłumaczysz”.
Pojawia się krupski wilm ostateczny dowód będący fragmentem z wczorajszego lajta Jarka, gdzie stwierdził on, że już wszystko wyjaśnił ze swoim donejterem Skarpem przez telefon, oraz że nie zrozumiał go i przekaże wysłane przez niego 150 złotych na rzecz zbiórki na dom dziecka - do tej właśnie placówki. Fragment zestawiono z innym lajtem Meksyka z 27 maja 2020, gdzie otrzymał on od Skarpa 20 złotych i donejta
. Po otrzymaniu tej wpłaty, Jarek zapewnił swojego donejtera, że pamięta o tym domu dziecka, ale jeszcze nie ogarnął.