Afera kempingowa – afera mająca miejsce w dniu 21 marca 2021 na ulicy Szkolnej w Białymstoku.
Nalot warmiański na przyczepę kempingową. Krzysztof Kononowicz, zniecierpliwiony nieudolnością służb, postanowił sam wziąć sprawy w swoje ręce i wylegitymować delikwenta (oraz dać mu po łypie) |
20 marca 2021 widz ukrywający się pod nickiem Gomyiashki Experto rozpoczął wyprawę śladami Uniwersum . Nie przeraziła go sroga zima panująca na Wschodzie ani sznury wojskowych pojazdów mknących po drogach. Po odwiedzeniu Grajewa – rodzinnego miasta Jana Euborodo – pojawił się w Białymstoku. Po objechaniu miasta, ze szczególnym uwzględnieniem Starosielc, zaparkował swoją przyczepę kempingową naprzeciwko Pałacu Prezydenckiego . Wiedział on doskonale, iż na polecenie Krzysztofa Kononowicza jest to strefa wyłączona z ruchu. Wieczorem pod bramką odbył wraz z innymi pielgrzymami audiencję u Knura, chcąc przy tym odkupić Lublina. Zaoferował również uiszczenie myta starosielskiego w postaci posiłku z Zodiaka , jednak został zbyty. W odwecie przerobił komputerowo Majora Suchodolskiego , jak wydziera się po nitro . Ściągnął tym na siebie uwagę i został przez to uznany za szpiega w postaci mobilnego oddziału szpitala w Choroszczy .
21 marca ok. godziny 10:10 na miejscu pojawili się posłuszni prezydentowi strażnicy miejscy. Na filmie Afera kampingowa cz. 1 widać, jak nieudolnie starają się wmówić Gomyiashki Experto, że źle zaparkował pojazd ponadgabarytowy. Po nieudanych próbach wygonienia delikwenta z przyczepy, funkcjonariusze zastawili mu możliwość wyjazdu i czekali 20 minut z włączonym sygnałem świetlnym. Po tym czasie odjechali. Niezadowolony Konon zmuszony był wziąć sprawy w swoje spracowane ręce. Uzbrojony w laskę przypuścił nalot warmiański na przyczepę . Podstępem chciał wedrzeć się do środka. Na szczęście szczelnie zaryglowane drzwi nie dopuściły do wnętrza Knura i woni belwederskiej. Na sam koniec Gomyiashki wpadł w policyjną obławę pod Zodiakiem. Afera zakończyła się wyjazdem nękanego obywatela w kierunku Choroszczy, celem poddania się badaniom. Dotknęła go też klątwa Warmianina , gdyż eksplodowała mu opona i zniszczył nadkole.
Afera kempingowa umocniła bezwzględne zwierzchnictwo Kononowicza nad białostockimi służbami. Gomyiashki Experto stał się kolejną ofiarą klątwy Warmianina, bo prawdopodobnie skończył w Choroszczy. Ponadto, zdaniem niektórych, zbyt szybko usunął się spod Belwederu i zmarnował świetną możliwość trollingu na parze prezydenckiej.