Afera motylkowa | |
Czas : | 24 lipca 2020 |
Miejsce : | Szkolna 17 |
Wynik : | Uznanie Runkota przez społeczność za bardzo dobrego trolla, otrzymał on nawet od Kinga nobilitującą nagrodę Diamentowego Łosia |
Strony konfliktu: Major Suchodolski, Krzysztof Runkot |
Straty |
Przylegnięcie do Strusia kilku nowych ksywek, takich jak „ptasie mleczko” lub „pingpong” i powszechne wyśmianie i upokorzenie go. Do dzisiaj zawzięcie broni się przed stwierdzeniem, że był on cwelem |
Afera motylkowa – afera wywołana latem 2020 roku przez list od Krzysztofa Runkota, który przebywał razem z Majorem Suchodolskim w zakładzie karnym.
24 lipca 2020 Krzysztof Kononowicz , po spożyciu solidnej dawki darmowej kokokoli, na kanale Pato TV odczytał list od tajemniczego Krzysztofa Runkota z Lidzbarka Warmińskiego (jego nazwisko czytane wspak: Krzysztof to knur ). Film zatytułowano //List o pobycie Majora w zakładzie karnym. Motylek// . Runkot pisał w nim, że dobrze zna Majora Suchodolskiego , gdyż pod koniec lat. 90. spędził z nim dwa lata w jednej celi w zakładzie karnym. Opisał ze szczegółami, że Struś nie był lubiany przez współosadzonych i miał bardzo niską pozycję w hierarchii więziennej. Nagminnie podkradał jedzenie, pluł innym do zupy, był wulgarny, niegrzeczny i niekoleżeński, za co też był surowo karcony. W obawie przed gwałtem spał z piłeczką pingpongową w odbycie. Otrzymał od swoich kompanów z celi pseudonim Motylek , sugerujący, że był tzw. cwelem więziennym, czyli że regularnie czyszczono mu kiszkę stolcową.
Kary nakładane dla Motylka
28 lipca Kononowicz na kanale Mleczny Człowiek – prawdopodobnie pod wpływem 50-złotowego banknotu od Dziąślaka – podważył zarzuty Krzysztofa Runkota i zagroził mu Interpopolem . Zażądał pisemnych przeprosin i zapowiedział interwencję u ministra spraw wewnętrznych i prezydenta RP. Bezbłędnie wywąchał, że Finlandia, w której to rzekomo mieszka Runkot, znajduje się za mostem. W kolejnej części swego mitomańskiego wywodu punktował wszystkie nieścisłości adwersarza znajomością życia więziennego, znacznie lepszą niż Major, który spędził w zakładach karnych 10 lat. Dowiadujemy się m.in., że osadzeni mają do dyspozycji sprzątaczki. Potężny Warmianin zakończył swoje exposé nieodłącznym wątkiem fekalnym. Z pasją opowiedział o badaniu kału oraz oskarżył Mexicano o podżeganie Runkota do kłamstw.
Nitrodolski bardzo nerwowo odniósł się do oskarżeń. 25 lipca, podczas lajta bożego , bronił się, że w pace pracował na kuchni, gdzie nie dopuszczano cweli. Ze względu na intelektualne upośledzenie lub pod naporem argumentów Krzysztofa Runkota, nie odparł przekonująco zarzutów. Gołym okiem widać było, iż list zdewastował jego psychikę. Oznajmił, że za powielanie plotek nie zamierza podawać ręki Kononowiczowi. Wznowiło to dyskusję nad jego przeszłością w więzieniu. Ponadto do J00ra przylgnęły od tej pory przezwiska: Motylek , Ping-pong , a także Ptasie Mleczko , które otrzymał jeszcze przed wybuchem afery.