Spis treści

« postacie i redaktorzy

Fiodorczuk

Dane biograficzne:
Imię i nazwisko : Marcin Topczewski
Pseudonim : Marcin Fiodorczuk, Fiodor, Fiedorczuk
Data i miejsce urodzenia : 1992, Białystok
Lata aktywności : od 2018
Specjalność : doprowadzanie Kśka do płaczu
Kanał YouTube : Belweder Warmianina ul.Szkolna 17 1) (kanał) (archiwum)

Marcin Fiodorczuk , właśc. Marcin Topczewski - redaktor Uniwersum w latach 2018-2020, uczestnik przewrotu na Szkolnej po stronie antylateksów.

W 2018 roku zastąpił Mexicano na stanowisku redaktora. Władał on potężnym zaklęciem o nazwie Nie płacz Krzysiek, dzięki któremu był w stanie w ciągu kilku sekund doprowadzić Kiernoza do łkania. Na co dzień pracuje jako strażnik graniczny. Lubi pizzę hawajską, często na lajtach dostawał ową od widzów, którzy powtarzali: „Fiodor, ufam dla Ciebie ”. Materiały i streamy ze Szkolnej tworzył czasami razem ze swoim operatorem Mateuszem. Za zasługi dla Uniwersum i niesztampowy styl materiałów, niektórzy widzowie nadają mu tytuł „Nadredaktora”, który wcześniej przysługiwał jedynie Astmatykowi.

Charakterystyka

Topczewski vel Fiodorczuk był redaktorem, który cieszył się bardzo pozytywnym odbiorem wśród widzów Uniwersum (Obecnie również jest pozytywnie odbierany, jednak nie jest już redaktorem). Wszystko to ze względu na umiejętność kreowania komediowych sytuacji, troskę o życie Knura (pomimo zapieczętowanej waśni między nimi), charakterność i nieuginanie się pod Kononowiczem, a także na troskę o widza, który przeskoczył przez płot na działkę Gospodarza.
W odróżnieniu od Barneja i Meksikana , nie boi się Rudego - to Rudy boi się jego, co można łatwo wywnioskować z sytuacji, w której Sradek dzwonił do Barneja żeby ten - w swoim imieniu - poprosił Fiodorczuka, aby nie bił Centaura gdy ten przyjedzie do Białegostoku. Jedną z sytuacji która zaostrzyła jego nienawiść do Nowaka było podanie przez Centralę jego numeru telefonu na wykopie, przez do Marcina non stop wydzwaniali ludzie z całej Polski.

Rola w Uniwersum

Redaktorem został w listopadzie 2018 roku. Obecnie Fiodor jest uznawany przez społeczność za najlepszego redaktora w historii Uniwersum. Wcześniej obejmował drugie miejsce, zaraz po Niemieckim, który jednak przez bycie lateksem i częste pojawianie się w materiałach na Mlecznym Człowieku, stracił zaszczytne, pierwsze miejsce.
Potrafił wyśmienicie podpuszczać i triggerować Ksieka np.: do mitomaństwa, płaczu czy najazdu na kaźnie Barbary przy Boboli 10.

Do jego najbardziej znanych redaktorskich wyczynów można zaliczyć najazd Szkolnej na Boboli oraz legendarny lajt z listopada 2019 roku, kiedy w sali plenarnej Belwederu zebrała się cała śmietanka Uniwersum w składzie: Konon, Major, Mexicano i Jan Łoś. Fiodor wprowadził też do Uniwersum Szkolnej 17 pierwsze mobilne streamy, takie jak na przykład wyprawa do Choroszczy i wspomniany najazd Szkolnej na Boboli. Przed Fiodorem były tylko lajty stacjonarne z Belwederu lub z hoteli. Jego twórczość charakteryzował brak jakiejkolwiek cenzury i zahamowań, podobnie jak w przypadku Pawła i Natalii z Lublina. Ostro walczył z lateksami i tłumił ich ambicje przejęcia kontroli nad Szkolną.

Fiodor odszedł z posady w wyniku sprzeczki z Kśkiem podczas lajta urodzinowego Knura w styczniu 2020 roku. Jego ewentualny powrót do redaktorstwa jest obecnie uniemożliwiony przez władający Szkolną reżim lateksów, którego Fiodor jest zdeklarowanym wrogiem. Prawdopodobnie gdyby nie jego odejście ze Szkolnej, lateksy nigdy nie doszłyby do władzy w Uniwersum.
Wśród społeczności krążą teorie jakoby posiadał dane logowania do kanału Kononowicz Orginal, jednak po sprzeczce z Kandydatem, nie chce mu ich oddać. We wrześniu 2021 wziął udział w nieudanym puczu na Szkolnej, gdzie razem z Olgierdano, Pawłem z Knyszyna i redaktorem Perskim zostali odprawieni z kwitkiem spod bramki.

23 czerwca 2023 roku odbył się pogrzeb Majora Suchodolskiego. Na uroczystości pojawił się również Fiodor, widziany wówczas przed kościołem. Sytuacja została uwieczniona na obrazie - co najmniej - z dwóch kamer, z czego na jednym z nagrań widoczna jest postać Marcina wyjaśniającego Zielonego w kilku słowach.

24 lipca 2023 roku niespodziewanie odpalił lajta z placu zabaw w Białymstoku, nieopodal Belwederu, na którym - pod leciutkim wpływem olkoholu (piwka Corona) - rozmawiał z widzami. Był wówczas na piwku z ziomkiem. Podczas transmisji zaktualizował krótko informacje na swój temat - nie jest już bowiem posiadaczem Mercedesa. Przy okazji stwierdził, że nie o taką Szkolną walczył oraz że nie pobierał kasy z lajtów, które były wtedy nagrywane z Kononem. Wie, że w porę się ogarnął, zmądrzał i nie chce już wracać na Szkolną. Według niego, brakuje tam tylko prokuratora, bo Szkolnej już nie ma. Śmiał się wtedy też z Arona, który nieudolnie próbuje go naśladować na Mlecznym Człowieku używając tekstu: „Nie płacz, Krzysiek”. Nie zachodzi już też w okolice Belwederu.
Widzowie prosili go o komentarz w sprawie śmierci Majora - słusznie stwierdził, że Suchodolski źle się prowadził, choć dodał też, że ktoś mógł się przyczynić do przyśpieszenia jego upadku.
Na pytania widzów o Sradka stwierdził, że wolałby z nim porozmawiać na argumenty, zamiast mu wjebać. Usprawiedliwił też grzebanie Ekopeta w hobokach, który robi to, bo może po prostu ma taką potrzebę.
Na Lajcie wielokrotnie dało się słyszeć kultowe teksty z Uniwersum typu: „Gdzie jest Kokokola”, „Widziałeś Leonardę na strychu?” itd. Ktoś zadał też pytanie, w jaki sposób doszło do wykonania zdjęcia odleżyny Kononowicza, na co Fiodor odpowiedział, że wykonał takowe dla pielęgniarki, która go o to prosiła. Nie drążył jednak dalej tego tematu wyznając, że w całej perspektywie czasu, nie było warto uczestniczyć w Uniwersum Szkolnej 17. Zarzucił też widzom, że często dopowiadają sobie rzeczy, których nigdy nie było. Nie chciało mu się rozmawiać na temat Pato, który był nie wart jego czasu. Często używał też swego rodzaju maksymy (tzw. złotej zasady), że: „Nie będzie gadał na kogoś, kto o nim nie gada”. W wielu przypadkach nie kojarzył pseudonimów aktorów\uczestników pobocznych Uniwersum, bo nie jest juz na bieżąco ze Szkolną.
Lajt skończył się wraz z ostatnimi 10% baterii telefonu Marcina, z którego nadawał. Fiodor, jak porządny obywatel, posprzątał po sobie spalone pety, które włożył do jednej z pustych butelek po piwie - a ta wylądowała w koszu.

Linki


1) Wszystkie filmy są obecnie ukryte
2) Kononowicz i Fiodor jadą do sądu, żeby ocalić Strusia przed przymusowym odwykiem. Audi A4 jest niemiłosiernie piłowane, bo Nibemben uznaje tylko trzy biegi - 1,2 i 3. Z głośników leci okuratny rap - gangsterski niczym życie na Starosielcach - więc przewodniczący sam zapodaje kilka zwrotek na freestyle'u. W międzyczasie przygłup rży do przypadkowych ludzi i jeździ po omacku przez pół Białegostoku.