Lajt Boży, także lajw, live, frajt – interaktywna transmisja na żywo, będąca kiedyś źródłem zarobku Konona i J00ra, często zakrapiana olkoholem. Dzięki donejtom, czyli dobrowolnym wpłatom, widzowie mogli wchodzić w interakcję z prowadzącą lajt osobą.
Swoje lajty prowadzą lub prowadzły jeszcze takie postacie jak: Jan Łoś, Paweł z Warszawy, Olgierdano, Mexicano czy nitrosafaryści, zazwyczaj filmujący Strusia Leśnego w naturalnym środowisku.
Uprzedni format lajtów prowadzonych przez samego Wojtusia, w którym występował jeden stały schemat, wyglądał następująco:
I tak w kółko przez kilka godzin, aż do znudzenia prowadzących, wyłączenia prądu lub odłączenia sygnału przez Centralę.
Później, od kiedy pojawiły się Arony i inne ekowynalazki, lajty przybrały jeszcze gorszą, sztuczną formę alkostreamów (podobnych do tych jak u magicala i innych jutubowych meneli). Schemat:
W międzyczasie Bielski Podnóżek próbował odnosić się do donejtów i dziękować lateksowym widzom za wpłaty na konto jego Pana. Raz nawet pokazał przypadkowo swoją łypę.
Po śmierci Jana Ł., najpopularniejsze lajty emitował na różnych kanałach Major Suchodolski. Zwykle transmisje odbywały się w Belwederze, chociaż Knur często na to nie zezwalał, co skłoniło Wojtusia do poszukiwania innego, dogodnego lokum, w którym mógłby pracować.
Po śmierci Suchodolskiego lajty w jądrze Uniwersum nie występują, a wysrywy różnych abstynentów oraz Bliżynioków były dotychczas pomijalne, co obecnie uległo zmianom.
Na ten moment to Paweł z Warszawy najczęściej korzysta z tej formy przekazu. Na jego profilu na Kononopedii można zobaczyć, w jaki sposób Bliżynopedia charakteryzuje specyfikę tej twórczości.