To jest stara wersja strony!
Kononoskopia - również „expose”, rodzaj gniotów nagrywanych samodzielnie przez Krzysztofa Kononowicza , bez udziału redaktorów. Charakteryzowała się nowatorskim i niepowtarzalnym sposobem kadrowania.
![]() |
Odpowiednie oświetlenie obiektywu kamery pozwala dostrzec na jego powierzchni cywilizację typu I w skali Kardaszowa. |
Zwykle materiały kwalifikujące się do miana Kononoskopii były monologiem Knura w stronę widzów, urzędników lub osób, które w jakiś sposób zaszły za skórę lub sprzeciwiły się Kononowiczowi. Monologi często rozpoczynane były od wstępu:
„Szanowne Państwo…” (ew. dalej) „…ale jakie wy państwo…”, względnie: „(…) I powiem dla was (…)”.
Filmy miały bardzo zróżnicowaną długość - od 5 do nawet 60 minut, nagrywane spontanicznie, z improwizowanym scenariuszem i bez montażu. Pomiędzy fragmentami przemówienia aktor wykonywał różne dźwięki, takie jak: chrumkanie, chrząkanie, kaszel, płacz i stękanie. Produkcje te często ukazywały Lament Bembeński czy też nawet męczeństwo.
W kononoskopiach losowo pojawiały się też elementy mitomańskie typu „wybudowałem plac zabaw dla waszych pociech” (np. Żeby nie ja, to (...) nie byłoby asfaltu, lepszych dróg - byłoby błoto, zgnilizna i śmierć), które nie stanowiły jednak osobnej kategorii (mitomania występowała częściej w rozmowach prowadzonych przez redaktorów).
Osobny wątek: życiowe dokonania Kononowicza.
Aby zakwalifikować film do kategorii „kononoskopia”, musi on spełniać następujące warunki:
Odpadają więc: większość VR i dymów z Majorem, bitwy na kamery, filmy z wyjazdów, interwencje w terenie, wywiady (w tym - wywiady z redaktorami), przeganianie frajerów spod bramki, dochodzenia BIO, filmy kręcone przez Jacka oraz (w przypadku „Kononowicz Orginal”) wcześniejszych redaktorów. „Legitna” kononoskopia to Krzysztof włączający kamerę, kierujący ją na swoją facjatę i samodzielnie nagrywający gniota w domku drewnianym (acz w okresie wiosenno-letnim wiele gniotów nagrywanych było na podwórku i w Oplu, zostały więc one uwzględnione w wykazie), nie prowadząc przy tym rozmów z osobami postronnymi (np. z Majorem); interakcja w niewielkim stopniu może jednak występować. Pominąłem niestrawne dla kononologów kurioza typu współexpose nagrywane w samochodzie Rafała K., nie uwzględniłem też wywiadów oraz współexpose z innymi mieszkańcami domku drewnianego. W związku z tym, że Kononowicz nagrywając na dworze kładł kamerę na stole (a więc filmy nie były kręcone „z ręki”), również zostały one umownie zaliczone do kanonu legitnych kononoskopii - najistotniejszy jest tu fakt, że Kononowicz włącza kamerę i nagrywa sam siebie. Niektóre filmy ze starego kanału do złudzenia przypominają kononoskopie (i są bardzo dobre), jednak sam fakt włączenia kamery przez kogoś innego niż Kononowicz (tj. Majora lub redaktorów) dyskwalifikuje je z tej kategorii. Wrzucam, bo są wśród nich prawdziwe perełki i kononomaniakom będzie je łatwiej skatalogować. Tytuły do nowej fali kononoskopii wymyślał Sradek , więc część jest niestety zupełnie nieadekwatna do zawartości; stare kononoskopie też są w części nieprawidłowo opisane. Pomiędzy jedną a drugą falą występuje ponad rok posuchy (wrzesień 2019 - grudzień 2020) i można umownie przyjąć, że nowa fala kononoskopii rozpoczyna się od powrotu Kononowicza ze szpitala. W listopadzie 2021 centrala z Bielska zlikwidowała kononoskopię.
Chronologiczna lista kononoskopii starodawnych (z kanału „Kononowicz Orginal”) według dat ich wrzucenia:
Chronologiczna lista lateksowych kononoskopii (z kanałów „Mleczny Człowiek” i „Mleczna Dolewka”) według dat wrzucenia: