Narzędzia użytkownika

Narzędzia witryny


wydarzenia:klotnia_w_busie

To jest stara wersja strony!


« wydarzenia

Kłótnia braci w busie

Kultowa klatka kłótni w busie

Kłótnia w busie - kultowa rozmowa między braćmi Pawłem a Piotrem, która odbyła się 12 lutego 2023 roku w dostawczaku tego drugiego. Opus magnum Uniwersum Barnejowa.

Postacie

Najważniejsze postacie poruszone w rozmowie:

  • Katarzyna Siewierska, menadżerka Piotrka,
  • Kozanostra, właściwie Krzysztof Kozak, znajomy Pawła z Warszawy,
  • Tede, właściwie Jacek Maciej Szymon Graniecki, znajomy Krzysztofa Kozaka, z którym spotykać się mieli Paweł i Katarzyna,
  • Edyta, żona Piotrka,
  • Rybi, kolega Pawła,
  • Ewa May, znajoma Pawła która ostrzegała go przed Katarzyną. Wspomina o niej kilkukrotnie w swoich wypowiedziach co świadczy o tym, jak wielkie znaczenie mają dla niego jej ostrzeżenia po czasie.

Przebieg

Piotrek prowadził transmisję na żywo ze swojego busa, gdy nagle zjawił się jego brat, Paweł, podjeżdżając Saabem. Wszedł do pojazdu i natychmiast poskarżył się, że został zablokowany na czacie, przez co nie miał możliwości komentowania ani prowadzenia własnych transmisji. Tłumaczył, że jego nowy kanał – ram pam pam, założony dopiero 10 lutego – jest zbyt świeży, by prowadzić na nim lajty. Przy okazji skrytykował moderatorów Piotrka, których określił jako „uprzywilejowaną warstwę”, wyhodowaną przez niego na kanale. Jednocześnie pochwalił się, że znalazł sobie nowe zajęcie – dorywczo jeździ ciężarówkami.

W dalszej części rozmowy Barnej przeszedł do oskarżeń wobec Katarzyny. Według niego, zniszczyła życie Kozanostrze, który miał na nią kompromitujące materiały. Jego żona wyrzuciła go z domu, a Kasia, jak twierdził, miała zachowywać się w nim jak u siebie i usidlić mężczyznę. Piotrek nie zgadzał się z tą wersją, twierdząc, że wyprowadzka wynikała z działań komornika, a nie z jej ingerencji. Paweł jednak nie ustępował – groził, że pojedzie do Berlina, odnajdzie Katarzynę i rozliczy ją za to, co – według niego – mu uczyniła. Miał zamiar zniszczyć jej reputację na uczelni, pokazując zdjęcia i nagrania, i wprost przysiągł: „Spiedolę jej tak życie, jak ona mi spiedoliła”. Dodał również, że Katarzyna zawładnęła wszystkimi wokół, w tym samym Piotrkiem. Wskazał na dopisek „& Kasia” w nazwie kanału Idź w PISSdu, wyrażając wątpliwości, kto tak naprawdę pociąga za sznurki. W emocjach nazwał ją „pizdą jebaną” i „zwykłą lambadziarą”, apelując do niej o szukanie prawników. Zarzuty powtarzał kilkukrotnie – że zniszczyła Kozanostrze, próbowała zniszczyć jego życie, a teraz grzebie w życiu Piotrka. W pewnym momencie wykrzyczał – „JA NIE RUCHAM KURWA”, symbolicznie podkreślając brak jakichkolwiek relacji z nią.

Piotrek w tym czasie próbował zachować dystans, wskazując, że prawdziwe szkody w jego życiu wyrządza mu brat, nie Katarzyna. Paweł jednak zaproponował nawet, by Piotrek usunął swój kanał „na próbę”. W toku rozmowy pojawił się też temat rodzinnych relacji Katarzyny – według Barneja nie miała prawdziwej rodziny, skoro przez dwa tygodnie pobytu w Polsce siedziała w Warszawie, zamiast pojechać na Śląsk. W stolicy miała się, jak to ujął, gzić, chodzić po knajpach i muzeach. O jednej z takich wizyt miała zostać poinformowana żona Piotrka, Edyta. Paweł zapewniał, że nigdy nie doszło między nim a Katarzyną do żadnego zbliżenia – „nie ruszyłbym jej nawet butem”. Kiedy Piotrek zarzucił mu, że woził ją po lotnisku, Barnej odpowiedział: „Po piździe ją woziłem, pod lotniskiem żeśmy stali a nie po lotnisku, po jakim lotnisku?!”, a na pytanie: „Nie byłeś na górce przed lotniskiem z nią?”, rzucił: „Na piździe, nie na górce”.

Z żalem stwierdził, że nie posłuchał ostrzeżeń Ewy May, która przestrzegała go przed Katarzyną. Przytoczył także sytuację, gdy Piotrek miał do niego zadzwonić w środku nocy z prośbą o odebranie Kasi z lotniska, bo jej samolot się spóźnił. Według Barneja powodem opóźnienia było jednak to, że „najebała się i nachlała”, a Piotrek, mimo że był w domu, oszukał ją, twierdząc, że nie ma jak jej odebrać. Katarzyna musiała wracać od Tedego ze studia taksówką. Spędziła również godzinę z Pawłem i jego kolegami – w tym z Rybim – na zajezdni. Teza Piotrka o wspólnej kolacji była, według Barneja, nieprawdziwa – dostęp miała jedynie do cukierków i herbaty. O 3 nad ranem Rybi miał ją odprowadzić do hotelu. Z wypowiedzi Barneja wynikało, że Katarzyna obraziła się na niego, bo jej nie adorował, nie zbliżył się do niej i śpiewał o niej obraźliwe piosenki. Jego zdaniem w Katarzynie zakochali się Piotrek i Kozanostra, a Edyta miała być zmuszona do spotkania z nią. Całe towarzystwo miało balbinkować się w Balbince. Piotrek przypomniał, że brat niegdyś mówił do niej „Kasiu”, dziś jednak używa określenia „lambadziaro”. Barnej odpowiedział, że takie jak ona to on nogą z łóżka spychał, a za 150 zł może mieć każdą, jaką chce.

W dalszym ciągu rozmowy Piotrek ostrzegał Pawła, że jego wypowiedzi to pomówienia, na co tamten odpowiedział, że nie boi się sądu i chętnie się tam z nią spotka. Kiedy Barnej użył słowa „kurwa”, Piotrek odparł, że największymi są jego brat i Kozanostra. Paweł zasugerował, że konflikt pomiędzy Piotrkiem i Kozą wynika z zakochania się obu w tej samej kobiecie, co miało prowadzić do zerwania ich relacji. Piotrek temu zaprzeczył. Barnej podejrzewał nawet, że Katarzyna może być w ciąży, na co Piotrek odparł: „No i chuj, stać mnie bo pracuję”. W pewnym momencie Paweł oświadczył, że jeśli on i Piotrek mają nadal być braćmi, Katarzyna musi zniknąć z ich życia. Piotrek nie zgodził się, stwierdzając, że widzi w niej normalną kobietę i człowieka. Barnej uznał, że jego brat patrzy na nią jak w obrazek, a nawet chwalił się znajomością z nią wśród ich wspólnych znajomych. Kozanostra miał poinformować Barneja, że Katarzyna w studiu u Tedego piła i upiła się do tego stopnia, że nikt nie był w stanie jej odwieźć. Obsługa lotniska, ze względu na jej stan i agresję, miała odmówić jej wejścia na pokład samolotu. Barnej zarzucił bratu, że zamiast spędzać czas z żoną, włóczył się z Katarzyną. Sam musiał przez nią spać w busie.

Kiedy Piotrek oskarżył Pawła o „obrobienie mu dupy”, ten odparł, że zrobił to, bo brat przyjechał go bić – odniesienie do sytuacji na zajezdni w piątek trzynastego. Piotrek zaprzeczył, twierdząc, że owszem, Barnej leżał na podłodze między wersalką a pufą, ale nie w wyniku ciosów. Dodał również, że Paweł obrażał jego rodzinę. Wreszcie Paweł zakończył swój wywód, otworzył drzwi busa i wyszedł. Na pożegnanie Piotrek rzucił za nim: „Masz przejebane od tego momentu”. Barnej trzasnął drzwiami. Gdy odjechał kilka metrów, Piotrek skwitował całą sytuację słowami: „Najebał sobie równo w papierek”.

Wpływ na Barnejowo

Kłótnia braci w busie jest jedną z najwybitniejszych produkcji kiedykolwiek zarejestrowanych w Barnejowie. Dla widzów Uniwersum ma ogromną wartość sentymentalną i duchową. Wznosi się ponad granice zwyczajnej narracji i staje się wydarzeniem niemal mistycznym. To więcej niż konflikt – to przypowieść o emocjach, relacjach i ludzkiej naturze, w której każdy odnajduje cząstkę siebie. Dla niektórych jest to katharsis, dla innych – niemal religijne przeżycie, przypominające starcie archetypicznych sił, które kształtują nasze życie. Ten moment, utrwalony na zawsze w pamięci widzów, zdaje się przenikać do głębi duszy, łącząc codzienność z transcendencją. W swojej prostocie i autentyczności staje się symbolem duchowego poszukiwania sensu w chaosie codzienności.

Przedstawienie w mediach

Nagranie kłótni wygenerowało ponad 60 tysięcy wyświetleń na trzech różnych kanałach szoterskich. Pierwotnie, tuż po aferze wstawił je również szoter Messi, ale po postawieniu ultimatum przez Barneja zdecydował się na usunięcie filmu.

Zobacz też

ostatnio zmienione: 20/07/2025 01:39 przez DancingNihilist