Niżarłactwo – styl życia polegający na niepohamowanym zapychaniu kałduna i stałym powiększaniu jego rozmiarów.
Określenie to po raz pierwszy zostało użyte w 2017 roku przez przewodniczącego Biura Interwencji Obywatelskich Krzysztofa Kononowicza. Zripostował on w ten sposób nierzetelny i bandycki list od Mecanasa z Piaseczna. Konon uważany jest za prekursora i mistrza niżarłactwa na ziemiach polskich a może i nawet europejskich. Jego ofiarą – oprócz prezydenckiej trzustki i wątroby – padał najczęściej Wojciech "Major" Suchodolski, który nieopatrznie zostawiał bez zabezpieczenia kotlety lub bigos.
Niżarłactwo prowadzi do niekontrolowanego rozrostu bebzona i nie dąży przy tym do uszczuplania portfela. Uznaje ono za cel nadrzędny żerowanie na systemie socjalnym i środkach innych osób. Pracowanie czy to fizyczne lub umysłowe wyklucza zostanie niżarłakiem. Niżarłactwu bardzo często towarzyszy żebractwo, skłonność do kradzieży i nibembeństwo, które według wielu badaczy są jego nieodłącznymi elementami.