To jest stara wersja strony!
« postacie i redaktorzy
Bogumił Storch
Bogumił Dariusz Storch (także: Bogutek, Boguś, Bogumił Szczoch, Storcz, Mucharz, Redaktor Bocian, Rachoń) - dziennikarz regionalny, twórca internetowy. Jest absolwentem dziennikarstwa na Uniwersytecie Jagiellońskim. Posiada bogaty dorobek dziennikarski, a jego artykuły cechuje różnorodność tematyczna. Związany przede wszystkim z „Gazetą Krakowską” oraz „Dziennikiem Zachodnim”, dwoma tytułami regionalnymi należącymi do grupy Polska Press.
Życiorys
Bogumił Storch urodził się w 1978 roku w Makowie Podhalańskim). Jego była żona pracuje (lub pracowała) w Urzędzie Miasta Wadowice, jest radną powiatu wadowickiego. Według informacji podanych na Wikipedii, Bogumił jest spokrewniony z niejakim Scottem Storchem, amerykańskim producentem muzycznym (nie zostało to jednak w żaden sposób udowodnione).
Kariera zawodowa
Chociaż szczegóły jego pierwszych artykułów nie są precyzyjnie określone w dostępnych materiałach, obejmują one szeroki zakres tematów:
Wiadomości lokalne i regionalne: Storch relacjonował wydarzenia społeczne, projekty infrastrukturalne, takie jak budowa północnej obwodnicy Wadowic, kwestie bezpieczeństwa publicznego, w tym działania ratowników z psami na gruzowisku w Wadowicach czy ujęcie włamywacza z gramofonem. Często zajmował się także lokalnymi sprawami kryminalnymi, jak odnalezienie 5-letniej Mii z Oświęcimia i zatrzymanie podejrzanego o zabójstwo jej matki. Nie unikał również lokalnych kontrowersji, takich jak debata o przywróceniu praw miejskich Lanckoronie czy problem swobodnie pasącego się bydła.

Relacje religijne i kulturalne: Znacząca część jego pracy dotyczyła wydarzeń i postaci religijnych, zwłaszcza związanych z Papieżem Janem Pawłem II i Sanktuarium w Kalwarii Zebrzydowskiej. Przykładami są reportaże z Misterium Męki Pańskiej w Kalwarii Zebrzydowskiej, artykuły o procesie beatyfikacyjnym rodziny Wojtyłów czy fenomenie wody wypływającej z pomnika papieskiego.
Kwestie społeczne i dziennikarstwo śledcze: Bogumił Storch angażował się także w bardziej złożone problemy społeczne, w tym:
Dezinformacja i patostreaming: Krytycznie pisał o patostreamerach, którzy rozpowszechniają fake newsy, zwłaszcza w kontekście pandemii COVID-19, i kpią z organów ścigania. Jego artykuł „Patostreamerzy kpią z policji i prawa. Przekonują, że koronawirusa nie ma, robią dyskoteki w lesie” bezpośrednio odnosi się do tego zjawiska, co ciekawe, wspominając Krzysztofa Kononowicza jako osobę promującą negowanie COVID-19.
Zdrowie publiczne: Relacjonował kontrowersyjne badania nad leczeniem COVID-19 amantadyną w Kalwarii Zebrzydowskiej.
Problemy środowiskowe: Pisał o problemach, takich jak martwe krowy pozostawione na polach oraz o możliwości picia wody z Jeziora Mucharskiego.
Lokalna polityka i odpowiedzialność: M.in. w artykułach takich jak „Wadowicki bloger wytyka burmistrzowi błędy w walce ze smogiem” czy „Poseł Filipiak jest, a jakby jej nie było. Jej asystent robi za nią już”.
Inne znaczące tematy: Jego reportaże obejmują również wiadomości konsumenckie (np. „Szturm klientów na nowy sklep w Andrychowie. Rzucili się na promocje”), turystykę (np. „TOP 15 najlepszych parków rozrywki w Polsce”) oraz nawet nietypowe zjawiska naturalne, takie jak „Minitornado w Polsce na polu zboża”.
Incydent z napaścią
Rozwiń
Bogumił Storch, pracując jako reporter dla „Gazety Krakowskiej”, 1 marca 2018 roku padł ofiarą napaści w Zatorze, w województwie małopolskim. Do zdarzenia doszło, gdy zbierał materiały do artykułu na temat budowy rodzinnego parku rozrywki Energylandia. Napastnik zaatakował Storcha w pobliżu placu budowy, uderzając go wielokrotnie i niszcząc jego aparat fotograficzny.
Policja w Oświęcimiu wszczęła dochodzenie i zidentyfikowała napastnika. „Gazeta Krakowska” potępiła atak, podkreślając swoje stanowisko przeciwko atakom na dziennikarzy i zapowiadając dalsze kroki prawne. Krystian Kojder, przedstawiciel Energylandii, przeprosił redakcję, jednocześnie wyjaśniając, że napastnik nie był pracownikiem parku, lecz firmy zewnętrznej, i obiecał wyciągnięcie konsekwencji wobec sprawcy po jego zidentyfikowaniu. Press Club Polska wydał oświadczenie, potępiając „bandycki napad” i podkreślając realne ryzyko fizycznej agresji, z jakim mierzą się dziennikarze. Sugerowano, że pobicie i próba kradzieży sprzętu miały na celu ukrycie łamania prawa. Organizacja wezwała do dokładnego śledztwa i surowej kary dla odpowiedzialnych. W wyniku zdarzenia prokuratura rejonowa w Oświęcimiu sporządziła akt oskarżenia przeciwko mężczyźnie, zarzucając mu uszkodzenie aparatu fotograficznego i naruszenie nietykalności cielesnej. Śledztwo objęto ściganiem z urzędu, z uwagi na wykonywanie przez dziennikarza obowiązków służbowych.
Uznanie zawodowe
Z informacji udostępnionych przez samego Bogumiła Storcha:
Nominacja do Nagrody Dziennikarzy Małopolski: Został nominowany w kategorii „Dziennikarz lokalny”.
Wyróżnienie za dziennikarstwo śledcze: Otrzymał wyróżnienie w konkursie Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich dla mediów lokalnych za „najlepsze publikacje w kategorii Dziennikarstwo Śledcze”.
Negatywny odbiór działalności
Rozwiń
17 kwietnia 2020 roku na stronie pressmania.pl pojawia się wpis rzucający cień na Storcha i jego działalność. Przede wszystkim Bogumiłowi zarzuca się nieetyczne zachowania dziennikarskie takie jak m.in. wykonywanie zdjęć z ukrycia niczym zakradający się złodziej, w celu zdobycia kompromitujących drugą osobę materiałów. Dodatkowo, autor wpisu (dr hab. Józef Brynkus) sugeruje, że sam miał być obiektem wielokrotnych manipulacji Bogumiła, który to posuwał się do nich w związku z „troską o pozycję urzędniczą jego bliskich” - w tym przypadku chodziło o ówczesną żonę piastującą stanowisko szefowej wydziału promocji wadowickiego magistratu.
Głównym przedmiotem wpisu był jednak artykuł Storcha z 8 kwietnia 2020 roku pt.: „Mieszkańcy Wysokiej pod Wadowicami nie pomogli nakręcić filmu z Romanem Polańskim”, w którym to Storch zarzucił mieszkańcom wsi Wysoka pod Wadowicami, że utrudniają realizację filmu o Polańskim poprzez brak zgody na upublicznienie materiałów o reżyserze do jego biografii. Powodem takich działań miały być oskarżenia wobec Polańskiego o pedofilię, jego żydowskie pochodzenie i, w związku z tym - niechęć mieszkańców do współpracy. Artykuł Storcha został napisany w oskarżycielskim (wobec mieszkańców wsi) tonie, co nie spodobało się samemu autorowi wpisu na pressmania.pl. Według autora wpisu, ostracyzm jaki spotkał Polańskiego jest zasłużony, bowiem dokonał on haniebnego aktu gwałtu na 13-latce i w dalszym ciągu za to nie odpokutował, ukrywając się przed wymiarem sprawiedliwości. Dziwił go zatem fakt, że Storch w swoim artykule poniekąd staje w obronie pedofila, oskarżając mieszkańców o uzasadnioną niechęć do współpracy przy filmie biograficznym. Uznał, że Bogumił nie tylko manipuluje, ale też kłamie, odnosząc się do fragmentu treści z artykułu o Polańskim: „(…) Faktem jest jednak, że pomysł oddania zdjęć do filmu o Polańskim był mocno krytykowany we wsi. Chodziło głównie o zarzuty wobec reżysera o pedofilię, ale i o żydowskie pochodzenie. Tego typu krytyczny post zamieścił na Facebooku były poseł Kukiz'15 Józef Brynkus.”. Autor wpisu i posta zastanawiał się, co miało na celu pisanie o jego stanowisku i czy może mogło mieć to wpływ na zasugerowanie się mieszkańców wsi tym własnie wpisem. Dodał też, że odnosząc się krytycznie do tworzenia biografii Polańskiego, nie miał na myśli stricte jego pochodzenia, bo chodziło mu o szerszy kontekst sprawy.
Na koniec wpisu Brynkus stwierdza, że Storcha nie stać na uczciwość i rzetelność. Publikuje także komentarz sprzed kilku laty, który miał wyjść spod palców samego Bogumiła (potwierdzono bowiem autentyczność IP komentującego i sam adres mailowy podawaby przez komentującego faktycznie należał do Storcha). W opublikowanym komentarzu Storch broni fachowości swojej żony, zatrudnionej w 2012 roku w Wadowickiej Informacji Turystycznej. Komentarz był emocjonalny, niezbyt składny i przepełniony rynsztokowym słownictwem, które nie przystoi dziennikarzowi.
Rola w Uniwersum
20 grudnia 2019 roku na stronie malopolskie.naszemiasto.pl został opublikowany artykuł Storcha pt.: ”Wadowice. Bożonarodzeniowy jarmark hitem internetu, bo nagrywał tu popularny youtuber„ o wizycie Wojciecha Suchodolskiego w Wadowicach. Jest to pierwszy tekst Bogumiła poświęcony Uniwersum Szkolnej 17.
5 kwietnia 2020 roku w Gazecie Krakowskiej pojawił się wspominany już wcześniej artykuł o tytule ”Patostreamerzy kpią z policji i prawa. Przekonują, że koronawirusa nie ma, robią dyskoteki w lesie„ bezpośrednio uderzający w postać Mexicano, zahaczając także o Kononowicza:
„ (…) Nie przyjmujcie mandatów od policji. Nie ma żadnego koronawirusa! To jest wymyślony fejk, zero koronawirusa! To szpitale wymyślają, żeby zarabiać na ludziach” – oświadczył w piątek, 3 kwietnia, Krzysztof Kononowicz, popularny mieszkaniec Białegostoku, w wywiadzie dla internetowego kanału Mexicano TV. - „Mamy podobno zarobić mandat za nasze zgromadzenie, niech jeszcze karaluchy doliczą jako uczestników” - kpi na tym samym nagraniu Jarosław, twórca tego kanału. -
fragment artykułu
28 maja 2021 roku ukazuje się artykuł zatytułowany „Popularny youtuber "zbierał" pieniądze na dom dziecka. Trafiły tam, po roku, dopiero po naszej interwencji” na temat akcji charytatywnej Mexicano TV, zorganizowanej na rzecz jednego z domów dziecka. Chodziło o pieniądze wpłacone na zbiórkę, które przez długi czas nie zostały przekazane placówce przez Andrzejewskiego.
16 października 2022 roku światło dzienne ujrzał artykuł Storcha pt.: „Komentarz. Do czego są zdolni ci ludzie? Kononowicz w szpitalu. Ofiara patostreamów?”, w którym wspomniany został Sławomir Nowak i jego działalność związana z monetyzowaniem życia bohaterów Uniwersum.
19 listopada 2022 roku zostaje opublikowany kolejny artykuł nawiązujący do Uniwersum: „Rządowa dotacja na pijackie libacje i onanizm u Kononowicza? Sprawdzą czy patostreamer z południa Polski go wykorzystuje” w sprawie interwencji Rzecznika Praw Obywatelskich w biznes Nowaka skupiony wokół nagrywania nieporadnego życiowo Kononowicza. Niecałe dwa lata później tekst zaktualizowano o dodatkowe informacje:
W związku z treścią niniejszego artykułu informujemy, że Sławomir Nowak wystąpił z powództwem o ochronę dóbr osobistych. Dzisiaj 30 sierpnia 2024 roku zapadł wyrok. Gazeta Krakowska wygrała sprawę. Wyrok nie jest prawomocny. Poniżej pełny tekst, który nie spodobał się patostreamerowi. To Sławomir Nowak, patostreamer z południa Polski a nie, jak błędnie podejrzewają niektórzy dziennikarze, skrajny nacjonalista z Podlasia, ma wykorzystywać słynnego Krzysztofa Kononowicza. I może mieć na sumieniu znacznie poważniejsze przewinienia. (…)
Storch vs. Nowak
Proces z powództwa Sławomira Nowaka przeciwko Bogumiłowi ruszył w lutym 2024 roku, który Sradek miał przegrać (zapowiadając apelację). Rozeszło się o dwa teksty popełnione przez Bogutka w 2022 roku nt. Szkolnej 17 i działalności Sradka. Bielska Centrala miała zażądać całkowitego usunięcia tekstów z sieci, przeprosin i 2 tys. odszkodowania. Nieprawomocny wyrok z 30 sierpnia 2024 roku brzmiał następująco:
Rozwiń treść orzeczenia sądu
W imieniu Rzeczypospolitej Polskiej dnia 30 sierpnia 2024 roku Sąd Okręgowy w Bielsku-Białej Wydział Pierwszy Cywilny, po rozpoznaniu w sprawie z powództwa Sławomira Nowaka (powód), przeciw Bogumiłowi Storchowi( autor, pozwany) oraz redaktorowi naczelnemu gazety a także spółce Polska Press o ochronę dóbr osobistych orzeka: punkt 1: oddala powództwo w całości. Punkt 2. zasądza od powoda na rzecz każdego z pozwanych kwotę 737 zł tytułem zwrotu kosztów procesu wraz z zasądzonymi odsetkami.
Zdaniem sądu, powód nie wykazał, że doszło do naruszenia jego dóbr osobistych, ponadto działania pozwanych nie były bezprawne, gdyż są zgodne z prawdą a poza tym mieszczą się w granicach dozwolonej krytyki dziennikarskiej. Zdaniem sądu, artykuły napisane przez Bogumiła Storch miały na celu realizacje ważnego interesu społecznego poprzez zwrócenie uwagi na niewłaściwe zachowania i ograniczenie tego typu zjawisk w mediach.
Uzasadnienie wyroku:
Zdaniem powoda pozwani na stronach internetowych zamieścili treści, z których wynika. że powód traktował jak kukiełki osoby bezdomne, alkoholików i osoby nieporadne życiowo, narażając ich na niebezpieczeństwo znęcania się psychicznego i fizycznego i prowadzi w internecie działalność, która może być nie do końca opodatkowana i podejrzana prawnie. Brał udział w urządzeniu procederu, mającego znamiona handlu żywym towarem. Brał udział w procederze wyłudzenia dotacji, sterował całym życiem Krzysztofa Kononowicza zastraszał i manipulował Krzysztofem Kononowiczem i wiele innych zarzutów. Zdaniem sądu o naruszeniu osobistych powoda można by było mówić w przypadku, gdyby określenia te nie były zgodnie z prawdą i przeciętna osoba, znajdująca się na miejscu pokrzywdzonego, uznała by określone działania za naruszenie dóbr osobistych.
W ocenie sądu nie zostało w tej sprawie wykazane aby doszło do naruszenia dóbr osobistych powoda. Sąd miał na uwadze, że powód aktywnie działa w internecie, prowadzi strony internetowe, transmisje w serwisie YouTube i ukierunkowany jest na dotarcie do szerokiej publiczności.
Przede wszystkim należy wskazać, że pozwani w swoich artykułach podawali fakty, z których bezsprzecznie wynika, że Krzysztof Kononowicz, którego wizerunek udostępniany jest przez powoda, to osoba schorowana nieporadna życiowo, z wieloma problemami zdrowotnymi i psychicznymi. Wygląda na osobę skrajnie zaniedbaną, sprawia wrażenie osoby podatnej na wpływy i żyje w skrajnym ubóstwie. Powód na prowadzonym przez siebie kanale udostępnia treści patologiczne: brud, wysyłanie przez widzów paczek z fekaliami i śmieciami, awantury, spożywanie alkoholu, liczne wulgaryzmy i kontrowersyjne treści.
Powód pod pozorem chęci pomocy Krzysztofowi Kononowiczowi, w rzeczywistości udostępnia treści poniżające go i upokarzające. Jednocześnie czerpie z tych materiałów korzyści materialne, które pozwalają zaspokojenie potrzeb jego i jego rodziny. Sytuacje i zachowania na udostępnionych przez powoda filmikach z pewnością nie są sytuacjami normalnymi w kontekście zdrowo funkcjonującego społeczeństwa. Zachowanie te w ocenie sądu znacznie odbiega od przyjętych w normalnym świecie norm.
Propagowanie natomiast takiego zachowania wręcz czerpanie z niego korzyści materialnych w ogóle nie powinno mieć miejsca. Jest to w ocenie sądu postępowanie powoda zasługujące na potępienie. Opisywane w artykułach sytuacje i zdarzenia polegają na prawdzie i do takich samych wniosków dojdzie każda osoba oglądająca filmy udostępnione przez powoda.
Powód dopatruje się także naruszenie dóbr osobistych poprzez twierdzenia, że prowadzi w internecie działalność, która może być nie do końca opodatkowana i podejrzana prawnie oraz, że brał udział w urządzeniu procederu mającego znamiona handlu żywym towarem oraz brał udział w procederze wyłudzenia dotacji.
W ocenie sądu i te zarzuty powoda są bezpodstawne (…) autor tekstów, wbrew twierdzeniu powoda, nie wskazał że powód prowadzi działalność niezgodną z prawem a jedynie zasugerował, że z uwagi na wysokie zyski należałoby sprawdzić czy działalność powoda jest w pełni opodatkowana.
Sugestia ta nie stanowi w ocenie sądu naruszenia dóbr osobistych powoda. Ponadto autor nigdzie nie napisał, że powód wyłudza dotacje. Powód nie przedstawił żadnych okoliczności świadczących o tym, że te treści w artykule naruszają jego dobra osobiste.
Powód odmówił również przedstawienia umowy rzekomo zawartej z Krzysztofem Kononowiczem, nie przedstawił również dokumentów dotyczących rozliczeń w związku z prowadzoną działalnością gospodarczą.
Pozwani wykazali również, że na posesji Krzysztofa Kononowicza zamontowane są liczne kamery, do których dostęp ze swojego domu ma wyłącznie powód. Zatem i w tym zakresie stwierdzenia zawarte w artykule nie zostały zmyślone a są jedynie stwierdzeniem faktów.
Powód wysoce wybiórczo podchodzi do kwestii ochrony dóbr osobistych. Udostępnia przecież filmy, w których bohaterowie zwracają się wulgarnie obraźliwie także do niego samego. Powód nigdy nie podejmował żadnych kroków prawnych w stosunku do tych osób, co świadczy, że nie dochodziło wówczas do naruszenia jego dóbr osobistych.
Powód prowadząc tego rodzaju kanał w internecie musi liczyć się z tym, że granice dopuszczalnej krytyki są podwyższone, porównywalne do osób prowadzących działalność publiczną, w szczególności jeśli udostępniane są takie a nie inne treści. Tym bardziej, że filmy są udostępniane w nieograniczonej ilości widzom. Granice dozwolonej krytyki są szczególnie szerokie, jeśli odnoszą się do podmiotów aktywnie uczestniczących w debacie publicznej i usiłujących oddziaływać na opinię publiczną.
Storch opublikował tę informację w kwietniu 2025, kiedy już wszyscy zapomnieli o sprawie, co jedynie zirytowało widzów Uniwersum, bo stwierdzili oni bowiem, że publikacja może mieć związek z mydleniem oczu i tuszowaniem niedotrzymywanych obietnic o reportażach, które miały się pojawić na kanale Bogumiła na Jutub, ale się nie pojawiły.
Obecnie
Początkowo społeczność skupiona wokół Szkolnej 17 doceniała działania Bogumiła, m.in. w kontekście artykułów pisanych na Meksykana, który dla wielu był wyłącznie skończonym, bezrobotnym alkoholikiem, zepchniętym na margines przez Potężnego Warmianina.
W późniejszym czasie Bogumił Storch zaczął nagłaśniać temat oprawców Kononowicza jako przeciwnik działań Bielskiej Centrali. W materiałach na swoim kanale na Jutubie próbował opowiadać m.in. o „kulisach śledztwa” ws. Kononowicza, ale też hejcie, który go ostatecznie spotkał ze strony społeczności. W Uniwersum obecnie funkcjonuje jako antylateksowy odpowiednik Zielonego z powodu swoich nieprzemyślanych działań i czczych słów rzucanych na wiatr.
Postać Storcha stanowi swego rodzaju ewenement, bo choć stoi w opozycji do znienawidzonego przez Uniwersum Sradka - nie jest powszechnie lubiana.
Należy również nadmienić, że obecnie Bogumił toczy boje z internetowymi trollami (i chat-botami), a granica między fiksją a rzeczywistością powoli zaczyna mu się zacierać.
Kontrowersje
Bogutek stracił swoje imię, bo zaczął kłamać. - jeden z użytkowników wykop.pl o Storchu
Afera rachoniowa
Mniej-więcej na początku 2025 roku wybucha tzw. afera rachoniowa. Użytkownicy wkopu bowiem dokopali się do nagrania, w którym na Szkolną podczas trwającego lajta z dn. 13.06.2019 wpłacane były głosowe donejty. W pewnym momencie wyraźnie słychać głos Bogumiła Storcha, którego uznano za sponsora patologii Sławomira Nowaka. Ten, podpisując się jako Michał Rachoń, przez jakieś 14 minut produkował się głosowo (przykładowe wypowiedzi: „ (…) rodzina Łosiów to pedofile (…) jedziemy na Szkolną, rozjebiemy Kononowicza (…) a Łosia powiesimy na drzewie (…) Andrzej Niczyporuk kurwa, Andrzej Niczyporuk kurwa (…), a tą kurwę, tą dziwkę (..) wyruchać proszę”), a jego pieniądze z donejtów trafiały nigdzie indziej jak do kieszeni Cenzora Uniwersum. Głos jest faktycznie taki sam, jak głos Storcha, nawet posiada tę samą wadę wymowy i taką samą chrypę. Sam zaangażowany w tę sprawę zaprzeczył, jakoby miał być to on.
Co ciekawe, Storch kilka lat później stawał się w roli obrońcy Kononowicza, którego kilka lat wcześniej miał wyśmiewać, wyszydzać i zastraszać podczas wspomnianej afery rachoniowej. Dziwnym trafem sam „pseudonim” Michał Rachoń odnosi się do osoby z branży Storcha - Rachoń to m.in. dziennikarz, publicysta prasowy, radiowy i telewizyjny.
Lista przewinień
Bogumił zaczął w społeczności Uniwersum uchodzić za farmazoniarza i pato-dziennikarza. Poniżej zostały przedstawione zarzuty wobec jego działalności w sieci, które przyczyniły się do utraty dawnej, względnie dobrej pozycji w Uniwersum:
założenie kanału na Jutubie dnia 22 lutego 2025 roku i natychmiastowe dodanie możliwości wsparcia finansowego zarówno w postaci wspierania na Jutubie, jak i za pośrednictwem strony suppi.pl/bogumilstorchmedia. Wszystko to na tzw. kredyt zaufania bez uprzedniego pokazania swoich możliwości w postaci choćby zaprezentowania jakościowych i merytorycznych treści na kanale. Przekazane mu pieniądze mają być inwestowane w sprzęt do nagrywania,
ogólne pojawienie się pomysłu na rozpoczęcie działalności na kanale mimo braku kamery, mikrofonu, umiejętności i zaplecza na tworzenie rzekomych reportaży i wywiadów,
próba wszczęcia dramy i rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji mówiących o tym, że
Zbigniew Stonoga nie złożył zawiadomienia do prokuratury ws. Kononowicza.
11 marca 2025 Zbyszek dementuje plotki, publikując kopię złożonego zawiadomienia w sieci,
rozpowszechnienie
niejasnej informacji
, że Belweder odwiedził
MOPR w asyście policji i zamki na Szkolnej zostały wymienione, co miało wówczas zakończyć hobokową samowolkę
Zielonego, który zarówno podczas pobytu Konona w szpitalu, jak i po jego śmierci odwiedzał domek drewniany i nie wiadomo co w nim robił. Odpowiedzialność za tę informację spadła na
Olgierdano, bo co poniektórzy myśleli, że plotka wyszła od niego,
już nawet sam
Krosta napisał do Storcha sugerując POmówienia, że czeka cały czas bez rezultatu, aby ten wymienił jedną rzecz, którą rzekomo wyniósł ze Szkolnej podczas gdy był w posiadaniu kluczy do domku drewnianego pod nieobecność Kononowicza (i po jego śmierci) - do tej pory się nie doczekał,
kontrowersyjna odpowiedź na pytanie jednego z widzów o to,
co on konkretnie robi. Bogumił stwierdził, że
teraz już nic konkretnego, bo jego rola w kwestii sprawy opraców Kononowicza zakończyła się w
sierpniu 2024 i ewentualnie wróci w przyszłej apelacji, która nie oznacza rozpoczęcia procesu od nowa. Pojawiło się zatem pytanie, po co mu kanał „detektywistyczny” założony na
początku 2025 roku i jechanie na temacie Szkolnej 17 (twierdził, że nie), skoro jego rola jest już zakończona.
Treść całej odpowiedzi nt. tego, co Storch właściwie robi
obiecywanie reportaży, programów, wywiadów i cyklu programów informacyjnych/edukacyjnych o patostreamach. Do dziś nie ukazał się ani jeden sensowny z obiecanych materiałów, choć reportaż o opiniach na temat Nowaka wśród mieszkańców ulicy Szkolnej i miejscowości Krzyżowa miał się pojawić na święta w
kwietniu 2025. Storch wyjawił, że monitoruje Urząd Miasta Białystok i rozmawia z białostockim MOPRem, mając przy okazji „nieformalną” współpracę z mediami. Miał też szukać dowodów w
sprawie sędziszowskiej (w następnym miesiącu, czyli jakoś w
maju 2025). Stwierdził jednak, że nigdy nie obiecywał żadnych „bomb” czy „kwitów”, bo takich już nie ma i wszystko „złożył tam, gdzie trzeba” (głównie w sądzie), a reportażu jeszcze nie przedstawił, bo czas wolny spędza głównie na komendach policji. Nie omieszkał nawiązać do zmagania się z hejtem.
Cały wpis
,
obarczanie za swoje niepowodzenia hejterów i trolii, osób które rzekomo mu grożą i jego rodzinie; sam grozi innym pozwami, nakręca wulgarny i emocjonalny podcast obrażający internautów, co nie przystoi profesjonalnemu dziennikarzowi,
usuwanie nieprzychylnych sobie komentarzy pod wpisami i wprowadzanie cenzury,
usilne próby utrzymania się na powierzchni szczątkowego już Uniwersum poprzez nakręcanie dram z jakimś
kryciem własnych stalkerów przez Braci Bliżyn -
Piotra i
Pawła; ogólne podjazdy do wszczęcia konfliktu (głównie z pierwszym z braci poprzez m.in.
takie wpisy
).
publikacja w internecie nagrania audio z rozprawy sądowej odbywającej się z wyłączeniem jawności, ale jednocześnie nieudostępnianie współpokrzywdzonemu
Łukaszowi Wójcikowi danych podejrzanych o stalking jego rodziny zasłaniając się „dobrem śledztwa”, choć ma być w posiadaniu takowych danych,
pomawianie o poważne przestępstwa bez zaprezentowania kwitów poświadczających
własne słowa
.
wracając do prób wszelakiej monetyzacji miałkiego contentu - tworzenie filmów (póki co - jednego) na „specjalne zamówienie” PPV…
Choroszcz tribute: twierdzenie, że w wykop.pl pracuje osoba współpracująca z
Ekipą Nowaka. W związku z tym jeden z użytkowników otrzymał miesięcznego bana, bo łyknął fejka od redaktora Bociana i zrobił z tego temat.
Storch vs. Kawula
Rozpoczęcie konfliktu na linii Storch versus Kawula można datować na 18 kwietnia 2025 roku.
Wątek w rozbudowie.
Upadek
Początek upadku Bogumiła Storcha można datować na 22 lutego 2025 roku, czyli dzień, w którym uznał, że założenie kanału na yt to dobry pomysł.
Ostatni na ten moment film dt. Szkolnej („Mroczne oblicze Nowaka. Będzie jeszcze głośniej o tych patostreamach”) pojawił się 1 maja 2025 roku. Twórca kanału aktywnie jednak udziela się na karcie społeczności.
Ciekawostki
-
-
Wiele miesięcy temu (na początku 2025 roku) na facebook'owej grupie poświęconej Uniwersum o nazwie: „Grupa boża cała ta” (obecnie „Grupa boża cała ta v2”) Bogumił Storch we własnej osobie nie mógł się doczekać swojego profilu na KononopediiRu, co skomentował wówczas pod jednym z wpisów. Bogumile, widzieliśmy ten komentarz, ale z racji konieczności pozostawania anonimowymi, nie mogliśmy na niego odpowiedzieć. W końcu jednak profil powstał, przepraszamy za zwłokę i wszelkie niedogodności. Łączymy ukłony /mod /admin /administracja KononopediaRu.
Zobacz też
2)
Z j. niemieckiego „Storch” oznacza „Bocian”.
5)
Gazeta Krakowska - dziennik wydawany od 15 lutego 1949 w Krakowie, początkowo jako organ prasowy PZPR. Publikuje najświeższe wiadomości z Krakowa i Małopolski. W gazecie można znaleźć najciekawsze informacje z regionu oraz aktualności ze świata sportu, biznesu i wielu innych.
7)
Dziennik Zachodni - regionalna gazeta, dziennik ukazujący się w województwie śląskim i opolskim. Jej siedziba mieści się w Sosnowcu, wcześniej mieściła się w Domu Prasy w Katowicach-Śródmieściu. Wydawany przez spółkę Polska Press Oddział Śląsk. Zajmuje się szeroką tematyką, przedstawia wydarzenia ze świata, kraju i regionu.
16)
Autor napisał na Facebook: „radziłbym najpierw dobrze poznać scenariusz filmu i jego treść, zważywszy na doświadczenia z innym Żydem - Jerzym Kosińskim, którego uratowali Polacy z narażeniem swojego życia, ich Rodzin i Sąsiadów, a potem ich opluł w „Malowanym Ptaku”. Mając na względzie wątpliwą moralność Polańskiego tym bardziej trzeba się temu przyjrzeć.
19)
Kononowicz spierdolił Jarka ze stanowiska redaktora Uniwersum, co skazało Bobolaka na zapomnienie i wykluczenie z dalszych losów Uniwersum
20)
(…) A że teraz jestem zastraszany i pomawiany (donejty, bezprawkano, że wyrzucili mnie z pracy za pomawianie Nowaka, że wymyśliłem jakieś wałki z AI, że fałszowałem dokumenty w sądzie, że biłem żonę, że spreparowali jej rozmowy z nimi, że opublikowali to bez zgody byłej żony - co jest przestępstwem samo w sobie) przez nich, to tak samo: zebrałem dowody na to i zaniosłem tam gdzie trzeba. (…) - Storch w jednym z wpisów na społeczności yt
21)
Użytkownik bezpravkano207 - znany od dłuższego czasu szerzej w społeczności Uniwersum - 2 kwietnia 2025 usunął konto w związku z podejrzeniem o bycie Bogumiłem Storchem i potężnym zniesmaczeniem społeczności.