26 sierpnia -
Krzysztof dzwoni do swojej fanki, 80-letniej pani Danusi. Odbiera jej córka lub opiekunka, prosi o telefon trochę później.
Jarek ma pretensje do Ksieka, że znowu wydzwaniał do niego po nocach, aby opowiedzieć mu o jego sennych koszmarach.
Organista przywozi organy. Konon zamawia dla wszystkich obiad w
Zodiaku za 139 złotych, pyta się dyspozytora czy 200 wystarczy (śmiechu warte). Wszyscy zajadają się winogronami z fekalnego ogródka. Organista pokazuje mu ogłoszenie sprzedaży jego starej
Nysy na OLX. Krzysiek dzwoni do Przemka, obecnego właściciela, ucina z nim sobie pogawędkę jak mechanik z mechanikiem. W zamian za Nysę chce przekazać kolekcjonerowi swojego
Opla. Przekonuje również, że pojazd na spokojnie dojedzie z województwa świętokrzyskiego, nawet bez przeglądu. Organista pokazuje mu dwa ciekawe filmy
, a Ksiek nieudolnie tłumaczy się ze swoich dawnych zachowań. Muzykant gra na organach, co bardzo nie podoba się Gospodarzowi, bo przeżywa żałobę po
Wojtku. Konon poniża
frajera siedzącego z nimi przy stole. Przyjeżdża obiad z Zodiaka, wszyscy zmawiają modlitwę
Wieczne odpoczywanie racz mu dać Panie przed zjedzeniem. Ksiek mówi, że namiętnie ogląda program „Łowcy skarbów. Kto da więcej”, Organista wspomina że występował w takim
Dryblas.