« ciekawostki
Staro- i nowoszkolni
|
Staro- i nowoszkolni |
Część fandomu Uniwersum Szkolnej 17 dzieli widzów na dwie główne podgrupy: staroszkolnych i nowoszkolnych. Nie mają one jednak ścisłej definicji. Osoby, które nieironicznie stosują te słowa, mogą robić to w celu dowartościowania się. W rzeczywistości podział ten nie ma większej wartości, zawsze bowiem istnieją wyjątki od reguły. Jest to jednak istotna część subkultury Uniwersum.
Staroszkolni
Książkowy staroszkolny uchodzi za długoletniego widza, jednak to nie definiuje staroszkolniaka - staroszkolniactwo oznacza dystans do Uniwersum, zrozumienie zachodzących tam zjawisk i przede wszystkim - brak bezpośredniej ingerencji w US17. Poza tym z cech staroszkolnych można wyróżnić:
udzielanie się w społecznościach związanych ze Szkolną, takich jak wiskordy, Kononopedia, czy
Wykop,
szeroka wiedza o Uniwersum - znajomość wątków, redaktorów, afer, i tak dalej, i tak dalej,
świadomość obecnie panującego
reżimu na szkolnej i występowanie przeciwko niemu, wstrzymywanie się od
donjentów,
cyniczne i nieemocjonalne podejście do Szkolnej, jak i do natury ludzkiej jako tako,
swoiste styranie psychiczne, przesyt doświadczeń życiowych.
Nowoszkolni
Kogo można zaliczyć do tej grupy:
za nowoszkolniaków uchodzą zazwyczaj tzw. gimbusy (których przypływ - w zależności od wersji - nastąpił podczas kadencji
Mexicano albo
Natinawesoło w 2017 roku, albo - według widzów, którzy tryhardują i próbują uchodzić za staroszkolnych - w 2021 roku podczas eksplozji deepfake'ów z Kononowiczem),
-
grupy napływowych widzów od innych patostreamerów jak np. Tiger Bonzo, Rafatus i DanielMagical z czasów pierwszych streamów z Natinawesoło i Czarnego Grudnia, którzy traktowali Szkolną jak typowe patostreamy, niszcząc przypadkowo Szkolną finansując donejtami kieszenie dwóch kryptyd ze Szkolnej.
niektórzy protoplaści Uniwersum, czyli
Adama Czeczetkowicza czy
Rafała Kosno. Mimo, że byli aktywnymi członkami starego Uniwersum, nie śledzili oni, ani nie byli uczestnikami późniejszego Uniwersum, nie mają pojęcia o co w nim chodzi i nie są przez to w stanie dostosować się do obecnych realiów, żyjąc cały czas starymi czasami.
Cechy Nowoszkolniaka:
naiwny, uważa Kononowicza za biednego i schorowanego dziadka, któremu inni tylko dokuczają,
burzy się o brak poszanowania dla ludzi starszych i mówienie do Kononowicza po imieniu,
chwali ekipię MCZ za jej działania,
wysyła paczki adresowane do Krzysztofa z cenną i/lub przydatną zawartością mimo, że Gospodarz domku bożego nigdy ich nie użyje i będą one pleśnieć w zimnym pokoju,
ogląda i docenia każdy możliwy gniot na kanale Sradka,
inwestuje pieniądze w Szkolną przekazując je w formie donejtów do Arona, Ksieka lub kogoś, kto obecnie piastuje stanowisko lokatorskie w Belwederze,
frajerzy się pod bramką nawet w niekorzystnych warunkach pogodowych,
brakuje mu godności w związku z tendencjami do znoszenia obelg i wyzwisk Fekalnego potwora (a także cieszenia się z tego),
prosi Odyńca o autograf, pozdrowienia lub o wszystko jednocześnie,
zna kilka kultowych cytatów z Uniwersum i używa ich nie znając nawet kontekstu,
często jest przy tym zielonką na wykopie.
Konkluzja
Istnieją także osoby posiadające zarówno cechy główne Staroszkolniaka jak i Nowoszkolniaka. Przykładem może być długoletni widz, który - mimo znajomości US17 - frajerzy się pod bramką. W takich przypadkach daną osobę należy rozpatrywać w kontekście:
podziału na lateksa lub antylateksa,
bycia ofiarą klątwy warmiańskiej,
innych problemów natury umysłowej.