Narzędzia użytkownika

Narzędzia witryny


wydarzenia:wojna_sukcesyjna

To jest stara wersja strony!


« wydarzenia

Wojna o sukcesję białostocką

Wątek w trakcie rozbudowy.

Wojna o sukcesję białostocką, wojna sukcesyjna o majątek Kononowicza - trwający konflikt między pretendentami do przejęcia majątku Krzysztofa Kononowicza, a w szczególności domu, po jego śmierci w marcu 2025.

Geneza

Krzysztof Kononowicz po swojej śmierci wynikającej z drugiej afery szpitalnej pozostawił po sobie:

W 2018 roku napisał testament, w którym spadkobiercami ogłosił Pawła z Warszawy wraz z żoną Elżbietą. W kolejnych latach wielokrotnie zaprzeczał faktowi jego powstania, ale jednocześnie nie napisał nowego, który mógłby odwołać poprzedni. W 2024 zaczęto mówić o tym, że Kononowicz przepisał dom na Sradka, oraz że ciąży na nim hipoteka.

Strony konfliktu

Dalsza rodzina

Zgodnie z hierarchią dziedziczenia ustawowego, w pierwszej kolejności dziedziczą dzieci lub ich potomkowie. Jeśli zmarły nie pozostawił dzieci, dziedziczy małżonek. Jeśli nie pozostawił ani dzieci, ani małżonka, dziedziczą rodzice, a gdy nie żyją, rodzeństwo lub ich potomkowie.
Krzysztof Kononowicz nie posiadał dzieci i małżonka, a jego rodzice i rodzeństwo nie żyją. Rafał Kosno i Adam Czeczetkowicz poinformowali, że odnaleziono dalszą rodzinę Kononowicza mieszkającą w pobliżu Białegostoku, która podobno ma nie być zainteresowania przejęciem domku z powodu wysokiej stopy życiowej.

Paweł z Warszawy i Zbigniew Stonoga

W 2018 roku Paweł otrzymał od Kononowicza testament. Przez kolejne lata Barnej wyciągał ten fakt na światło dzienne w dogodnych dla siebie momentach. Przeciwnicy na czele z Zielonym starali się przeforsować narrację o tym, że Paweł walczył o dobro Kononowicza jedynie z powodu posiadania tego dokumentu (udało im się to np. w Sprawie dla reportera). Nie były to oczywiście zarzuty bezpodstawne - Paweł podczas trzeciej afery cukrzycowej powiedział: no bo domek jest mój kurwa, przepisany na mnie, dbam jak o swoje. 20 stycznia w odpowiedzi na nie dokonał aktu spalenia testamentu.

Kiedy 18 marca internet obiegła wiadomość o tym, że miasto zaczęło poszukiwania spadkobierców domku, nagrał film w którym stwierdził, że czuwa nad nim siła nadprzyrodzona i ogłosił, że dzięki zrobionej wcześniej fotokopii testamentu będzie ubiegał się o przejęcie posiadłości.

19 marca Paweł wystąpił na żywo w studiu Zbigniewa Stonogi, który przedstawił go jako spadkobiercę majątku Kononowicza. Stwierdził, że za plus minus dwa lata Barnej mógłby stać się właścicielem domu, po uprzednim założeniu księgi wieczystej. Zaproponował również Barnejowi pomoc prawną w tym zakresie.

Sławek

Stojący na czele Mlecznej Ekipy Sławek miał bez wątpienia największe przełożenie na życie Kononowicza. Jesienią 2024 Olgierdano poinformował, że drewniana chatka jest już najprawdopodobniej przepisana notarialnie.

Rafał Kosno

Kononowicz zostawił Zielonemu klucze do domku drewnianego przy Szkolnej 17 przed trafieniem do szpitala w grudniu 2024. Ten poprzysiągł mu wtedy opiekować się posiadłością. Wcześniej opiekunowie posiadali jedynie klucze do bramki. Już w czasie pobytu Kononowicza w szpitalu Zielony zaczął odwiedzać jego domek i czytać korespondencję. W późniejszym okresie postawił w pokoju dziennym ozonator, którym ozonował powietrze. Widzowie zaczęli sugerować, że on te powietrze ozonuje dla siebie na przyszłość. 23 marca sprzęt opuścił Belweder, a Zielony oddał klucze odpowiednim służbom.

Miasto Białystok i Skarb Państwa

Takie przejęcie określa art. 935 Kodeksu Cywilnego:

Art.  935.  [Ostatni spadkobiercy ustawowi]

W braku małżonka spadkodawcy, jego krewnych i dzieci małżonka spadkodawcy, powołanych do dziedziczenia z ustawy, spadek przypada gminie ostatniego miejsca zamieszkania spadkodawcy jako spadkobiercy ustawowemu. Jeżeli ostatniego miejsca zamieszkania spadkodawcy w Rzeczypospolitej Polskiej nie da się ustalić albo ostatnie miejsce zamieszkania spadkodawcy znajdowało się za granicą, spadek przypada Skarbowi Państwa jako spadkobiercy ustawowemu.

Kalendarium

Barnej - Sławek

19 marca 2025, dzień po ogłoszeniu przez Barneja chęci przejęcia domku drewnianego ze zrobioną fotokopią, Sradek w benzoszale przeprowadził na kanale Mleczny Człowiek prowokację w której przekonywał, że dogadał się z Pawłem i zatrudnił go jako drugiego Kononowicza na wersalce. Zmieniono zdjęcie profilowe kanału i nazwę na Mleczny Barney (więcej o komplikacjach z tym związanych w osobnym wątku). W opisie pojawiła się informacja o tym, że Barnej jest oficjalnym spadkobiercą majątku. Sławek gwarantował Pawłowi świetne warunki do życia: remonty na życzenie, maszynę do pisania książki, kupno Asterki Bożej i inne. Kamerować miał w dalszym ciągu Jacek od psa Arona, do dogadania była również obecność Piotra z Warszawy w roli Majora. Zarobki z kanału miały być dzielone między Sradkiem, Aronią i Barnejem.

Tego dnia w godzinach wieczornych wróciło stare zdjęcie profilowe, ale przez kolejnych kilkanaście dni nazwa Mleczny Barney była nieusuwalna z powodu ograniczeń, jakie nakłada JuTuba. Trudno stwierdzić, czy Sławek przewidział konsekwencje swoich czynów, ale conajmniej zastanawiające jest to, z jakim zapałem i poświęceniem przeprowadził jeden, niewinny żarcik. Paweł w czasie transmisji na żywo u Zbigniewa Stonogi wyśmiał jego zachowanie.

20 marca wrzucił kolejny film, tym razem archiwalny z Krzysztofem Kononowiczem, nagrany podobno 21 marca 2024. Konon w swojej klasycznej śpiewce przekonywał, że testament jest nieważny, bo nie ma jego podpisu, jego zgody, nie ma mocy prawnej. W opisie filmu Sławek napisał: „Nie jestem zwolennikiem, by miasto przejęło dom Kononowicza ale uważam, że Barney'owi nie należy się ta posesja, domek z całym inwentarzem. Niech rodzina to przejmie. Jakaś dalsza.”.

Barnej - Stonoga

Paweł z Warszawy był początkowo nieprzychylnie nastawiony do drugiej afery szpitalnej. Starał się nie poruszać tematu Kononowicza i Szkolnej, realizując swoją odwieczną tradycję odcinania się od różnych tematów. 28 lutego 2025 zaczął krytykować działania Zbigniewa Stonogi i jego śledztwo, co ostatecznie okazało się być prowokacją, na którą nabrał się na przykład King of the Diamond. Jeszcze tego samego dnia uczestniczył w nagrywkach u Stonogi, a materiał z jego udziałem wyemitowano dzień później, 1 marca. 6 marca pojawia się w studiu po raz drugi, tym razem na lajcie, aby omówić śmierć Krzysztofa Kononowicza. Wydawało się, że obu panów łączy luźna, koleżeńska relacja. Barnej opowiadał o zakulisowych rozmowach z nim, a pewnego razu zadzwonił również w czasie prowadzonego przez Stonogę lajta. Trzecie i ostatnie spotkanie odbyło się 19 marca. Paweł później podzielił się z widzami niezbyt przyjemnymi kuluarowymi rozgrywkami. Tuż przed rozpoczęciem lajta, na którym Zbigniew Stonoga dumnie i hucznie ogłosił go spadkobiercą majątku Kononowicza usłyszał, że on w żadnym wypadku nie jest czysty i zna pewne nieprzyjemne fakty z jego życia. Paweł domyśla się, że donieśli na niego jego wrogowie. Ogłasza, że został ośmieszony i rozegrany. Nie można również nie wspomnieć o skręcie Zbigniewa Stonogi w stronę lateksową na tym lajcie.

Jak wyznał poźniej Paweł, temat testamentu miał nie być nigdy brany na poważnie przez Stonogę, a jedynie był sposobem na przyciągnięcie uwagi widzów i wyświetleń. Panowie mieli spotkać się wtedy dla czystej beki i przyjemności, tworząc pozory sprawczości.

Paweł po porażce na lajcie Stonogi całkowicie porzucił starania przejęcia domku drewnianego. Stwierdził, że takie sprawy trwają latami, trzeba włożyć w nie wiele czasu i pieniędzy, a ostatecznie w jego przypadku większość wartości posesji zabrałby komornik (więcej w osobnym wątku).

Zobacz też

wydarzenia/wojna_sukcesyjna.1744807409.txt.gz · ostatnio zmienione: 16/04/2025 15:43 przez DancingNihilist