To jest stara wersja strony!
Dane biograficzne | |
Imię i nazwisko : | Paweł Kołodziej |
Kontakt : | e-mail: czaku1964[@]gmail.com |
Pseudonim : | Barnej, Srawełek, Chujełek, git z Mokotowa, Jedi z Mokotowa, proboszcz, Solid Barnej, Bocian, najstarszy frajer spod bramki, wujek Waldek1), Mokotów, Czaku, Chłopecek, Słupecek |
Data i miejsce urodzenia : | 2 października 1964 Skarżysko-Kamienna |
Lata aktywności : | od 2017 (z przerwami powodowanymi notorycznym odcinaniem się) |
Specjalność : | barnejoza , foliarstwo, teorie spiskowe, polska sztuka kulinarna, ratowanie Kononowicza, chroniczne odcinanie się od Szkolnej, mitomania, wyciąganie pieniędzy z portmonetki żony |
Kanały i media społecznośiowe : | Kanały Pawła z Warszawy |
Paweł z Warszawy, również Barnej, Czaku, właśc. Paweł Kołodziej (ur. 1964 w Skarżysku-Kamiennej) – bohater drugoplanowy Uniwersum, redaktor epziodyczny w latach 2017-2021, aktor-naturszczyk, koneser wódki Bocian, foliarz i zaklozetowany fanatyk teorii spiskowych, brat-bliźniak Piotra z Warszawy, mąż Elżbiety, adept Barnejozy będącej techniką stosowaną w Ciemnej Stronie Mocy, prawdopodobny następca Kononowicza i przyszły, główny bohater Uniwersum (wraz ze swoim bratem). Założyciel i centralna postać Uniwersum Barnejowa. W dniach 21-25 stycznia 2025 kandydat na kandydata na prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej w wyborach w tym roku.
Urodzony 2 października 1964 roku w Skarżysku. Ukończył kurs w zakresie strażaka podstawowego przeprowadzony w Ośrodku Szkolenia Pożarniczego KWSP Kielce, Filia w Skarżysku w czasie od dnia 3.03 do dnia 13 maja 1984 roku i złożył egzamin przed Komisją Egzaminacyjną uzyskując wynik dobry. Tym samym uzyskał uprawnienia do pełnienia funkcji strażaka podstawowego (potwierdza to świadectwo z dnia 13.05.1984). W 2000 roku artysta malarz E. Milczewski narysował jego portret Rozwiń . Według posta opublikowanego 1 listopada 2023 na kanale “on air”, syn Edyty Górniak, Allan, za dzieciaka podarował mu kilka swoich rysunków i “cukierki też mu podbierałem…”. Rozwiń We wrześniu 2022 wystąpił w programie Sprawa dla reportera, a odcinek z jego udziałem wyemitowano miesiąc później. Słowa, które wypowiedział brzmią: “On nie umie grać na organach”. Paweł w SDR Wkrótce po nagraniu odcinka, Paweł usunął swój kanał „paweł wawa”, na którym uzbierał rekordowe 9 tysięcy subskrybentów. Po nagraniu odcinka programu sądził, że jego wystąpienie w telewizji jak i kierowanie tam sprawy Kononowicza było błędem, gdyż poruszenia w sprawie nie było widać. To nie było jego ostatnie wystąpienie w TVP, bo pojawił się on na około 10 sekund w wydaniu “19:30” z dnia 27 lutego 2024, kiedy to przeprowadzał “interwju” z posłem Prawa i Sprawiedliwości Januszem Kowalskim na proteście rolników w Warszawie. 10 listopada 2024 został zauważony na Placu marsz. Józefa Piłsudskiego w Warszawie przed kamerą stacji Telewizja Republika, kiedy to przez kilka minut tajemniczo patrzył się w obiektyw i przybliżał się do dziennikarza prowadzącego w tym momencie wywiad, licząc na możliwość przedstawienia swojej narracji (objaw uzależnienia od mediów).
Ma żonę Elżbietę i syna Karola. Wybrankę swojego serca poznał w 1983 roku, a ich ślub odbył się 25 grudnia 1984. Posiada dwóch braci, bliźniaka Piotra WSW oraz młodszego, Roberta. On i jego rodzina są ściśle powiązani z powiatem skarżyskim. Mimo, że przyjęło się mówić na Pawła i Piotra “bracia z Bliżyna”, to w rzeczywistości dom rodzinny znajduje się we wsi Gilów, leżącej obok trochę większej wsi - Bliżyna, w pobliżu Skarżyska-Kamiennej. W domu rodzinnym mieszka matka. Ojciec był dawniej radnym gminy Bliżyn2). Trzeci brat mieszka w Skarżysku i jest policjantem, a jego istnienie potwierdziła afera trójbraterska. W bliżyńskich lasach znajdują się ruiny dawnej posiadłości dziadka Barneja (zmarł w 1972 roku). Sam Paweł nie jest pewien do kogo należy obecnie ta ziemia, najpewniej do “jakiegoś wnuczka”. Jego babka przed zawarciem małżeństwa pochodziła z rodziny żydowskiej lub była Żydówką według tradycji religijnej i kulturowej.
Na pamiętnym lajcie lajcie Elżbieta wypowiedziała słynne słowa: “Życie mi zmarnowałeś”, na które Barnej odparł: “Skończyło się, fasada ku*a, ty fasado ty (…) pie*lę twoje życie (…) fasadowa… fasadowa Ela”. Tę wymianę zdań poprzedziła próba wyłączenia routera i mikrofonu oraz wyniesienie butelki wódki przez żonę. Badania nad wyrażaniem gniewu pokazują, że ludzie w stanie złości często wyrażają swoje najgłębsze przekonania.
To nie koniec konfliktów rodzinnych. Jak wszyscy zdążyli już zaobserwować, po rozpoczęciu kariery internetowej jego brata panowie w mniejszym lub w większym stopniu stale się konfliktują. Rubikon został przekroczony 13 maja 2022 podczas piątku trzynastego na zajezdni. Geneza konfliktu została uwidoczniona podczas słynnej rozmowy w busie z 13 lutego 2023 - według Barneja przyczyną konfliktu było pojawienie się w Warszawie m.in. Katarzyny Siewierskiej. Podejście Piotrka do Pawła znane jest od lat, gdyż mówił o nim bez ogródek na swoich lajtach, w rozmowach telefonicznych bądź w jego obecności, dosadniej ostatni raz w Dziadach Bliżyńskich.
Ze starych zdjęć (np. z Andrzejem Lepperem) można wywnioskować, że polityką interesuje się od dawna. Na swoich lajtach nazywa siebie “korwinistą”. Janusz Korwin-Mikke wydaje się być jego mentorem, z którym dzieli wiele opinii, między innymi o ekonomii, kobietach czy rozwoju Warszawy i Polski. Rządy Prawa i Sprawiedliwości krytykował tak samo, jak obecne rządy Koalicji 15 października. Krytykuje całą polską scenę polityczną. Zwracał uwagę m.in. na polską biurokrację, wysokie podatki, sposób działania służb, działanie Sejmu pod batutą Marszałka Szymona Hołowni, zbyt wysokie ceny paliw na stacjach w czasie kampanii wyborczej w 2023 roku, uwolnienie posłów Kamińskiego i Wąsika czy zbyt wiele praw i profitów dla obcokrajowców kosztem Polaków. Wielokrotnie wspominał o chęci przystąpienia w szeregi partii Konfederacja, ale nigdy tego nie uczynił. Podczas wyborów na prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej w 2025 roku początkowo poparł Sławomira Mentzena, kandydata Konfederacji, ale ostatecznie 21 stycznia 2025 ogłosił chęć samodzielnego kandydowania.
Jak dobrze pamiętamy, jeszcze kilka lat temu nie słynął on z lajtów o tematyce politycznej czy wywiadów z politykami. Na przełomie 2022-2023 roku zaczął pojawiać się okazyjnie na warszawskich protestach czy miesięcznicach katastrofy smoleńskiej. W 2023 roku zapoznał on niajekiego Bogdana K. (bo RODO), jednego z mieszkańców namiotu stojącego na ul. Jana Matejki w Warszawie, około 50 metrów od Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej, nazywanego “Miasteczkiem Wolności”. W latach 2016-2023 odbywały się w nim protesty przeciwko polityce Prawa i Sprawiedliwości. 25 i 27 maja 2023 Paweł nagrał z Bogdanem dwa lajty, pierwszego z nich widzowie Barnejowa określili mianem “pryma sort”. Panowie zwiedzali razem Warszawę, zaczepali posłów pod Sejmem oraz uczestniczyli w protestach i awanturach. 1 sierpnia 2023, w Narodowy Dzień Pamięci Powstania Warszawskiego, udzielił wywiadu dla TV Republika. Ważnym elementem jego twórczości są wywiady ze znanymi osobistościami, nazywanymi przez niego “interwju”. Rozmawiał m.in. z Wojciechem Olszańskim3), Tadeuszem Cymańskim, Dariuszem Mateckim, Mariuszem Błaszczakiem, Joanną Lichocką, Tede, Grzegorzem Braunem 4), Krzysztofem Stanowskim, Michałem Sołowowem, Antonim Macierewiczem, Piotrem Ikonowiczem, Sławomirem Mentzenem czy księdzem Michałem Woźnickim 5)6). Uczestniczył w spotkaniu Jarosława Kaczyńskiego z wyborcami podczas kampanii do wyborów parlamentarnych w 2023 roku. Nagrał lajta z uwolnienia posła Kamińskiego z Aresztu Śledczego w Radomiu 7).
Barnej w pewnym momencie stracił zainteresowanie w relacjonowaniu wydarzeń politycznych w Warszawie i poróżnił się z Bogdanem. Bodzio i jego znajomi ulokowali się w nowiutkich mieszkaniach w centrum Warszawy (skąd je dostali - nie wiadomo, ale można się domyślić). Bogdan poprosił Pawła, aby ten przywiózł mu farbę do pomalowania ścian i parę narzędzi. Paweł się zgodził i obiecał, że to zrobi (unosząc w dodatku dwa palce w górę). Nigdy tego nie zrobił. 10 sierpnia 2024 panowie spotkali się na miesięcznicy smoleńskiej. Bogdan nazwał Barneja „oszustem i przekrętem” i nakazał widzom nie wysyłanie mu pieniędzy. Określił się też jako jego „były przyjaciel”. Na początku sierpnia 2024 barak pod Sejmem, w którym mieszkał Bogdan, został posprzątany. Miejsce, które bardzo często odwiedzał Barnej zostało potem nazwane przez Krzysztofa Bosaka, lidera Ruchu Narodowego i wicemarszałka Sejmu X kadencji, „antypisowskimi politycznymi slumsami”.
W ostatnim kwartale 2024 roku ponownie zmotywował się do tworzenia treści o takiej tematyce. Nowym kontentem Barneja nie jest już dzwonienie do urzędów i instytucji (popularna audycja „Dejta donejta”), tylko chodzenie do nich osobiście. Szczególne zainteresowanie przyciągnęła jego interwencja BIO (oddział warszawski) w osławionej uczelni Collegium Tumanum, w której Barnej chciał zapisać się na rok akademicki i pokłócił się z jego pracownicami. 6 grudnia 2024 opublikował rozmowy telefoniczne z Zakładem Ubezpieczeń Społecznych, Urzędem Stanu Cywilnego i Sądem Okręgowym w Warszawie, w których przeprowadził prowokację jakoby to chciał zmienić swoją płeć w dowodzie osobistym na żeńską, aby przejść wcześniej na emeryturę.
Kolega Barneja, Bogdan, stał się popularny w internecie po wywieszeniu wymownego transparentu na swoim balkonie w czasie Marszu Niepodległości 11 listopada 2024, na którym widniały treści porównujące maszerujących Polaków do faszystów . Internauci wzięli go w obroty, szczególnie na Twitterze i Wykopie. Doszukano się informacji, jakoby to miał widnieć na liście Wildsteina, zawierającej nazwiska około 162 617 osób, które przypuszczalnie pracowały dla Polskiej Służby Bezpieczeństwa lub SB rozważała ich rekrutację. Barnej kategorycznie potępił ten czyn i zapowiedział pouczenie Bogdana i ochłodzenie z nim stosunków.
21 stycznia 2025 ogłosił chęć założenia komitetu wyborczego i zarejestrowania swojej kandydatury na stanowisko prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej w wyborach w tym roku. Przewodniczącym komitetu miał zostać przyjaciel Barneja, Rybi, a jego członkami m.in. Rekin, Marcin Plichta i Bartek N. Tego samego dnia poprosił na wilmie swoich widzów o pomoc w wymyśleniu nazwy komitetu wyborczego i w zbieraniu podpisów, których do zarejestrowania go potrzeba 1000. Pierwotne pomysły Barneja na nazwę brzmiały: „Aby Polska była Polską, a ludziom żyło się dostatniej” lub „Aby Polska rosła w siłę, a ludziom żyło się dostatniej”, ale nie spełnił wymagań Państwowej Komisji Wyborczej, według której nazwy nie powinny być dłuższe niż 45 znaków ze spacjami włącznie. Po ogłoszeniu swojej kandydatury przez Krzyszofa Stanowskiego Barnej postanowił, że spotka się z nim na Patelni w Warszawie, czyli w miejscu w którym 22 stycznia zbierał podpisy w towarzystwie kamer Kanału Zero. Paweł chciał zaproponować mu swoją pomoc ludzką, techniczną i logistyczną w czasie podróżowania po Polsce, stać się jego osobistym consigliere. Do interwju ostatecznie nie doszło z powodu obrażenia się na cały świat, szczególnie na młodzież bandycką, dziennikarzy, pogodę, zarazki i lekarstwa (objaw choroby dwubiegunowej).
25 stycznia oficjalnie zawiesił swoją kampanię wyborczą po 4 dniach od jej rozpoczęcia. Był to podręcznikowy przykład słomianego zapału Barneja. Nawet gdyby zebrałby 100 tysięcy podpisów pod swoją kandydaturą, to zostanie prezydentem RP uniemożliwiłby mu art. 99 Konstytucji, według którego nie może być to osoba skazana prawomocnym wyrokiem na karę pozbawienia wolności za przestępstwo umyślne ścigane z oskarżenia publicznego.
Paweł z Warszawy jest prezesem i członkiem wielu fundacji spółek, działalność ma i podatki płaci. Według publicznie dostępnych informacji nie składa sprawozdań finansowych, sprawą interesują się kuratorzy i prowadzone są w jego sprawie postępowania przymuszające. Uszczypliwi widzowie nazywają go „Słupeckiem”.
Nazwa | KRS | NIP | REGON | Okres | Kapitał zakładowy |
---|---|---|---|---|---|
PROJEKT S | 0000024945 | 5242357139 | 016342975 | dawniej, brak dokładnych danych | 94 500 PLN |
INNOVATION FUND | 0000369938 | 6462901261 | 241791354 | 2018 - 2020 | 352 200 PLN |
ENTERPRISE FIFTY SEVEN | 0000484647 | 5272704841 | 146975843 | 14 listopada 2013 - obecnie | 5 000 PLN |
MACFLEX | 0000582231 | 5252633167 | 362805708 | 2017 - 2018 | 100 000 PLN |
TRASH POINT | 0000664033 | 7010667092 | 366579232 | 16 lutego 2017 - obecnie | 5 000 PLN |
RUBICON WARSAW | 0000699760 | 7010740417 | 368544551 | 18 października 2017 - obecnie | 107 000 PLN |
Długi można wykupić w internecie i według różnych źródeł ich łączna kwota może wynosić nawet 300 tysięcy złotych. Informacje o istnieniu komornika potwierdził jego brat, Piotrek.
W 2010 roku Paweł wraz z Piotrkiem zagrali epizodyczne role w filmie Lajkonik w reżyserii Rafała Betlejewskiego1). Wcielili się w nim w rolę typowych Januszy z Podkarpacia, do których przyjeżdża na święta wyoutowany krewny-gej, przywożący w prezencie menorę i spotykający się z bardzo chłodnym przyjęciem z ich strony. Jako tzw. „wąsaci Janusze” (a praktycznie jako oni sami), wystąpili również w przaśnej reklamie telewizyjnej, w której nie umieli jeść sushi.
Barnej śledził losy Krzysztofa Kononowicza od początku jego kariery medialno-politycznej. W Uniwersum pojawił się po raz pierwszy podczas tzw. Czarnego Grudnia, przywożąc Odleżynowiczowi węgiel, czym zaskarbił sobie jego sympatię. Od tego momentu pojawiał się na Szkolnej i notorycznie od niej odcinał. Próbował zaprowadzić tam swój porządek, co spotykało się wielokrotnie ze złością Knura, a także ratować Gospodarza z opresji lub spod szpon samej śmierci, co udokumentowane zostało we wszystkich trzech aferach cukrzycowych. Poprzez swoje działania doprowadził do utworzenia się tzw. cyklu życia Barneja na Szkolnej.
Fekalna pamiątka po Knurze - link |
Do jednej z najpopularniejszych akcji z udziałem gita z Mokotowa należy wycieczka z Barnejem, kiedy to Knur i Major Nitrodolski zanieczyścili mu auto fekaliami i moczem, wskutek czego sam Paweł zanieczyścił je na dokładkę wymiocinami.
Chciał z bratem Piotrem stworzyć swoje uniwersum - Barnejowo, ale potem zmienił plan i uznał, że może stworzyć je razem ze swoją żoną i Sradkiem. Niestety plan spalił na panewce przez awanturę, jaką wywołał swojej żonie Elżbiecie po upojeniu bocianem przez incydent, w którym rzekomo King of the Diamond i Prorok z Wilkowa starali się go zdyskredytować w sprawie prawdy historycznej czy Kazimierz miał dostęp do morza.
Plan utworzenia Uniwersum Barnejowo spalił na panewce, ale w związku z polaryzującymi biegunami obu braci i przeróżnymi scysjami między nimi, użytkownicy wykopu zaczęli dostrzegać potencjał w odnodze głównego Uniwersum Szkolna 17, początkowo zatem powstało Uniwersum Bliżynioków, a lipca 2023 roku na Jutubie powołana do życia zostaje Bliżynopedia US17.
Był członkiem stronnictwa lateksowego i pomiotem Sradka. Podczas przewrotu na Szkolnej opowiedział się za gumofilcami, krytykując działania Olgierdano i Pawła z Knyszyna. Panuje powszechne przekonanie, że Paweł boi się Sradka uważając go za groźnego zawodnika, z którym lepiej nie zadzierać. Udostępnił mu swoje konta internetowe za pomocą teamviewera na które latexowy lord wielokrotnie się logował. Mimo to z racji, że w Uniwersum braci z Bliżyna co jakiś czas następuje przebiegunowanie, obecnie to jego brat jest uznawany za uczestnictwo w stronie lateksowej, a sam Paweł odcina się od Nowaka twierdząc, że Caryca, której początkowo nie podobało się jego i Sławka uczestnictwo w Uniwersum, poczuła zapach pieniędzy. Wszystko to na na fali afery MOPRowo-szpitalnej.
Ponadto, Paweł z Warszawy znany jest w Uniwersum ze swoich napadów barnejozy , podczas których toczy pianę z pyska jest zdenerwowany i ma pretensje do wszystkich o wszystko. Jego kolejną domeną są pijackie lajty, podczas których można zaobserwować, jak nisko może upaść człowiek nadużywający olkoholu (w tym przypadku zacnej wódeczki Bocian).
9 kwietnia 2024 roku Paweł idzie w lajt w odpowiedzi na trwający lajt swojego brata (Piotrek nazywa Barneja kurwą, gnidą i skurwysynem - jadąc tym sposobem po ich wspólnej matce), w którym m.in.: twierdzi, że WSW podał kiedyś jego dane na policji w celu wystawienia mandatu, chcąc tym sposobem zabrać mu jedyną, najcenniejszą rzecz, jaką ma w życiu. Jeden z użytkowników czatu stwierdził, że przecież policja powinna mieć zdjęcie w bazie i powinna móc w ten sposób sprawdzić odbiorców mandatu w celu ich dodatkowego rozpoznania, na co Paweł odparł, że przecież są bliźniakami. Dodatkowo podczas lajta jechał po Kasi i oskarżał brata o brak szacunku do rodziny.
Około 2 godziny po lajcie Barnej publikuje materiał, w którym żali się na zaostrzenie konfliktu z bliźniakiem. Mówi, że z tego wszystkiego aż Ela (żona) się popłakała, a on sam wypisuje się z internetu (przynajmniej na jakiś czas). Musi to wszystko przeczekać, odpocząć w jakiś sposób. Boi się tego, co WSW wygaduje w internecie, boi się o swojego wnuczka i syna. Twierdzi tym samym, że jego brat jest nieobliczalny, zwłaszcza kiedy się nachla i może być zdolny do wszystkiego. Przestrzega widzów przed ludźmi pokroju Piotra.
9 maja 2024 roku na kanale ON AIR 2 pojawia się nagranie z Profesorem Tomaszem w roli głównej. Zmizerniały Tomasz Samot Baranowski oznajmił, że ma zamiar przedstawiać na tym kanale swoją twórczość artystyczną, jednak od tamtego momentu nic się nie wydarzyło. 8)
13 czerwca 2024 usunął swoje dwa kanały „ON AIR 2” i „moje kino”, ponieważ dzień wcześniej Olgierdano oskarżył go o sprzedanie się i spoufalenie się z Rybcią Kasią w sprawie chęci odzyskania od niej dwóch kanałów, które mu usunęła („chłopeckowo” i „w moim kinie”). Odciął się od internetu na jedynie 7 godzin, co z pewnością można nazwać najkrótszym odcięciem się w historii Barnejowa. Tego samego dnia Bliżynopedia udostępniła linka do jego nowego kanału - „patykiem pisane”. Na swoim filmie pt.: „zasady gry” ostrzegł, że na nowym kanale ogłasza zakaz rozmawiania o Szkolnej pod groźbą rozdawania banów. Na jego pierwszym lajcie padły obietnice:
* zajęcie się Bogdanem, Sejmem i aktywizmem społecznym (więcej o tym w sekcji Członek warszawskiego półświatka dziennikarzy, aktywistów i polityków)
* pojechanie na granicę polsko-białoruską w celu skontrolowania strefy buforowej
* udanie się do Sochaczewa w celu zapytania Inspekcji Transportu Drogowego, dlaczego ta dręczy Polaków zamiast zajmować się problemem beduinów w Warszawie.
Obietnica o nieporuszaniu tematu Szkolnej została złamana już 16 czerwca 2024. Wydawało się wtedy, że Barnej ma niepoukładane ze wszystkimi.
Ostatecznie wszelkie działania z 13 czerwca 2024 roku okazały się być skrupulatnie przemyślane i zaplanowane jako część afery Bliżyngate.
Pojawił się na ślubie syna Piotrka w kościele na Mokotowie 14 czerwca 2024, ale nie przyszedł już na wesele i na poprawiny dzień później. Według Pawła, Piotrek nie chciał mu podać ręki pod kościołem i ukrywał się za żywopłotem (na lajcie z 16 czerwca Piotrek zaprzeczył, że taka sytuacja miała miejsce).
31 października Zielony opublikował na swoim kanale 40-minutową rozmowę telefoniczną z Barnejem. Oficjalnym powodem do poprawy kontaktów z Zielonym i do odbycia tejże rozmowy było przeprowadzenie wywiadów o Uniwersum z jego głównymi bohaterami (o tym pomyśle poinformował na lajcie dzień później, po tym jak afera z rozmową wyszła na jaw). Podczas rozmowy Barnej poprosił Zielonego o kontakt do Sławka, aby zapytać go o jego nastawienie do przeprowadzenia z nim wywiadu. Zielony ostatecznie wysłał Sławkowi głosówkę, w której o kontakt prosił sam Barnej. Jacek od psa Arona na antenie kanału Mleczny Człowiek po upublicznieniu rozmowy oznajmił, że nie ma szans na zorganizowanie z nim jakiegokolwiek wywiadu. Barnej w kolejnych dniach starał się przeforsować narrację, jakoby to wszystko było częścią większego planu. Prawdopodobnie ocieplenie stosunków na linii Barnej - Zielony miało pomóc w zbliżeniu się do niego i przeprowadzeniu zasadzki, co spełniło się 16 listopada.
16 listopada 2024 Olgierdano opublikował na swoim kanale film, na którym Barnej oblewa keczupem Zielonego za jego obraźliwy stosunek do rodziny Łukasza. Afera keczupowa była bezpośrednim pretekstem do powrotu na YouTube z Instagrama i zyskania przychylności części widzów. Widzowie zwracali uwagę na nieskuteczność akcji, co przyznał sam Barnej - keczup miał wylądować na głowie, a wylądował na ścianie. Mimo to akcja spełniła swoją rolę, uzyskała duże zasięgi i sprawiła, że widzowie ponownie zainteresowali się perypetiami bliżyniaka. Niezaprzeczalnym dowodem wyższości i dominacji w tej walce było wytarcie sobie rąk o sweterek Zielonego. Zielony po wyjściu Barneja z pomieszczenia został tam i posprzątał bałagan. Za całą akcję podziękował Olgierdano oraz docenił ją odwieczny wróg Barneja King of the Diamond. Widzowie zarzucili Barnejowi m.in. chęć przypodobania się Łukaszowi, z którym przecież ma niepoukładane. Pełna wersja materiału z oblewania keczupem został opublikowany później na Instagramie Barneja.
25 listopada 2024 nastąpił crossover Barnejowa z Uniwersum Wroniecka 9, kiedy to ksiądz Woźnicki opowiedział podczas swojego kazania o Barneju, który do niego dzwonił i poprosił o ustalenie terminu przeprowadzenia wywiadu. Woźnicki przywołał swoje pierwsze spotkanie z Barnejem z 10 stycznia 2024, którego według jego relacji raczej dobrze nie wspomina. 27 listopada Barnej w swoim expose do księdza Woźnickiego zwrócił uwagę na jego powierzchowną wiarę, kult jednostki zbierający się wokół niego, izolowanie się od społeczeństwa i przewodniczenie grupie ludzi o charakterze niemal sekciarskim.
6 grudnia 2024 oficjalnie poinformował swoich widzów o tym, że YouTube odrzucił jego wniosek o uzyskanie monetyzacji na kanale, co nie zdarzało się wcześniej. Z tego właśnie powodu założył drugie konto na TikToku o nazwie @barnejowo (pierwsze, @barnejoza, zostało zbanowane 29 lipca 2023) po tym, gdy dowiedział się że gifty darowane przez widzów na tamtejszych transmisjach na żywo mogą być coś warte. Po jakimś czasie zdecydował się jednak porzucić rozwijanie profilu na tej platformie.
Po wybuchu drugiej afery szpitalnej jego brat Piotrek bezskutecznie proponował mu wyjazd do Białegostoku i ratowanie Kononowicza (co Barnej ochoczo wykonywał w przeszłości), ostatni raz 31 grudnia. Paweł przyjął bierną postawę wobec wszelakich wydarzeń na Szkolnej. Również widzowie nie dawali Barnejowi spokoju w tej sprawie. W chęci odegrania się tym nieposłusznym, na swoją społeczność wstawił linki do kanałów, które jego zdaniem są rzetelne, uczciwe i sprawiedliwe, nazywając Kinga największym autorytetem.
Wymowna odpowiedź Sradka na wpis Barneja
30 grudnia 2024 roku na swoim kanale opublikował serię filmów z protestu przeciwko hanuce w Sejmie, a jeden z nich dzień później został zgłoszony za mowę nienawiści i usunięty. Barnej przypisał ten nibembeński czyn redaktorowi Gazety Krakowskiej Bogumiłowi Storchowi, znanego jako Redaktor Bocian (niem. Storch; ang. stork = bocian). 31 grudnia po wrzuceniu kilku postów na jego temat postanowił nagrać lajta, w którym podzielił się swoją narracją na temat powiązań redaktora ze Sławkiem. Tego samego dnia w myśl zasady „nowy kanał, nowy ja” postanowił odsunąć się od internetu w rzadkiej formie „półodcięcia” (kanału nie usunięto, ale Barnej się odciął). Ostatecznie zgłoszony film został przywrócony na Jutuby z wymownym dopiskiem w tytule . Odcięcie nie trwało jednak długo, bo po Nowym Roku Barnej jak gdyby nigdy nic powrócił do lajtowania.
2 stycznia 2025 roku Bogumił Storch ogłosił na Wykopie, że pracuje nad kolejnym artykułem o Uniwersum Szkolnej, który tym razem ma być wycelowany w twórczość Pawła z Warszawy. Tego samego dnia odbyła się prawie dwugodzinna rozmowa Storch-Kołodziej, a nagranie redaktor udostępnił na Wykopie. Widzowie niemalże jednogłośnie przyznali zwycięstwo redaktorowi i zwrócili uwagę na intelektualną przepaść pomiędzy panami.
Wydawało się, że rozpadła się mocna koalicja antylateksowa Barnej-Olgierdano, bo, ak już wcześniej wspomniano, Olgierd oskarżył Barneja o układanie się z Katarzyną, która jego zdaniem jest „Sławkiem w spódnicy”. Zdaniem Olgierda to nie było fair, że kilka dni po tym jak Kasia opublikowała diss na żonę Pawła na kanale Idź w PISSdu, ten chce się z nią układać. Olgierdano wyjawił również, że Paweł polecił mu znaleźć i wystalkować kilka niewygodnych nicków z czatu, m.in.: Minię so i Psychodelicznego Aniołka. Kiedy Łukasz odmawiał, Paweł jak gdyby nigdy nic z nimi rozmawiał i akceptował ich obecność na czacie.
Od 30 czerwca 2024 roku już jednak wiadomo, że rozpad koalicji był ustawką - wielki plan Barneja i Wójcika miał na celu sprowokowanie Piotra do wyjawienia niewygodnych dla niego informacji. Więcej o wielkim planie tutaj.
6 sierpnia 2024 r., w związku z pobiciem Pato, Olgierdano oficjalnie skreślił Pawła z grona osób, z którymi ma poukładane. Było to spowodowane dwulicowym usposobieniem Barneja, który postanowił zorganizować zbiórkę charytatywną na Pati, choć jeszcze dzień wcześniej planował akcję rozwieszania plakatów na blokach, mających szkalować Szympansa. To zachowanie nie spodobało się Wójcikowi, jako że Kleosiniak niejednokrotnie miał grozić jego żonie i - wówczas - nienarodzonej córce, a także dopuszczać się innych ataków na Wójcika i jego rodzinę (np. grozić bronią), o czym Barnej, będąc w koalicji z Łukaszem - wiedział. Ponadto, Paweł bez Wójcika i jego kontaktów (zdaniem Wójcika), zupełnie nic nie znaczy.
„(…) Nie, żadne ustawki. Paweł jest skreślony. Wszyscy plujemy na niego, cała ekipa nasza… Oszczaliśmy go, kurwa, do końca. Jebać go, jest oszustem, jest, kurwa, takim śliskim chujkiem, rozumiecie? Śliskim chujkiem (…)” - Fragment wypowiedzi Olgierdano z lajta z dn. 6.08.2024
Obecnie Łukasz Wójcik sra zarówno na Pawła, jak i na jego brata - Piotra. Sra na nich dwóch.
Więcej w osobnym wątku.
Więcej w osobnym wątku.
Więcej w osobnym wątku.
Paweł z Warszawy prawdopodobnie zmaga się z chorobą afektywną dwubiegunową, a odmianę dla niego charakterystyczną widzowie nazwali „dwubliżynówką”. Zaburzenie objawia się powtarzającymi wahaniami nastroju i naprzemiennymi epizodami manii oraz depresji. W fazie manii osoba doświadcza nadmiernej euforii, pobudzenia, impulsywności, gonitwy myśli, zawyżonej samooceny i często podejmuje ryzykowne decyzje. Z kolei w fazie depresji występuje obniżony nastrój, utrata zdolności odczuwania przyjemności, problemy ze snem, zmniejszenie kontaktów społecznych, brak energii i trudności z koncentracją.
Barnej jest ekstremalnie uzależniony od internetu, nagrywania filmów oraz atencji. Mimo, że w momentach skrajnego załamania zdaje sobie sprawę ze złego wpływu świata wirtualnego na jego osobę (co objawia się odcięciami i usuwaniem kanałów), to w dalszym ciągu powraca do tego hobby. Dochodzi do absurdalnych sytuacji, w której po odcięciu się z jednej platformy przechodzi na drugą, na której z kolei zarzeka się że nigdy więcej nie wróci na tą pierwszą. Nawet w przerwach od internetu chodzi z kamerą i nagrywa filmy, które później publikuje. Podczas kontaktu z widzami nie potrafi gryźć się w język, a następnie tego żałuje i dziwi się, że ludzie wyciągają na zewnątrz jego prywatne sprawy.
Jest osobowością narcystyczną i megalomanem przekonanym o swej wyższości i wyjątkowości. Nazywa siebie „artystą”, wierzy w słuszny cel i ideę która stoi za jego internetową twórczością. Dzieli ludzi na lepszych i gorszych, zawsze stawiając siebie w tej lepszej grupie. Jest „patriotą”, ale swoich rodaków nazywa „Polaczkami”, a ojczyznę „pie*doloną”. Od wielu lat nie pracuje w zawodzie i jest z tego dumny, krytykując przy tym ludzi którzy każdego dnia rano wstają, idą do pracy i zarabiają pieniądze. Kreuje się na wzorowego obywatela Państwa Polskiego, ale zapomina o swoich problemach prawnych i zobowiązaniach. Sądzi, że jego twórczość jest wiele warta i że widzowie powinni częściej odwdzięczać się mu finansowo w postaci donejtów.
Ma również histrioniczne zaburzenie osobowości, co objawia się teatralnością, poszukiwaniem docenienia i atencji, chęcią bycia w centrum, szybko zmieniającymi się płytkimi emocjami, podatnością na sugestie i nadmiernie impresjonistycznym stylem wypowiedzi.
W wielu dziedzinach jest niewykwalifikowany i zbytnio przecenia swoje umiejętności, co potwierdza jednoznacznie działanie błędu poznawczego zwanego Efektem Dunninga-Krugera.
Podobnie jak w przypadku Krzysztofa Kononowicza, u Pawła z Warszawy wykształciło się zaburzenie psychiczne zwane zespołem Delbrücka, które objawia się patologiczną skłonnością do opowiadania zmyślonych historii. W odróżnieniu od Kiernoza, jego opowiadania niekoniecznie muszą przedstawiać go w bardzo korzystnym świetle ani nie próbuje on wyidealizować siebie, swojej rodziny lub miejsca pochodzenia - zależy mu tylko i wyłącznie na atencji. W każdym razie Paweł wszędzie był, wszystko wie i pracował we wszystkich zawodach świata. Zebranie w jednym miejscu wszystkich zmyślonych historii z ostatnich lat byłoby niezwykle trudne, nie tylko dlatego, że kolejne kanały znikają jak kamfora, ale również dlatego, że Paweł, nie robiąc wokół nich większego szumu i nieustannie przeskakując z tematu na temat podczas swoich długich wywodów, opanował od perfekcji sztukę naturalnego opowiadania bajek. Jedną z najpopularniejszych jest wożenie gwiazd polskiego i światowego przemysłu muzycznego oraz prominentnych polityków ze wszystkich opcji, co szczegółowo opisane jest tutaj. Nie jest to z pewnością poziom odlatujących do Afryki much czy rosnących po deszczu kamieni, ale idealnie oddaje istotę chęci zaimponowania społeczeństwa.
Barnej wielokrotnie powtarza, że “kobiety to kłopoty”. Stara się, aby było ich w jego życiu jak najmniej, co faktycznie się udaje, bo na co dzień czas spędza jedynie z jedną - Elżbietą. Twierdzi, że kobiety przynoszą nieszczęście i że nigdy nikomu nie opłaciła się z nimi współpraca. Krytykuje zjawisko płci pięknej za kierownicą, uważa że nie powinny mieć prawa do poruszania się pojazdami mechanicznymi. Podejście do kobiet jest szczególnie ważne w kontekście menadżerki jego brata Piotrka. Na pytania dotyczące tego, czy nie żałuje ani trochę że taka sztuka przeszła mu koło nosa, odpowiadał, że “ch*ja na śmietniku nie znalazł”. Słowa nie pokrywają się z czynami, ponieważ w czasie jej pobytu w Warszawie m.in. kupił jej drogie cukierki, przez co widzowie podejrzewają, że mógł wiązać z jej osobą pewne plany. Kolejna teoria mówi o tym, że w czasie pobytu Majora w Krakowie miał zaprosić Monikę do hotelu w Kazimierzu Dolnym, ale ta odrzuciła jego zaloty.
W ocenie Barneja szoterzy zamiast promować jego kreatywność, wiedzę i dobry przekaz, szukają taniego poklasku, afer i sztucznych wyświetleń, mimo że sam kiedyś na lajcie powiedział słynne już słowa: „Szoterzy robią dobrą… kur*a… szoterzy robią robotę na zasadzie zasięgów”. W ostatnim czasie to właśnie branża szoterska sprawia, że Barnejowo trwa nadal. Mowa tu nie tylko o publikowaniu szotów, które mają kilkukrotnie większe zasięgi od oryginalnych materiałów. Kolejne cykle Barneja są przecież przez nich wspierane, a kanały upubliczniane i rozpromowywane. W wyniku różnych nieporozumień Barnej konfliktował się z wieloma szoterami, a niektóre z nich można nazwać mianem „afery szoterskiej”. 21 września 2024 Barnej opublikował treść swojego dekretu, według którego szoterzy mieli płacić tzw. czynsz szoterski. Mieli oni przedstawiać go w niekorzystnym świetle, tym samym korzystając z jego własności intelektualnej. Ostatecznie nowe prawo nie zostało wprowadzone. 13 grudnia 2024 roku Barnej wprowadził rozporządzenie zakazujące szoterom robienia szotów z jego materiałów przed upływem 24 godzin od publikacji oryginału. Decyzja była wynikiem afery szoterskiej, w której jeden z nich zapomniał wysłać Barnejowi szota, o którego prosił. Data ogłoszenia dekretu jest symboliczna - było to jawne wprowadzenie stanu wojennego w branży szoterskiej. Nowe prawo również nie zagościło w niej na długo.
Paweł w ciągu swojej kilkuletniej kariery na jutubie dał się poznać jako człowiek wygodny, prowadzący niezdrowy tryb życia, miłośnik olkoholu oraz tłustej i przetworzonej żywności. W roku 2015 po raz pierwszy trafił do Szpitala Czerniakowskiego w Warszawie z migotaniem przedsionków. Następnie trafił na neurologię z drżeniem samoistnym. Od tego czasu zaczęły się problemy zdrowotne Barneja.
2 maja 2024 Paweł trafił do Państwowego Instytutu Medycznego MSWiA w Warszawie z wysokim cukrem i nadciśnieniem. Warunki w szpitalu ocenił jako bardzo dobre, ale krytykował personel. To wydarzenie odcisnęło na nim piętno, więc postanowił się przyłożyć i zmienić swoje nastawienie do życia. Przez dwa miesiące niemal dzień w dzień o piątej rano spacerował, biegał i ćwiczył na publicznej, zewnętrznej siłowni. Odstawił tłuste i niezdrowe jedzenie, a w szczególności specjały kuchni bliżyńskiej: bliny i kaszankę. Zaczął się stołować w żabkach i korfurach express oraz kupować drogie, zdrowe sałatki. Wydawało się, że wszystko idzie w dobrym kierunku. Paweł z dnia na dzień ważył coraz mniej, a wigoru mu nie brakowało. Niestety - do czasu…
13 sierpnia 2024 o godzinie 3:58 Paweł opublikował na swojej społeczności zdjęcie aparatury szpitalnej z dopiskiem „I znów w szpitalu”. Trafił bowiem do Regionalnego Szpitala Specjalistycznego im. dr Władysława Biegańskiego w Grudziądzu. Tego samego dnia nagrał lajta z samochodu, w którym niepochlebnie wypowiadał się na temat samego szpitala i jego personelu oraz kondycji polskiej służby zdrowia. Pierwsze 8 godzin spędził na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym, który według niego „wyglądał jak burdel”. Zwrócił uwagę na olewanie pacjentów przez personel oraz na zbyt dużą ilość praktykantów. Według Pawła, w tymże szpitalu osoby starsze na SORze siedzą kilkanaście godzin błagając choćby o szklankę wody. Lekarze mieli tłumaczyć im to brakiem kuchni w szpitalu9). Kolejne 5 godzin spędził na sali obserwacyjnej, która wiele od SOR-u się nie różniła. Według jego relacji, wody napił się dopiero po 12 godzinach, w samochodzie. Końcowe badania wykazały:
- poziom cukru: 138 (prawidłowy 70-99),
- ciśnienie 140/82 (prawidłowe 100–139/60–89),
- nieprawidłowe leczenie w poprzednim szpitalu.
Lekarz prywatny zalecił mu zabieg ablacji, która polega na niszczeniu tkanki w sercu, będącej podłożem arytmii. Ocenił, że wykonanie wszystkich badań i zabiegów będzie mogło kosztować nawet 10-20 tysięcy złotych. Na lajcie z 14 sierpnia 2024, Czaku przyznał, że przymierza się do sprzedania Saabinki i angielskiej taksówki, gdyż koszty leczenia mogą być zbyt wysokie10). Ostatecznie ich nie sprzedał, bo leczenie miał pokryć Narodowy Fundusz Zdrowia. Lekarz wytłumaczył mu również, że tak naprawdę nie musi jeść jedynie zdrowej żywności - może jeść wszystko, ale z umiarem (z tego powodu porzucił już wcześniej wspomniane drogie sałatki z żabki). Barnej odrzucił bieganie, gdyż nie jest to zalecane przy jego zdrowiu. Zaczął jeździć na rowerze Wigry 3. Następnie odwiedził Narodowy Instytut Kardiologii im. Stefana kardynała Wyszyńskiego, Państwowy Instytut Badawczy w Warszawie. Nie dostał skierowania na NFZ, więc wybrał prywatny szpital. Jak sam powiedział, dwudniowy pobyt kosztował go 4500 zł (nie wiadomo, czy można traktować te słowa na poważnie), a za każdy kolejny dzień należałoby zapłacić 1600 zł. Druga wizyta w szpitalu odcisnęła się jeszcze bardziej na kondycji fizycznej i psychicznej Barneja. W krótce po nim zauważalny był spadek częstotliwości nagrywania filmów i lajtów (kilkudniowe przerwy) i spadek jakości tychże. Chwilowo porzucił także swoje hobby jakim jest jeżdżenie samochodem po Polsce. Wydawał się być wykończony i podniszczony, sam o sobie mówił: „wyglądam i snuję się jak śmierć”.
3 stycznia 2025 ponownie wybrał się do Regionalnego Szpitala Specjalistycznego im. dr Władysława Biegańskiego w Grudziądzu, tym razem aby odebrać swoje dokumenty. Poinformował, że będzie miał wykonaną tomografię komputerową, koronarografię, echo serca i założony holter. 22 stycznia poinformował o swoich najnowszych wynikach lekarskich. Według ChatGPT te wyniki mogą wskazywać na przewlekłe zmiany w strukturze serca i naczyń, które mogą być związane z chorobami takimi jak nadciśnienie tętnicze, wady zastawkowe, kardiomiopatia lub zmiany zwyrodnieniowe związane z wiekiem.
- poszerzone jamy serca
- pogrubiały segment podstawowy przegrody międzykomorowej (przerost przegrody międzykomorowej)
- zastawka aortalna trójpłatkowa: zwapnienia na brzegach płatków (wskazuje na degenerację zastawki aortalnej, która może prowadzić do jej niewydolności)
- śladowa fala zwrotna
- gradient niepodwyższony (prawidłowy wynik)
- aorta poszerzona o 6mm
- łuk aorty poszerzony
- kurczliwość prawidłowa (prawidłowy wynik)
- pień płucny poszerzony
- żyła główna dolna poszerzona
- przy prawym przedsionku separacja blaszek osierdzia, może odpowiadać tkance tłuszczowej.
2 maja 2024 Paweł trafił do Państwowego Instytutu Medycznego MSWiA z wysokim cukrem i nadciśnieniem. Lajt z Barnejozy w szpitalu znajdziesz tutaj. Po tym wydarzeniu postanowił zmienić swój tryb życia na lepsze i zadbać o swoje zdrowie. Zmiany obejmowały m.in.:
Memem w Barnejowie stała się dieta, którą stworzył dla Pawła niejaki Psychodeliczny Aniołek i wysłał mu ją na maila. Paweł nie przyjął zaproponowanych rozwiązań i wystosował solidne expose na temat diet i ćwiczenia na siłowni. Tę samą dietę wysłano również do Piotrka, który podobno ją stosuje.
Paweł co jakiś czas publikuje swoje zdjęcia, aby pochwalić się swoimi postępami w chudnięciu:
13 sierpnia 2024 o godzinie 3:58 Paweł opublikował na swojej społeczności zdjęcie aparatury szpitalnej z dopiskiem „I znów w szpitalu”. Po wyjściu ze szpitala chwilowo porzucił dietę oraz poranne lajty spacerkowe. Pierwsza majowa wizyta odcisnęła na nim piętno i to właśnie dlatego wdrożył w życie dietę i sport. Druga wizyta utwierdziła go w przekonaniu, że wszystkie jego starania były niepotrzebne i poszły na marne. 28 sierpnia wrócił do porannych spacerów. Po zjedzeniu schabowego w restauracji stwierdził, że czuje się lepiej i być może „jadł za dużo zieleniny”.
Bliżynopedia dzieli twórczość Barneja na piętnaście różnych kategorii:
Nieodłącznym elementem kariery internetowej Barneja jest ciągłe usuwanie kanałów i zakładanie nowych, a cały proces nazwany został cyklem Barneja. Ich listę znajdziesz tutaj. Wytłumaczenia Barneja dotyczące ich usuwania są bardzo różne, od chęci odpoczynku od tego wszystkiego w jakiś sposób do strachu przed anonimowymi pogróżkami. Widzowie podejrzewają jednak, że robi to aby uniknąć opodatkowania od zbyt wysokich wpływów.
Jedną z częstszych form kontaktu z widzami są specyficzne transmisje na żywo prowadzone przez Barneja z pokładu samochodu. Są to niekiedy wielogodzinne lajty, podczas których główny bohater jeździ samochodem bez lub z określonym celem (często wykorzystywana nazwa takowej transmisji na YouTube brzmi po prostu „bez celu”, przez widzów zwane leciutkimi lajtami z trasy). Podczas transmisji Paweł zaczepiany przez widzów niejednokrotnie popada w ataki barnejozy wyzywając przy tym czat i cały otaczający go świat. Często aby mniej się denerwować posuwał się do np. włączania opcji czatu wyłącznie dla wspierających lub jego osobistego kółka adoracji czyli moderatorów. Bywa, że lajt z trasy jest elementem większej akcji np. jazdy do Białegostoku w celu ratowania Knura, trasy na pogrzeby znanej osobistości, czy w miejsce gdzie wydarzyło się coś co warto zobaczyć osobiście, gdyż jego foliarski umysł nie przyjmuje do siebie narracji mediów. Lajty są również pokazem prawdziwego Januszostwa jakie tkwi w Czaku. Uważa się za najlepszego kierowcę a najlepsze są auta które zostaną porządnie ochrzczone przez mieszkańców domku drewnianego. Wytyka błędy innych kierowców, (często są to tylko błędy w jego mniemaniu) a ze swoich zawsze na swój sposób się wyplątuje. Szczególną niechęcią darzy kobiety za kierownicą i jego arcywrogów - kierowców ubera. Ze wszystkich jego akcji za kierownicą, mógłby powstać cały odcinek na kanale Stop Cham12) (A w zasadzie takowy powstał).
23.10.2022 Podczas jednej z samochodowych transmisji na żywo Paweł śmiertelnie potrącił sarnę w choroszczańskim akompaniamencie muzyki disco-polo.
28.04.2024 Barnej pojechał rano do lasu ścinać pędy sosny i korzystając z okazji chciał „pokazać żmiję dla widzów”, jednak ta go nieszczęśliwie ukąsiła (prawdopodobnie broniąc się przed dokuczaniem ze strony mokotowskiego gita). Widzowie wieszczyli wtedy, że właśnie dokonuje się mroczne proroctwo wróżbitki, która przepowiedziała kiedyś Pawłowi zgon w 2024, ale ostatecznie nic złego się nie stało13).
26.05.2024 Widzowie mogli zaobserwować truchcik ucieczkę Czaka przed dzikiem na jednym ze swoich wczesnoporannych lajtów. Mokotów w mrgnieniu oka ocenił sytuację zagrożenia, w której się znalazł uznając, że dzik szybciej biega pod górkę, niż z górki. Żeby nieszczęściom stało się zadość, zamiast dzika dopadł go skurcz łydki.
Długotrwały i wielowątkowy konflikt braci Pawła i Piotra jest głównym wątkiem Uniwersum Barnejowa.
Paweł z ukochanym bratem |
Więcej w artykule na profilu Piotra.
Oto pełna lista sumowych zarzutów wobec Barneja, które pojawiły się na fali Dziadów Bliżyńskich:
Według Barneja Piotrek mógł się przyczynić do śmierci jego owczarka niemieckiego. Według jego relacji, biegający po podwórku pies przeszkadzał Piotrkowi i jego kolegom, którzy chcieli umilić sobie czas pijąc olkohol. Piotrek miał zamknąć go w kojcu, w którym panowała w lato bardzo wysoka temperatura. Owczarek dostał udaru słonecznego. Piotrek co prawda przyznał się do zamknięcia psa w kojcu, ale z powodu rzekomego zaatakowania dziecka przez psa.
Przez wiele miesięcy jego brat Piotrek wyzywał go na pojedynek twierdząc, że jest tym lepszym i silniejszym. Paweł zawsze starał się nie odpowiadać na takie zaczepki, ale nowy kanał „bez przerwy” zaczął z przytupem - od wyzwania brata na braterski pojedynek na śmierć i życie. Walka miała się odbyć na lajcie, w ringu na świeżym powietrzu oraz z prawdziwym trenerem, którego Paweł miał wynająć na tę okazję. Barnej prowadził narrację, jakoby to on był tym silniejszym i że pokazałby mu co potrafi w oktagonie.
Zaproponował następujące warunki:
- walka w formule bokserskiej w dużych rękawicach,
- 3 rundy po 3 minuty,
- przegrany wpłaca 1000 złotych na fundację charytatywną.
Czaku zaproponował walkę na 18 lipca 2024 i dał bratu czas na odpowiedź do końca miesiąca. Piotrek nigdy nie odniósł się do propozycji swojego brata - przypomnijmy, że zrobił sobie przerwę po skandalu, jakim były Dziady Bliżyńskie. Paweł nie spodziewał się, że jego film wywoła taką burzę w internecie. Na wyzwanie Pawła zareagowała… Katarzyna, która godzinę po opublikowaniu filmu się z nim skontaktowała. Twierdziła, że niepotrzebnie prowokuje Piotra, który był wtedy w bardzo słabej kondycji i miał bardzo trudną sytuację w rodzinie. Barnej odpowiedział, że dlaczego niby miałby odpuszczać swojemu bratu, kiedy ten przez 2 dni ubliżał jemu, jego rodzinie oraz Olgierdowi. Zaintrygowany Paweł zadzwonił do kilku osób z rodziny, aby dowiedzieć się co za tragedia się wydarzyła. Okazało się, że nie stało się absolutnie nic. Według Pawła - była to prowokacja stworzona przez Piotrka lub Kasię.
10 września 2024 brat Pawła - Piotr WSW, wziął udział w kolejnej miesięcznicy obchodów upamiętniających katastrofę smoleńską. Podczas tego wydarzenia, Sum bardzo szybko został przeistoczony w tzw. bojówkę Tuska i zmieszany z propagandową papką przez pisowską niezależną.pl. Sprawę podchwycono, jeden ze zwolenników PiSu bowiem umieścił na swoim kanale nadawczym w jednym z mediów społecznościowych wpis, w którym pomieszał braci ze sobą i - mając na myśli Piotra - opublikował wysryw ze zdjęciami wizerunku Pawła.
Na ten moment przemieszcza się:
Saab miał początkowo zostać sprzedany za kwotę 5 tysięcy złotych, ale ostatnimi czasy cena wzrosła do około 7-8 tysięcy polskich złotych. 30 kwietnia 2024 pojazd uległ poważnej awarii na drodze ekspresowej S8 (dokładne koordynaty: 52.04874012599981, 20.712464826513227). Uciekła z niego ropa, o czym dawali Barnejowi znać przejeżdżający kierowcy. Na miejscu pojawił się samochód Ochotniczej Straży Pożarnej i laweta. W najbliższej przyszłości Saab ma wrócić na polskie drogi.
Biała taksówka marki TX4, nazywana przez widzów Barnejowa “Fake Taxi” i “Austin Martin” została zakupiona 28 grudnia 2023 za kwotę 6 tysięcy złotych. Auto ma kierownicę po prawej stronie, jest to diesel, pojemność 2,7, rocznik 1998, przejechane 1 mln 200 tys kilometrów. Od razu po zakupie Czaku zapowiedział remonty na zajezdni, a następnie odnowienie licencji taksówkarza i wożenie turystów po Warszawie. Chętnym zaproponował miejsce reklamowe na taksówce, oczywiście za odpowiednią opłatą. Tego samego dnia, 28 grudnia nagrał minutowy film o tytule “wozim się”, na którym macha do kamery jak papież. Odbył się wtedy też pierwszy lajt z jazdy nowym nabytkiem. Dzień później, 29 grudnia w filmie “nowy rodzyn” pokazał nowego rodzyna od środka. Taksówka okazała się wyjątkowo trudna do remontu, gdyż poprzedni właściciel m.in. zakleił piękne, brytyjskie, kolekcjonerskie reklamy z firmy taksówkarskiej, znajdujące się na tylnych siedzeniach. Wiele trudu kosztowało też pomalowanie deski rozdzielczej, o czym Barnej wspominał niejeden raz.
Jednym z typów lajtów są lajty z gulinogi, które odbywają się z wiadomego powodu w sezonie letnim. Gulinoga w okresie maj - sierpień jest jednym z głównych środków transportu po stolicy Polski.
W lipcu 2024 zakupił kultowego składaka z czasów PRL, produkowanego w fabryce Romet w Bydgoszczy. Rzekomo wydał za niego 700 polskich złotych, z oryginalnym siodełkiem. Pierwszy lajt rowerowy odbył się 27 lipca 2024.