« postacie i redaktorzy
Bogumił Storch
Bogumił (Bogusław) Dariusz Storch (także: Bogutek, Boguś, Bogumił Szczoch, Storcz, Mucharz, Redaktor Bocian, Rachoń, Bej, Boguś Wiadro, Nekroboguś, Losgumit, Pryciarz) - dziennikarz regionalny, twórca internetowy. Jest absolwentem dziennikarstwa na Uniwersytecie Jagiellońskim. Posiada bogaty dorobek dziennikarski, a choć jego artykuły cechuje różnorodność tematyczna, to tego typu teksty bywają przez członków branży nazywane „chałturą”. Związany przede wszystkim (choć nie tylko) z „Gazetą Krakowską” oraz „Dziennikiem Zachodnim”, dwoma tytułami regionalnymi należącymi do grupy Polska Press. Obecnie nie pracuje w zawodzie, bo podobno go zwolniono.
Życiorys
Bogumił Storch urodził się w 1978 roku w Makowie Podhalańskim). Jego była żona pracuje (lub pracowała) w Urzędzie Miasta Wadowice, jest radną powiatu wadowickiego. Według informacji podanych na Wikipedii, Bogumił jest spokrewniony z niejakim Scottem Storchem, amerykańskim producentem muzycznym (nie zostało to jednak w żaden sposób udowodnione). 16 sierpnia 2025, za pośrednictwem portalu Facebook Bogumił poinformował, że jest w związku.
Ponadto studiował na Uniwersytecie Jagiellońskim na Wydziale Zarządzania i Komunikacji Społecznej. Po zalogowaniu na ap.uj.edu.pl (Archiwum prac dyplomowych) można odnaleźć szczątkowe informacje nt. jego prac:
26 września 2005 roku obronił tytuł licencjata pracą dyplomową pt.: „Z zagadnień pornografii. Stereotypy kulturowe w polskim piśmiennictwie pornograficznym.”
Rozwiń
29 października 2008 roku obronił tytuł magistra pracą dyplomową pt.: „Wizerunek „Przystanku Woodstock” w polskiej prasie. Język - kultura - muzyka.”
Rozwiń
Kariera zawodowa
Pisał w szerokim zakresie tematycznym:
Wiadomości lokalne i regionalne: Relacjonował wydarzenia społeczne, projekty infrastrukturalne, takie jak budowa północnej obwodnicy Wadowic, kwestie bezpieczeństwa publicznego, w tym działania ratowników z psami na gruzowisku w Wadowicach czy ujęcie włamywacza z gramofonem. Często zajmował się także lokalnymi sprawami kryminalnymi, jak odnalezienie 5-letniej Mii z Oświęcimia i zatrzymanie podejrzanego o zabójstwo jej matki. Nie unikał również lokalnych kontrowersji, takich jak debata o przywróceniu praw miejskich Lanckoronie czy problem swobodnie pasącego się bydła.

Relacje religijne i kulturalne: Znacząca część jego pracy dotyczyła wydarzeń i postaci religijnych, zwłaszcza związanych z Papieżem Janem Pawłem II i Sanktuarium w Kalwarii Zebrzydowskiej. Przykładami są reportaże z Misterium Męki Pańskiej w Kalwarii Zebrzydowskiej, artykuły o procesie beatyfikacyjnym rodziny Wojtyłów czy fenomenie wody wypływającej z pomnika papieskiego.
Kwestie społeczne i dziennikarstwo śledcze:
Dezinformacja i patostreaming: Krytycznie pisał o patostreamerach, którzy rozpowszechniają fake newsy, zwłaszcza w kontekście pandemii COVID-19, i kpią z organów ścigania.
Zdrowie publiczne: Relacjonował kontrowersyjne badania nad leczeniem COVID-19 amantadyną w Kalwarii Zebrzydowskiej.
Problemy środowiskowe: Pisał o problemach, takich jak martwe krowy pozostawione na polach oraz o możliwości picia wody z Jeziora Mucharskiego.
Lokalna polityka i odpowiedzialność: M.in. w artykułach takich jak „Wadowicki bloger wytyka burmistrzowi błędy w walce ze smogiem” czy „Poseł Filipiak jest, a jakby jej nie było. Jej asystent robi za nią już”.
Incydent z napaścią w Energylandii
Rozwiń
Bogumił Storch, pracując jako reporter dla „Gazety Krakowskiej”, 1 marca 2018 roku padł ofiarą napaści w Zatorze, w województwie małopolskim. Do zdarzenia doszło, gdy zbierał materiały do artykułu na temat budowy rodzinnego parku rozrywki Energylandia. Napastnik zaatakował Storcha w pobliżu placu budowy, uderzając go wielokrotnie i niszcząc jego aparat fotograficzny.
Policja w Oświęcimiu wszczęła dochodzenie i zidentyfikowała napastnika. „Gazeta Krakowska” potępiła atak, podkreślając swoje stanowisko przeciwko atakom na dziennikarzy i zapowiadając dalsze kroki prawne. Krystian Kojder, przedstawiciel Energylandii, przeprosił redakcję, jednocześnie wyjaśniając, że napastnik nie był pracownikiem parku, lecz firmy zewnętrznej, i obiecał wyciągnięcie konsekwencji wobec sprawcy po jego zidentyfikowaniu. Press Club Polska wydał oświadczenie, potępiając „bandycki napad” i podkreślając realne ryzyko fizycznej agresji, z jakim mierzą się dziennikarze. Sugerowano, że pobicie i próba kradzieży sprzętu miały na celu ukrycie łamania prawa. Organizacja wezwała do dokładnego śledztwa i surowej kary dla odpowiedzialnych. W wyniku zdarzenia prokuratura rejonowa w Oświęcimiu sporządziła akt oskarżenia przeciwko mężczyźnie, zarzucając mu uszkodzenie aparatu fotograficznego i naruszenie nietykalności cielesnej. Śledztwo objęto ściganiem z urzędu, z uwagi na wykonywanie przez dziennikarza obowiązków służbowych.
Negatywny odbiór działalności
Rozwiń
17 kwietnia 2020 roku na stronie pressmania.pl pojawia się wpis rzucający cień na Storcha i jego działalność. Przede wszystkim Bogumiłowi zarzuca się nieetyczne zachowania dziennikarskie takie jak m.in. wykonywanie zdjęć z ukrycia niczym zakradający się złodziej, w celu zdobycia kompromitujących drugą osobę materiałów. Dodatkowo, autor wpisu (dr hab. Józef Brynkus) sugeruje, że sam miał być obiektem wielokrotnych manipulacji Bogumiła, który to posuwał się do nich w związku z „troską o pozycję urzędniczą jego bliskich” - w tym przypadku chodziło o ówczesną żonę piastującą stanowisko szefowej wydziału promocji wadowickiego magistratu.
Głównym przedmiotem wpisu był jednak artykuł Storcha z 8 kwietnia 2020 roku pt.: „Mieszkańcy Wysokiej pod Wadowicami nie pomogli nakręcić filmu z Romanem Polańskim”, w którym to Storch zarzucił mieszkańcom wsi Wysoka pod Wadowicami, że utrudniają realizację filmu o Polańskim poprzez brak zgody na upublicznienie materiałów o reżyserze do jego biografii. Powodem takich działań miały być oskarżenia wobec Polańskiego o pedofilię, jego żydowskie pochodzenie i, w związku z tym - niechęć mieszkańców do współpracy. Artykuł Storcha został napisany w oskarżycielskim (wobec mieszkańców wsi) tonie, co nie spodobało się samemu autorowi wpisu na pressmania.pl. Według autora wpisu, ostracyzm jaki spotkał Polańskiego jest zasłużony, bowiem dokonał on haniebnego aktu gwałtu na 13-latce i w dalszym ciągu za to nie odpokutował, ukrywając się przed wymiarem sprawiedliwości. Dziwił go zatem fakt, że Storch w swoim artykule poniekąd staje w obronie pedofila, oskarżając mieszkańców o uzasadnioną niechęć do współpracy przy filmie biograficznym. Uznał, że Bogumił nie tylko manipuluje, ale też kłamie, odnosząc się do fragmentu treści z artykułu o Polańskim: „(…) Faktem jest jednak, że pomysł oddania zdjęć do filmu o Polańskim był mocno krytykowany we wsi. Chodziło głównie o zarzuty wobec reżysera o pedofilię, ale i o żydowskie pochodzenie. Tego typu krytyczny post zamieścił na Facebooku były poseł Kukiz'15 Józef Brynkus.”. Autor wpisu i posta zastanawiał się, co miało na celu pisanie o jego stanowisku i czy może mogło mieć to wpływ na zasugerowanie się mieszkańców wsi tym własnie wpisem. Dodał też, że odnosząc się krytycznie do tworzenia biografii Polańskiego, nie miał na myśli stricte jego pochodzenia, bo chodziło mu o szerszy kontekst sprawy.
Na koniec wpisu Brynkus stwierdza, że Storcha nie stać na uczciwość i rzetelność. Publikuje także komentarz sprzed kilku laty, który miał wyjść spod palców samego Bogumiła (potwierdzono bowiem autentyczność IP komentującego i sam adres mailowy podawaby przez komentującego faktycznie należał do Storcha). W opublikowanym komentarzu Storch broni fachowości swojej żony, zatrudnionej w 2012 roku w Wadowickiej Informacji Turystycznej. Komentarz był emocjonalny, niezbyt składny i przepełniony rynsztokowym słownictwem, które nie przystoi dziennikarzowi.
Redakcja WadowiceOnline.pl o Storchu - Boguś Wiadro i Nekroboguś
Rozwiń
23 czerwca 2025 roku na kanale Olgierdano pojawił się krótki film z przebiegu rozmowy z osobą z redakcji wadowiceonline.pl. Rozmowę przeprowadzono na Messanger, a w filmie ukazano nagranie ekranu obrazujące konwersację.
Rozmowa rozpoczęła się wiadomością
skierowaną do redakcji, odnoszącą się do internetowej działalności Bogumiła Storcha, który często atakował WadowiceOnline.pl. Wspomniano o jego dotychczasowych poczynaniach, które sprawiły że jako dziennikarz - zaczął uwłaczać tej profesji. Ten wstęp w jakiś sposób zachęcił osobę z redakcji do uzewnętrznienia swojej opinii nt. Bogumiła.
Osobą z redakcji okazał się Marcin Guzik (redaktor naczelny), który stwierdził, że „już zapomnnieli o istnieniu tego cymbała”. Tuż po tym nastąpił długi wywód, w którym poruszono postać Storcha oraz to, w jaki sposób go postrzegano.
W skrócie: Sylwetkę Bogumiła określono jako „zabawną”. W redakcji po raz pierwszy usłyszano o Storchu po opisaniu sprawy nowych pracowników w Informacji Turystycznej w Wadowicach, w której (za czasów burmistrz Ewy Filipiak) zwolniono starych pracowników i zastąpiono ich innymi, wśród których znalazła się m.in. ówczesna żona Storcha. To właśnie na fali artykułów, dla redakcji objawił się Storch, dziennikarz gazety Nowego Sącza (podkreślający wtedy, że jest byłym punkiem) poprzez wylewanie pomyj w komentarzach i chęci „dania po mordzie” autorowi artykułu. Boguś miał pisać komentarze zarówno podpisując się swoim imieniem i nazwiskiem, jak i najprawdopodobniej pod pseudonimami - analiza IP tych komentarzy wykazała, że zostały napisane gdzieś z okolic internatu i innych okolic z Nowego Sącza, co oczywiście mogło jedynie stanowić przypadek). Doszło nawet do rozmowy telefonicznej z osobą z redakcji WadowiceOnline.pl - rozmowa była nerwowa, Storch miał bełkotać i straszyć sądami.
Po serii komentarzy Bogumił, zgodnie z przekazem Marcina Guzika, otrzymał przydomek „Boguś Wiadro” i „Punk Bogumił”. Potwierdziło się wtedy, że jeżeli ktoś wypił, to nie powinien brać się za pisanie.
W międzyczasie Storch - z powodów wszelakich - „opuścił” nowosądecką redakcję, dla której dotychczas produkował artykuły i trafił pod skrzydła Gazety Krakowskiej, w której nikt wtedy (zgodnie z narracją z wiadomości) - w lokalnym oddziale w Wadowicach - nie chciał pracować, bo za mało płacili jak na wymagania, które stawiali.
Pracę Bogusia w Gazecie Krakowskiej członek redakcji WadowiceOnline.pl określił jako „chałturkę” na zasadzie: tu jakiś wypadek, aferka, wydarzenie, jakaś przesadzona sensacyjka, jak to w mediach. Niestety Storch często szedł na skróty m.in. powielając błędy z innych porannych prasówek i wklejając je w artykuły do GK, chociaż nie to „podkurwiło” Guzika. Powodem nerwów był artykuł o szansie pojawienia się nowego przewoźnika na linii kolejowej nr 103, który to dziennikarz napisał w porozumieniu z rzecznikiem przewoźnika, a treść artykułu miała być na wyłączność. Niedługo później jednak artykuł na ten temat pojawił się także w Gazecie Krakowskiej, wyszedł spod rąk Bogumiła Storcha. Sprawa zakończyła się tak, że Guzik skontaktował się z GK dając im znać, że przez takie „rżnięcie na potęgę”, którego dopuścił się Storch, można iść do sądu. Choć szefostwo GK samo w sobie nie odezwało się do Guzika, to wieść o „aferze ze Storchem” miała się szerzej rozejść. Sam Stroch, według autora wiadomości, zadzwonił do niego z pretensjami, wyzywając go od kapusiów i pytając czy ten „cieszy się, że wywalą go (Storcha) z roboty”. Gazeta Krakowska próbowała się wtedy w jakiś sposób odegrać na Guziku poprzez pismo adwokackie, w którym zasugerowali mu, że „zerżnął od nich wypociny Storcha”.
Według Marcina Guzika, Storch później miał sobie żyć swoim życiem, będąc przekonanym o medialnej wielkości, niosąc przy tym „dziennikarski kaganek”, o czym szeroko informował w komentarzach poprzez cytowanie prawa prasowego i zasad, jakimi powinien kierować się poważny dziennikarz.
Jakiś czas później Storch rozpoczął specjalizowanie się w fotografii pogrzebowej - po serii artykułów w GK ze zdjęciami zapłakanych rodzin z pogrzebów ofiar wypadków i podobnych, narodził się nowy przydomek - Nekroboguś. Storch miał też zdenerwować się o nazwanie go „hieną cmentarną, która dla klików nie zawaha się robić zdjęcia zapłakanej matki mdlejącej przy nagrobku”.
Później nałożono Bogumiłowi bana na komentowanie WadowiceOnline.pl, bo robił sobie wycieczki w stronę m.in. teściowej naczelnego Guzika, co mocno zdenerwowało Storcha, więc w odwecie „swoje żale” zaczął oznaczać tagowaniem Marcina Guzika w mediach społecznościowych, do którego to - poprzez zaczepki - robił sobie prywatne wycieczki.
Rola w Uniwersum
Kononopedia.ru nie odpowiada za jakość i merytoryczność treści, które Bogumił Storch przekazywał w swoich artykułach.
Przedstawione poniżej teksty są jedynie zbiorem informacji, które zapoczątkowały bytność Storcha jako satelity Uniwersum.
20 grudnia 2019 roku na stronie malopolskie.naszemiasto.pl został opublikowany artykuł Storcha pt.: ”Wadowice. Bożonarodzeniowy jarmark hitem internetu, bo nagrywał tu popularny youtuber„ o wizycie Wojciecha Suchodolskiego w Wadowicach. Jest to pierwszy tekst Bogumiła poświęcony Uniwersum Szkolnej 17.
5 kwietnia 2020 roku w Gazecie Krakowskiej pojawił się wspominany już wcześniej artykuł o tytule ”Patostreamerzy kpią z policji i prawa. Przekonują, że koronawirusa nie ma, robią dyskoteki w lesie„ bezpośrednio uderzający w postać Mexicano, zahaczając także o Kononowicza:
„ (…) Nie przyjmujcie mandatów od policji. Nie ma żadnego koronawirusa! To jest wymyślony fejk, zero koronawirusa! To szpitale wymyślają, żeby zarabiać na ludziach” – oświadczył w piątek, 3 kwietnia, Krzysztof Kononowicz, popularny mieszkaniec Białegostoku, w wywiadzie dla internetowego kanału Mexicano TV. - „Mamy podobno zarobić mandat za nasze zgromadzenie, niech jeszcze karaluchy doliczą jako uczestników” - kpi na tym samym nagraniu Jarosław, twórca tego kanału. -
fragment artykułu
28 maja 2021 roku ukazuje się artykuł zatytułowany „Popularny youtuber "zbierał" pieniądze na dom dziecka. Trafiły tam, po roku, dopiero po naszej interwencji”.
Tytuł artykułu: „Popularny youtuber „zbierał” pieniądze na dom dziecka. Trafiły tam, po roku, dopiero po naszej interwencji” jest tytułem oryginalnym, pobranym bezpośrednio w formie źródła ze strony Gazeta Krakowska. Sprawą zajął się Olgierdano wraz z widzem, który zgłosił ten problem, i to oni nagłośnili temat oraz wywarli główną presję na Mexicano. Historia z domem dziecka została szerzej przedstawiona w osobnym wątku.
Storch odniósł się do tytułu artykułu i afery z tego powodu twierdząc, że: „osobiście miał zadzwonić wtedy do placówki, aby sprawdzić, czy pieniądze zebrane w ramach zbiórki zostały dostarczone. Podkreślił jednak, że chociaż gazeta miała swoją rolę w tej sprawie, to zasługa zbiórki należy również do Łukasza Wójcika oraz darczyńców, którzy przekazali pieniądze. Wspomniał także, że wszelkie dane Łukasza Wójcika (imię, nazwisko) miały zostać celowo usunięte z treści z powodu prośby prawnika sprzed dwóch lub trzech lat, który zażądał, aby nie wspominać o Wójciku w artykułach. W związku z tym, w artykule o zbiórce usunięto odniesienia do Wójcika oraz do kanału Olgierdano TV.” - To informacje przekazane przez Bogumiła Storcha, którego opisywany profil dotyczy.
16 października 2022 roku światło dzienne ujrzał artykuł Storcha pt.: „Komentarz. Do czego są zdolni ci ludzie? Kononowicz w szpitalu. Ofiara patostreamów?”, w którym wspomniany został Sławomir Nowak i jego działalność związana z monetyzowaniem życia bohaterów Uniwersum.
19 listopada 2022 roku zostaje opublikowany kolejny artykuł nawiązujący do Uniwersum: „Rządowa dotacja na pijackie libacje i onanizm u Kononowicza? Sprawdzą czy patostreamer z południa Polski go wykorzystuje” w sprawie interwencji Rzecznika Praw Obywatelskich w biznes Nowaka skupiony wokół nagrywania nieporadnego życiowo Kononowicza. Niecałe dwa lata później tekst zaktualizowano o dodatkowe informacje:
W związku z treścią niniejszego artykułu informujemy, że Sławomir Nowak wystąpił z powództwem o ochronę dóbr osobistych. Dzisiaj 30 sierpnia 2024 roku zapadł wyrok. Gazeta Krakowska wygrała sprawę. Wyrok nie jest prawomocny. Poniżej pełny tekst, który nie spodobał się patostreamerowi. To Sławomir Nowak, patostreamer z południa Polski a nie, jak błędnie podejrzewają niektórzy dziennikarze, skrajny nacjonalista z Podlasia, ma wykorzystywać słynnego Krzysztofa Kononowicza. I może mieć na sumieniu znacznie poważniejsze przewinienia. (…)
ws. Krzysztofa Kononowicza
(…) Słuchaj, ale ja nie jestem jakimś ochroniarzem Kononowicza, ani wszystkich wykorzystywanych meneli przez patostreamerów.
- Słowa Bogumiła z rozmowy telefonicznej
Oprócz tych artykułów, Storch nie wykonał żadnego istotnego działania ws. toczącego się postępowania i tematu Krzysztofa Kononowicza.
Próbował jednak podpiąć się
pod sprawę twierdząc, że dał z siebie 100%, a na fali własnych działań dostał rykoszetem od stalkerów, hejterów i POmawiaczy.
Storch vs. Nowak
Proces z powództwa Sławomira Nowaka przeciwko Bogumiłowi ruszył w lutym 2024 roku, który Sradek miał przegrać (zapowiadając apelację). Rozeszło się o dwa teksty popełnione przez Bogutka w 2022 roku nt. Szkolnej 17 i działalności Sradka. Bielska Centrala miała zażądać całkowitego usunięcia tekstów z sieci, przeprosin i 2 tys. odszkodowania. Nieprawomocny wyrok z 30 sierpnia 2024 roku brzmiał następująco:
Rozwiń treść orzeczenia sądu
W imieniu Rzeczypospolitej Polskiej dnia 30 sierpnia 2024 roku Sąd Okręgowy w Bielsku-Białej Wydział Pierwszy Cywilny, po rozpoznaniu w sprawie z powództwa Sławomira Nowaka (powód), przeciw Bogumiłowi Storchowi( autor, pozwany) oraz redaktorowi naczelnemu gazety a także spółce Polska Press o ochronę dóbr osobistych orzeka: punkt 1: oddala powództwo w całości. Punkt 2. zasądza od powoda na rzecz każdego z pozwanych kwotę 737 zł tytułem zwrotu kosztów procesu wraz z zasądzonymi odsetkami.
Zdaniem sądu, powód nie wykazał, że doszło do naruszenia jego dóbr osobistych, ponadto działania pozwanych nie były bezprawne, gdyż są zgodne z prawdą a poza tym mieszczą się w granicach dozwolonej krytyki dziennikarskiej. Zdaniem sądu, artykuły napisane przez Bogumiła Storch miały na celu realizacje ważnego interesu społecznego poprzez zwrócenie uwagi na niewłaściwe zachowania i ograniczenie tego typu zjawisk w mediach.
Uzasadnienie wyroku:
Zdaniem powoda pozwani na stronach internetowych zamieścili treści, z których wynika. że powód traktował jak kukiełki osoby bezdomne, alkoholików i osoby nieporadne życiowo, narażając ich na niebezpieczeństwo znęcania się psychicznego i fizycznego i prowadzi w internecie działalność, która może być nie do końca opodatkowana i podejrzana prawnie. Brał udział w urządzeniu procederu, mającego znamiona handlu żywym towarem. Brał udział w procederze wyłudzenia dotacji, sterował całym życiem Krzysztofa Kononowicza zastraszał i manipulował Krzysztofem Kononowiczem i wiele innych zarzutów. Zdaniem sądu o naruszeniu osobistych powoda można by było mówić w przypadku, gdyby określenia te nie były zgodnie z prawdą i przeciętna osoba, znajdująca się na miejscu pokrzywdzonego, uznała by określone działania za naruszenie dóbr osobistych.
W ocenie sądu nie zostało w tej sprawie wykazane aby doszło do naruszenia dóbr osobistych powoda. Sąd miał na uwadze, że powód aktywnie działa w internecie, prowadzi strony internetowe, transmisje w serwisie YouTube i ukierunkowany jest na dotarcie do szerokiej publiczności.
Przede wszystkim należy wskazać, że pozwani w swoich artykułach podawali fakty, z których bezsprzecznie wynika, że Krzysztof Kononowicz, którego wizerunek udostępniany jest przez powoda, to osoba schorowana nieporadna życiowo, z wieloma problemami zdrowotnymi i psychicznymi. Wygląda na osobę skrajnie zaniedbaną, sprawia wrażenie osoby podatnej na wpływy i żyje w skrajnym ubóstwie. Powód na prowadzonym przez siebie kanale udostępnia treści patologiczne: brud, wysyłanie przez widzów paczek z fekaliami i śmieciami, awantury, spożywanie alkoholu, liczne wulgaryzmy i kontrowersyjne treści.
Powód pod pozorem chęci pomocy Krzysztofowi Kononowiczowi, w rzeczywistości udostępnia treści poniżające go i upokarzające. Jednocześnie czerpie z tych materiałów korzyści materialne, które pozwalają zaspokojenie potrzeb jego i jego rodziny. Sytuacje i zachowania na udostępnionych przez powoda filmikach z pewnością nie są sytuacjami normalnymi w kontekście zdrowo funkcjonującego społeczeństwa. Zachowanie te w ocenie sądu znacznie odbiega od przyjętych w normalnym świecie norm.
Propagowanie natomiast takiego zachowania wręcz czerpanie z niego korzyści materialnych w ogóle nie powinno mieć miejsca. Jest to w ocenie sądu postępowanie powoda zasługujące na potępienie. Opisywane w artykułach sytuacje i zdarzenia polegają na prawdzie i do takich samych wniosków dojdzie każda osoba oglądająca filmy udostępnione przez powoda.
Powód dopatruje się także naruszenie dóbr osobistych poprzez twierdzenia, że prowadzi w internecie działalność, która może być nie do końca opodatkowana i podejrzana prawnie oraz, że brał udział w urządzeniu procederu mającego znamiona handlu żywym towarem oraz brał udział w procederze wyłudzenia dotacji.
W ocenie sądu i te zarzuty powoda są bezpodstawne (…) autor tekstów, wbrew twierdzeniu powoda, nie wskazał że powód prowadzi działalność niezgodną z prawem a jedynie zasugerował, że z uwagi na wysokie zyski należałoby sprawdzić czy działalność powoda jest w pełni opodatkowana.
Sugestia ta nie stanowi w ocenie sądu naruszenia dóbr osobistych powoda. Ponadto autor nigdzie nie napisał, że powód wyłudza dotacje. Powód nie przedstawił żadnych okoliczności świadczących o tym, że te treści w artykule naruszają jego dobra osobiste.
Powód odmówił również przedstawienia umowy rzekomo zawartej z Krzysztofem Kononowiczem, nie przedstawił również dokumentów dotyczących rozliczeń w związku z prowadzoną działalnością gospodarczą.
Pozwani wykazali również, że na posesji Krzysztofa Kononowicza zamontowane są liczne kamery, do których dostęp ze swojego domu ma wyłącznie powód. Zatem i w tym zakresie stwierdzenia zawarte w artykule nie zostały zmyślone a są jedynie stwierdzeniem faktów.
Powód wysoce wybiórczo podchodzi do kwestii ochrony dóbr osobistych. Udostępnia przecież filmy, w których bohaterowie zwracają się wulgarnie obraźliwie także do niego samego. Powód nigdy nie podejmował żadnych kroków prawnych w stosunku do tych osób, co świadczy, że nie dochodziło wówczas do naruszenia jego dóbr osobistych.
Powód prowadząc tego rodzaju kanał w internecie musi liczyć się z tym, że granice dopuszczalnej krytyki są podwyższone, porównywalne do osób prowadzących działalność publiczną, w szczególności jeśli udostępniane są takie a nie inne treści. Tym bardziej, że filmy są udostępniane w nieograniczonej ilości widzom. Granice dozwolonej krytyki są szczególnie szerokie, jeśli odnoszą się do podmiotów aktywnie uczestniczących w debacie publicznej i usiłujących oddziaływać na opinię publiczną.
Dokładne informacje o wyroku pojawiły się w social mediach Bogumiła (poza kanałem na youtube, którego wówczas tam nie posiadał) już kilka dni po jego zapadnięciu.
Zgodnie z twierdzeniem Storcha, wielokrotnie miał on wspominać o tym wyroku i, co ważniejsze, jego uzasadnieniu, w każdym filmie o Nowaku na kanale, bo często zarzucano mu (m.in. Nowak na Mlecznym Człowieku), że kłamie na temat uzasadnienia, ewentualnie dopytywano go o doprecyzowanie jego znaczenia.
Storch opublikował tę informację ponownie w kwietniu 2025, kiedy już wszyscy zapomnieli o sprawie, co jedynie zirytowało widzów Uniwersum, bo stwierdzili oni bowiem, że publikacja może mieć związek z mydleniem oczu i tuszowaniem niedotrzymywanych obietnic o reportażach, które miały się pojawić na kanale Bogumiła na Jutub, ale się nie pojawiły.
Kontrowersje
Bogutek stracił swoje imię, bo zaczął kłamać. - jeden z użytkowników wykop.pl o Storchu
Afera rachoniowa
Mniej-więcej na początku 2025 roku wybucha tzw. afera rachoniowa. Użytkownicy wkopu bowiem dokopali się do nagrania, w którym na Szkolną podczas trwającego lajta z dn. 13.06.2019 wpłacane były głosowe donejty. W pewnym momencie wyraźnie słychać głos Bogumiła Storcha, którego uznano za sponsora patologii Sławomira Nowaka. Ten, podpisując się jako Michał Rachoń, przez jakieś 14 minut produkował się głosowo (przykładowe wypowiedzi: „ (…) rodzina Łosiów to pedofile (…) jedziemy na Szkolną, rozjebiemy Kononowicza (…) a Łosia powiesimy na drzewie (…) Andrzej Niczyporuk kurwa, Andrzej Niczyporuk kurwa (…), a tą kurwę, tą dziwkę (..) wyruchać proszę”), a jego pieniądze z donejtów trafiały nigdzie indziej jak do kieszeni Cenzora Uniwersum. Głos jest faktycznie taki sam, jak głos Storcha, nawet posiada tę samą wadę wymowy i taką samą chrypę. Sam zaangażowany w tę sprawę zaprzeczył, jakoby miał być to on.
Co ciekawe, Storch kilka lat później stawał się w roli obrońcy Kononowicza, którego kilka lat wcześniej miał wyśmiewać, wyszydzać i zastraszać podczas wspomnianej afery rachoniowej. Dziwnym trafem sam „pseudonim” Michał Rachoń odnosi się do osoby z branży Storcha - Rachoń to m.in. dziennikarz, publicysta prasowy, radiowy i telewizyjny.
9 lipca 2025 widz o nicku testocore publikuje na Jutubie bandyckiej shoty z donejtów podczas pobytu Majora Suchodolskiego u Mońki w Krakowie. Ponownie - głos jest łudząco podobny do tego, jaki posiada Storch, link.
Wykop.pl i @bezpravkano207
Według opinii społeczności Uniwersum, Bogumił na portalu wykop.pl posiadał multikonto i - oprócz swojego oficjalnego konta - występował też pod nickiem bezpravkano207 Wpis 1
Wpis 2
Aby przybliżyć kontekst domniemań użytkowników, należy zapoznać się z poniższymi screenami, w których @bezpravkano207 w oczywisty sposób sugerował publice, że jest Bogumiłem Storchem (m.in. poprzez bezpośrednie utożsamianie się konta bezpravkano z postacią Storcha lub nawet przesłanie zdjęcia z odwiedzin okolic Krzyżowej, gdzie później to samo zdjęcie - jako swoje - wykorzystał Storch.
 |
| Sugestie budzące uzasadnione podejrzenia o multikonto Bogumiła Storcha |
 |
| Bezpravkano i Storch odwiedzają okolice Krzyżowej z tym samym zdjęciem |
Karierę Storcha na wykopie można uznać za burzliwą, począwszy od jego nietypowych aktywności we wpisach, skończywszy na ilości banów, które za tę aktywność otrzymywał na obu kontach (@storchofficial oraz - zakładając, że @bezpravkano207 należy do niego). W krótkim czasie, bo w ciągu 8 miesięcy, banów było około 6-7 łącznie.
W okolicach 9 stycznia 2025 roku konto Bogumiła na wykopie zostaje permanentnie zbanowane
.
Lista przewinień
Bogumił zaczął w społeczności Uniwersum uchodzić za farmazoniarza i pato-dziennikarza. Poniżej zostały przedstawione zarzuty wobec jego działalności w sieci, które przyczyniły się do utraty dawnej, względnie dobrej pozycji w Uniwersum:
założenie kanału na Jutubie dnia
22 lutego 2025 roku i natychmiastowe dodanie możliwości wsparcia finansowego zarówno w postaci wspierania na Jutubie, jak i za pośrednictwem strony
suppi.pl/bogumilstorchmedia. Wszystko to na tzw.
kredyt zaufania bez uprzedniego pokazania swoich możliwości w postaci choćby zaprezentowania jakościowych i merytorycznych treści na kanale. Przekazane mu pieniądze miały być inwestowane w sprzęt do nagrywania lub
na walkę z patologią/pomaganie
.
ogólne pojawienie się pomysłu na rozpoczęcie działalności na kanale mimo braku kamery, mikrofonu, umiejętności i zaplecza na tworzenie rzekomych reportaży i wywiadów,
próba wszczęcia dramy i rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji mówiących o tym, że
Zbigniew Stonoga nie złożył zawiadomienia do prokuratury ws. Kononowicza.
11 marca 2025 Zbyszek dementuje plotki, publikując kopię złożonego zawiadomienia w sieci
,
rozpowszechnienie
niejasnej informacji
, że Belweder odwiedził
MOPR w asyście policji i zamki na Szkolnej zostały wymienione, co miało wówczas zakończyć hobokową samowolkę
Zielonego, który zarówno podczas pobytu Konona w szpitalu, jak i po jego śmierci odwiedzał domek drewniany i nie wiadomo co w nim robił. Odpowiedzialność za tę informację spadła na
Olgierdano, bo co poniektórzy myśleli, że plotka wyszła od niego
,
już nawet sam
Krosta napisał do Storcha sugerując POmówienia, że czeka cały czas bez rezultatu, aby ten wymienił jedną rzecz, którą rzekomo wyniósł ze Szkolnej podczas gdy był w posiadaniu kluczy do domku drewnianego pod nieobecność Kononowicza (i po jego śmierci) - do tej pory się nie doczekał,
kontrowersyjna odpowiedź na pytanie jednego z widzów o to,
co on konkretnie robi. Bogumił stwierdził, że
teraz już nic konkretnego, bo jego rola w kwestii sprawy opraców Kononowicza zakończyła się w
sierpniu 2024 i ewentualnie wróci w przyszłej apelacji, która nie oznacza rozpoczęcia procesu od nowa. Pojawiło się zatem pytanie, po co mu kanał „detektywistyczny” założony na
początku 2025 roku i jechanie na temacie Szkolnej 17 (twierdził, że nie), skoro jego rola jest już zakończona.
Treść całej odpowiedzi nt. tego, co Storch właściwie robi
obiecywanie reportaży, programów, wywiadów i cyklu programów informacyjnych/edukacyjnych o patostreamach. Do dziś nie ukazał się ani jeden sensowny z obiecanych materiałów, choć reportaż o opiniach na temat Nowaka wśród mieszkańców ulicy Szkolnej i miejscowości Krzyżowa miał się pojawić na święta w
kwietniu 2025. Storch wyjawił, że monitoruje Urząd Miasta Białystok i rozmawia z białostockim MOPRem, mając przy okazji „nieformalną” współpracę z mediami. Miał też szukać dowodów w
sprawie sędziszowskiej (w następnym miesiącu, czyli jakoś w
maju 2025). Stwierdził jednak, że nigdy nie obiecywał żadnych „bomb” czy „kwitów”, bo takich już nie ma i wszystko „złożył tam, gdzie trzeba” (głównie w sądzie), a reportażu jeszcze nie przedstawił, bo czas wolny spędza głównie na komendach policji. Nie omieszkał nawiązać do zmagania się z hejtem.
Cały wpis
,
obarczanie za swoje niepowodzenia hejterów i trolii, osób które rzekomo mu grożą i jego rodzinie; sam grozi innym pozwami, nakręca wulgarny i emocjonalny podcast obrażający internautów, co nie przystoi profesjonalnemu dziennikarzowi,
usuwanie nieprzychylnych sobie komentarzy pod wpisami i wprowadzanie cenzury,
usilne próby utrzymania się na powierzchni szczątkowego już Uniwersum poprzez nakręcanie dram z jakimś
kryciem własnych stalkerów przez Braci Bliżyn -
Piotra i
Pawła; ogólne podjazdy do wszczęcia konfliktu (głównie z pierwszym z braci poprzez m.in.
takie wpisy
).
publikacja w internecie nagrania audio z rozprawy sądowej odbywającej się z wyłączeniem jawności, ale jednocześnie nieudostępnianie współpokrzywdzonemu
Łukaszowi Wójcikowi danych podejrzanych o stalking jego rodziny zasłaniając się „dobrem śledztwa”, choć ma być w posiadaniu takowych danych,
pomawianie o poważne przestępstwa bez zaprezentowania kwitów poświadczających
własne słowa
.
wracając do prób wszelakiej monetyzacji miałkiego contentu - tworzenie filmów (póki co - jednego) na „specjalne zamówienie” PPV…
Choroszcz tribute: twierdzenie, że w wykop.pl pracuje osoba współpracująca z
Ekipą Nowaka. W związku z tym jeden z użytkowników otrzymał miesięcznego bana, bo łyknął fejka od redaktora Bociana i zrobił z tego temat.
Reakcja na ataki
Storch znany jest z powtarzającego się schematu reakcji na krytykę, którą otrzymuje. Schemat ten można zauważyć w postach i komentarzach kierowanych z kont, na których się udziela. W momencie, kiedy powinien ponieść jakiekolwiek konsekwencje swoich zachowań i nieprzemyślanych działań - krytykę zmienia w atak stalkerów, którzy tak naprawdę mają jeden cel - atakowanie jego rodziny. W podobny sposób, choć z innym skutkiem reaguje, kiedy widzowie Uniwersum domagają się od niego realizacji licznych obietnic, które im złożył. Zwykle wtedy nie ma czasu na dotrzymanie terminów, a powodem takiego stanu jest czas, jaki musi poświęcić rodzinie.
Kalendarium
Rozwiń kalendarium
27 sierpnia 2024 roku - Storch na portalu wykop.pl informował o groźbach jakie miała otrzymywać jego rodzina.
21 września 2024 roku - za pośrednictwem Twittera informował o atakach stalkera na jego rodzinę, w tym rodziców i dzieci.
29 grudnia 2024 roku - alarmował na portalu wykop.pl o prześladowaniu jego osoby (publicznej), w tym o groźbach względem jego dzieci.
09 i 10 stycznia 2025 roku - na Tt i wykop.pl informował o otrzymywanych groźbach spalenia domu, skrzywdzenia dzieci i otrzymaniu dziecięcej pornografii.
17 stycznia 2025 roku - na Tt informował o groźbach zabicia dziecka. Nie wskazał czyjego, jest to jednak oczywiste z kontekstu jego pozostałych wypowiedzi i nie pozostawia zbyt wielu wątpliwości, że chodziło mu o jego dziecko.
19 stycznia 2025 roku - na Tt informował o atakach na swoją rodzinę, w tym otrzymywanych groźbach zadania jego dzieciom brutalnej śmierci.
23 lutego 2025 roku - ponownie za pośrednictwem Tt informował o stalkowaniu swojej byłej żony i fałszowaniu rozmów z nią przez stalkera, post zawierał zdjęcie czyjejś rozmowy z jego byłą żoną.
10 marca 2025 roku - informował, że jest stalkowany, post zawierał zdjęcie czyjejś rozmowy z jego byłą żoną. Tego samego dnia stwierdził także, że otrzymywał groźby zabicia jego rodziny
łyżkami do opon
.
11 marca 2025 roku - opublikował materiał pt.: „Za prawdę o #kononowicz atakują rodziny. Sławomir N. wyjaśniony przez sąd” , w którym informował, że jego rodzina, w tym małoletnie dzieci, jest pokrzywdzona systematycznie prowadzonym stalkingiem już od 2022 r, czyli do daty pub. pierwszych art. B. Storcha dot. sprawy Krzysztofa Kononowicza.
18 marca 2025 roku - w rozmowie z innym dziennikarzem zapowiadał zgłoszenie sprawy stalkingu na policji.
19 marca 2025 roku - na Tt informował, że jest zastraszany co miał zgłosić już zgłosić na policję 10 marca 2025. Tymczasem zaledwie dzień wcześniej informował, że dopiero zamierza zgłosić sprawę gróźb.
21 marca 2025 roku - kolejny raz
zapowiada zgłoszenie sprawy
gróźb na policji. Tego samego dnia stwierdził, że groźby jakie otrzymywał są
mocne. Z innego materiału można domniemywać, że miały to być materiały o
charakterze pedofilskim.
26 marca 2025 roku - nagrał audycję na żywo pt.: „Rozmawiałem z „Kargulem”. Film o tym czy Sławek dostanie medal za opiekę i pomaganie wkrótce” - Zapowiadał uruchomienie śląskiej i tyskiej policji i prokuratury między czwartkiem a piątkiem, tj. 27 lub 28 marca.
30 marca 2025 roku - podczas audycji na żywo „30.03.25 Bogumił Storch Media nadaje na żywo” , informował swoich widzów o otrzymywanych przez siebie groźbach zgwałcenia jego 5 letniej córki a także otrzymywanych treściach o charakterze pedofilskim. Zapowiadał zgłoszenie sprawy stalkingu i gróźb w tyskiej prokuraturze we „wtorek” tj. 1 kwietnia, zapowiedział również widzom relację na żywo spod prokuratury po złożeniu zawiadomienia i zeznań. Tego samego dnia również na Tt informował o byciu zastraszanym.
3 kwietnia 2025 roku - wieczorem złożył na KMP Tychy zawiadomienie o możliwości popełnienia jakichś przestępstw, nie wskazał jednak właściwie jakich - wedle dostępnej obecnej wiedzy było to „sugerowanie pomówienia i stalkingu”, syg. akt dochodzenia [4118-4.Ds.809.2025]. Zajęło mu to - według jego własnych deklaracji - ok. 18 miesięcy odkąd zaczął otrzymywać groźby, w szczególności dotyczące jego rodziny.
4 kwietnia 2025 roku - ostatecznie
Kawula złożył zawiadomienie w sprawie gróźb otrzymywanych przez niego samego i Bogumiła Storcha od tego samego stalkera, syg. akt [4118-4.Ds.502.2025]. Miał wówczas nie wiedzieć o zawiadomieniu złożonym niemal równocześnie przez Storcha. Zgodnie z tym, co twierdzi Konrad, „
działał zirytowany rozgrywkami jakich B. Storch dokonuje dla atencji i wyświetleń kosztem bezpieczeństwa swoich bliskich. Dążyłył do wymuszenia na policji czynności przesłuchania B. Storcha na okoliczność otrzymywanych przez niego gróźb karalnych.”
Oskarżanie innych o pedofilię
Tak samo, jak Bogumił znany jest z wspominania o rodzinie w razie ewentualnych zaczepek lub krytyki, tak samo jest znany z oskarżania innych o czyn zabroniony, jakim jest pedofilia a także sugerowania, że ma na kogoś tego typu materiały. Często również, co zaczęło utrwalać się wśród społeczności Uniwersum, twierdzi, że ma do czynienia z dziećmi, kryjącymi się pod różnymi nickami w internecie, będącymi równocześnie jego stalkerami i hejterami.
Nie jest do końca jasne, skąd wynikają jego częste wzmianki o pedofilii. Może osobiście będzie miał chęć sposobności wyjaśnienia tego w jakiś sposób, o ile jest to w ogóle możliwe.
Wymyślony pedofil
Galeria wpisów nt. pedofilii i lalka
Galeria screenów, w których Bogumił Storch, za pośrednictwem mediów społecznościowych, powołuje się na ECPU lub bezpodstawnie oskarża różnych ludzi o pedofilię. Ogólnie - z nieznanego powodu - stale nawiązuje do tematu czynu zabronionego, albo rzuca skrótem „pdf” tak swobodnie, jakby był losową obelgą a nie poważnym oskarżeniem.
Rozwiń galerię
 |
| Storch sugeruje, że jest w posiadaniu materiałów. |
 |
| Zdjęcie lalki w dziwnej pozycji, przesłane Olgierdanowi przez Storcha, którą to „zrobił sam” |
Bodyshaming
Storch, mając konflikt z Wójcikiem, próbował znaleźć możliwość dyskredytacji swojego oponenta. W tym celu m.in. zaczął nawiązywać
do spiny między Olgierdano a Beatką Bożą, w której to Wójcik odnosił się do Beatki, zwracając np. uwagę na jedno ze zdjęć, które opublikowała. Na tym zdjęciu dziewczyna wciąga brzuch prezentując dla widzów, że wcale nie jest gruba, co było jej wielokrotnie zarzucane.
Bogumił stwierdził, że komentowanie wyglądu Beatki jest niczym innym jak bodyshamingiem, którego dopuścił się Olgierdano, nazywając go przy okazji drugą wersją Sradka: „Novakiem 2.0”.
Problem w tym, że poprzez próby moralizowania innych, Storch zapomniał o tym, w jaki sposób sam pisał o kobietach.
 |
| Bodyshaming Storcha |
Jednak to nie wszystko. Konto Bogumiła na wykopie jest już usunięte, ale jego wpisy dalej można znaleźć w sieci. We wpisach sam Storch komentował wygląd
Beatki Bożej, dopuszczając się bodyshamingu, z którym - na jej przykładzie - walczył. Wpisów jest jeszcze więcej.
Konflikty
Storch vs. Olgierdano
Informacje są niekompletne, w celu ich uzupełnienia kontakt: donosy(@)kononopedia.ru (bez nawiasów).
Powyższy screen pochodzi z okolic 2022 roku, z czasów, gdy Wójcik i Storch pokłócili się prawdopodobnie po raz pierwszy, a rzecz dotyczyła artykułu o Nowaku tworzonego wówczas przez Bogumiła. Ostatecznie artykuł powstał, ale jakiś czas poźniej i bez wspomnienia o pomocy/udziale Grajewiaka. Problem miał pojawić się już w momencie, w którym Storch zaczął się ociągać z tworzeniem wspomnianego artykułu, choć zapowiadał wtedy, że wszystko szybko pójdzie. Łukasz nabrał podejrzeń, że celem kontaktu Bogumiła z nim może być jedynie chęć wyciągania informacji i przekazywania ich rodzinie Nowaków, bo i z nimi Bogumił miał też kontakt w tamtym czasie. (Sam twierdził, że przeprowadzał
z Mariolą wywiad, ale ta ostatecznie miała nie zgodzić się na wykorzystanie rozmowy). Wójcika wzburzył brak profesjonalizmu Storcha.
Poza tym należy wspomnieć, że Wójcikowi zależało na swego rodzaju autoryzacji artykułu przed jego publikacją oraz na wymienieniu w tekście jego imienia i nazwiska lub nazwy kanału w kontekście walki z procederem Nowaka. Bogumił Storch był już na tyle uciskany za niespełnianie terminów i unikanie odpowiedzialności, że jako usprawiedliwienie dla rezygnacji z publikacji wzmianek o pomocy/wsparciu Olgierdano stwierdził, iż Wójcik to 'też patostreamy', tak samo jak Nowak. To wywołało wojnę i słowne potyczki w internecie.
Według Olgierdano, miał on niedługo potem zorientować się, do jakiej kategorii osób należy Storch. Sam zdecydował, że nie chce mieć z nim żadnych powiązań, stąd jego adwokat przedłożył dla Bogumiła, by ten nie zawierał żadnych danych Wójcika w swoich artykułach.
Moderatorka Milena
Goke ścisny i kontuhe fulny
W okolicach połowy lipca 2025, Olgierdano przeanalizował wiadomości, które jeszcze w marcu 2025 wymieniał ze Storchem. Postanowił, że na swojej społeczności na Jutubie opublikuje z nich screeny i tym sposobem oczom widzów Uniwersum w podobnym czasie ukazały się cztery wpisy (nie zostały przedstawione na stronie z uwzględnieniem chronologii). Z jednego z nich wynikało, że Boguś miał zamiar przedstawić filmy NWASD oraz Ola na jakimś zebraniu wiejskim, tylko żeby nic nikomu nie mówić, bo inaczej Rudy storpeduje przedsięwzięcie. Rozwiń
Drugi wpis dotyczył wskazań Wójcika, że Boguś knuł z rodziną Nowaków za jego plecami podczas jego rozprawy. Nie przekazał mu wtedy informacji mogących być pomocnymi podczas procesu, bo wolał siedzieć cicho. Dopiero w marcu Storch zaczął „szpanować” na zasadzie „czego to on nie ma”. Rozwiń 
Trzeci wpis był o zapowiadanym filmie z rozmów z sąsiadami Kononowicza, który miał się pojawić na kanale Bogumiła na Wielkanoc 2025, ale nie pojawił się do tej pory. Rozwiń
A czwarty był tym, za pośrednictwem którego - poniekąd - do folkloru Uniwersum weszło w życie powiedzenie „goke ścisny i kontuhe fulny” (ten wpis był tak naprawdę pierwszym, opublikowanym przez Olgierdano na społeczności). Z wiadomości, jaką wystosował Storch i tak niewiele wynika, ale mimo to, trzeba się dobrze skupić, żeby móc ją odszyfrować. Powodem miał być kac Bogusia po parapetówce. Rozwiń
Widzom najbardziej rzucił się w oczy ostatni fragment wypowiedzi:
Fom skonczylem.spie na materacu goke scisny i kontuhe fulny na nowaka :D
W sierpniu 2025 jeden z użytkowników wykopu odszyfrował „goke scisny” jako „gołe ściany” a „kontuhe fulny” jako „montuję filmy”.
Storch vs. Kawula
Rozpoczęcie konfliktu na linii Storch versus Kawula można datować na 18 kwietnia 2025 roku.
(…) Bogumił Storch otrzymał ode mnie ultimatum - ma czas do 14 sierpnia (2025 roku - przyp. red.) by zgłosić na policji lub w prokuraturze jak bardzo zastraszam jego rodzinę. Jeżeli tego nie zrobi - złożę na siebie anonimowy donos w celu ochrony dóbr jego zastraszonej żony i dzieci. I zrobię z siebie potwora, psychola i bandziora. A może nawet pedofila? Czemu nie! Skoro Boguś twierdzi, że wydzwaniam całymi dniami do jego rodziny i wysyłam setki maili, to też mogę przyfarmazonić na swój temat. -
Pisze Kawula na wykop.pl, post z dn. 29.07.2025 (Zobacz wiadomość)
8 czerwca 2025 roku Olgierdano na swoim kanale opublikował głosówkę Bogumiła Storcha, którą otrzymał od niego w nocy. Storch twierdzi w niej, że ma otwarty konflikt z Kawulą i sprawa ta stanowi dla niego kwestię nadrzędną. Kontaktując się bowiem z dziennikarzami, w jakikolwiek sposób zainteresowanymi sprawą znęcania się nad Krzysztofem Kononowiczem, Storch (choć twierdzi, że nie) wspomina im o swoim konflikcie z Konradem Kawulą i tym, że jest przez niego nazywany pedofilem. Informacje te nijak mają się do Kononowicza, stąd oczywistym jest, że prywatne konflikty o dziwnej naturze mogą negatywnie wpływać na odzew dziennikarzy i chęci zaangażowania się w tę sprawę. Storch jednak twierdzi, że to dziennikarze „widzą i obserwują” działania Kawuli, a także, że sami z siebie zaczynają być do niego uprzedzeni - a on jest jedynie poszkodowanym.
Storch vs. przedstawiciele Wisły Sharks
Jednego z użytkowników Jutuby zaintrygowała historia o wymianie zdań między przedstawicielami Wisły Sharks a Bogumiłem. Storch miał sprawić, że członkowie zorganizowanej grupy przestępczej inaczej „pseudokibice” - przestraszyli się go.
W odpowiedzi
Storch dołączył link do jednego ze swoich artykułów nt. powiązań byłej prezes Wisły Kraków z Sharksami. Polecił też, by „reszty szukać na kibicowskich forach”. Sharksi mieli wcale przed nim nie wymięknąć, bo chcieli go dojechać. Zgodnie z przekazem Storcha, co niektórzy zaczęli do niego dymić, w związku z czym zdecydował się on odezwać do nich w wiadomościach prywatnych, czym sprawił, że kilku grzecznie go przepraszało. Wiadomo jednak, że to nie byli ci najgroźniejsi.
Fakt, że Storch nie okazał strachu przed organizacją Wisły Sharks, która znana jest z brutalności i nie pierdolenia się w tańcu rzuca cień na obecne obawy Bogumiła o swoje życie, które zostały spowodowane przez bycie ofiarą trolli z internetu. Więcej w oświadczeniu.
(…) Wisła Sharks, urodzeni mordercy. Do walki stoimy pierwsi (…).
Obecnie
Początkowo społeczność skupiona wokół Szkolnej 17 doceniała działania Bogumiła, m.in. w kontekście artykułów pisanych na Meksykana, który dla wielu był wyłącznie skończonym, bezrobotnym alkoholikiem, zepchniętym na margines przez Potężnego Warmianina.
W późniejszym czasie Bogumił Storch zaczął nagłaśniać temat oprawców Kononowicza jako przeciwnik działań Bielskiej Centrali. W materiałach na swoim kanale na Jutubie próbował opowiadać m.in. o „kulisach śledztwa” ws. Kononowicza, ale też hejcie, który go ostatecznie spotkał ze strony społeczności. W Uniwersum obecnie funkcjonuje jako antylateksowy odpowiednik Zielonego z powodu swoich nieprzemyślanych działań i czczych słów rzucanych na wiatr.
Postać Storcha stanowi swego rodzaju ewenement, bo choć stoi w opozycji do znienawidzonego przez Uniwersum Sradka - nie jest lubiana, a wręcz społeczność zaczęła nim gardzić.
Początek jego upadku można datować na 22 lutego 2025 roku, czyli dzień, w którym uznał, że założenie kanału na yt to dobry pomysł.
Kalendarium
Lajt z 4 lipca 2025
4 lipca 2025 roku Bogumił idzie w lajt, nazywając transmisję „Live Podcast. Podsumowanie”. Lajt trwał 3h 39 minut, podczas których Storch w większości rozprawiał się ze swoim głównym oponentem - Łukaszem Wójcikiem, porównując rzetelność i obiektywność informacji Olgierdano do putinowskiej telewizji - a jego zwolenników do starszych, nieświadomych ludzi „babuszek”. Ponadto wspomniał o dawnej współpracy z Wójcikiem i konsultowaniu z nim niemal każdej informacji, jaka mogłaby być przekazana do mainstreamu Uniwersum. Oskarżył Ola o „dokłamywanie” rzeczywistości, by brzmiała ona ciekawiej tzw. „dokręcanie bajery”. Według niego Wójcik liczy, że oglądają go niezbyt ogarnięci fani, którym może wkręcić każdy farmazon, bo nie będą oni do końca w stanie tego zweryfikować, a temat i tak będzie się niósł.
Storch odniósł się do zawiadomienia
Stonogi - na czas, w którym próbował na bieżąco informować społeczność Uniwersum o sprawie, pytał zawiadomienie
Zbyszka dwie białostockie prokuratury (wydzwaniał co 3-4 dni z pytaniem czy jakieś zawiadomienie wpłynęło). Niestety przez miesiąc otrzymywał od wspomnianych instytucji informację zwrotną, że nie, niczego nie wniesiono. Bogumił ostatecznie zdecydował się zrobić o tym materiał informujący, że
Stonoga nie wniósł żadnego zawiadomienia, zgodnie z informacjami, jakie były mu dotychczas przekazywane. Okazało się jednak, że zawiadomienie przyszło, ale informacja dotarła już po czasie, po materiale Storcha.
W związku z zarzutem o spiskowanie z Nowakami (i bycie z nimi w kontakcie, chęć spotkania z
Mariolą Nowak) - stwierdził, że jako dziennikarz - musiał się z nimi skontaktować, by popełnić rzetelny artykuł na ich temat. Zresztą, z
Olgierdano też się komunikował, jednak w tym wypadku nie jest to odbierane za „spiskowanie”, co go dziwi.
Wspomniał także o sianiu dezinformacji podczas domniemanej wymianie zamków na Szkolnej. Miał bowiem widzieć, że „coś się dzieje” wokół
Belwederu z policją i
MOPRem, więc zasugerował, że
Zielony niedługo pewnie nie będzie miał tam wstępu. Była to jednak tylko sugestia z prywatnych, błędnie wyciągniętych wniosków.
Stoch wyznał, że unikał pytania „co zrobił w sprawie Kononowicza”, bo nie chciał być jak
Wójcik z
ego-top i chwalić się swoimi dokonaniami. Na lajcie jednak postanowił zamknąć ten temat odpowiadając, że: jako pierwszy w Polsce opisał proceder
Mleczny Człowiek na Szkolnej. Jako drugi w Polsce (po Newsweeku) przedstawił w artykule dane osoby odpowiedzialnej za proceder - czyli
Sławomira Nowaka. Dzięki temu, że o tym napisał, mógł zostać pozwany przez
Sradka, który wówczas na rozprawie musiał opowiedzieć prawdę o sobie w obecności Storcha.
Ponownie stwierdził, że nie był Michałem Rachoniem, w tym głosem, który pojawiał się przy okazji
donejtów z afery rachowniowej.
Co do screenów z wiadomości dziwnej treści, które Storch wysyłał do Olgierdana, kiedy jeszcze mieli ze sobą współpracować w ramach porozumienia, stwierdził, że był na kacu i pisał je lewą ręką. Stąd wynikają błędy w stylu „fom skonczylem.spie na materacu goke scisny i kontuhe fulny na nowaka”.
Bogumił podczas transmisji próbował jeszcze wyjaśniać m.in. Milenę, moderatorkę i „prawą rękę” Olgierdano, niejakiego Szefito i Kawulę, wchodząc z nim w potyczki słowne. Nie są to jednak kwestie istotne dla Uniwersum, więc nie zostały uwzględnione w opisie.
Transmisja wzbudziła raczej negatywne emocje wśród widzów Uniwersum i - jednocześnie - niezbyt duże zainteresowanie. Storch nie odniósł się do wszystkich zarzutów, ignorując m.in. te, mówiące o jego braku rzetelności w wywiązywaniu się z obietnic reportaży, które miały pojawiać się na jego kanale. Należy wspomnieć, że lajt był retransmitowany przez Wójcika, który dodawał do niego na bieżąco własny komentarz.
Oświadczenie z dn. 13.08.2025
Dnia 13.08. na swoich socialach Bogumił oświadczył, że zaprzestaje angażowania się w tematy Szkolnej 17. Ma także nie zeznawać w sprawie tematu wykorzystywania Krzysztofa Kononowicza przez Nowaka. Swoją decyzję uzasadnił obawą o swoje życie.
Kontakt z KononopediąRu
Dzień przed wspomnianym oświadczeniem, bo 12.08. Storch po raz pierwszy skontaktował się ze stroną poprzez adres mailowy @kononopedia.ru. Jego kontakt miał na celu poprawkę związaną z publikacją informacji o wyroku sądu ws. Nowaka, o którym Bogumił miał informować już wcześniej, choć na stronie widniała informacja wyłącznie z datą kwietniową 2025. Wzmianka została dodana do jego profilu.
Wykorzystując bezpośredni kontakt z Bogumiłem oraz z racji, że jego wiadomości były zbyt chaotyczne zadecydowaliśmy o zadaniu mu kilkunastu pytań o zainteresowanie tematem pedofilii, chcąc umożliwić odniesienie się do zarzutów i wytłumaczenie z nadmiernego zainteresowania tym czynem. Na drodze konwersacji lista początkowych pytań
została przekazana 13.08., kilka godzin po publikacji oświadczenia, w którym Storch zdecydował się odciąć od Szkolnej. Zależało nam na tym, by jego odpowiedź była konkretna i nie opierała się m.in. o argumenty ad personam - ataki na przeciwników, ich motywacje, zachowanie, o argumenty braku pozwu („gdyby to było nieprawdziwe, to by mnie pozwali”), skoro brak pozwu nie dowodzi prawdy, a jedynie braku działań prawnych z różnych możliwych przyczyn. Dotychczas wypowiedzi Storcha bardziej próbowały zbudować narrację o prześladowaniu i przedstawić go jako ofiarę manipulacji niż przedstawić klarowne, weryfikowalne fakty. Brakowało im spójnego wyjaśnienia, dlaczego temat pedofilii był przez niego tak często poruszany w przeszłości, zwłaszcza zanim pojawiły się rzekome prowokacje. Niestety nie otrzymaliśmy odpowiedzi, która odnosiłaby się w sposób konkretny na żadne z tych pytań. Bogumił stwierdził
, że się boi i to pierdoli. Nie podważając niczyjego strachu, w dalszym ciągu będziemy oczekiwać konkretnego odniesienia do przedstawionych pytań. Jedyną próbą była późniejsza wiadomość o następującej treści: Rozwiń „To jest wszystko przesadzone zauważ że screenów z aluzjami do pdf z Twittera masz chyba z 6 a pamiętaj że obejmują one okres przynajmniej pięciu lat bo od tego czasu mam Twittera jak nie więcej. Na przykład ten koleś jakiś anonimowy profil pisał mi prywatne wiadomości tam wyzywał mi od pedofilów No to mu odpisałem tylko że mu nie odpisałem w nerwach w prywatnej wiadomości tylko na publicznym i w sumie nie uważam żebym nazwanie kogoś PDFa można utożsamiać z byciem pdf-em bo to tak nie działa. Na tej samej zasadzie kawule i Wójcik ciągle nazywają mnie pdf-em i ciągle o tym mówią i ciągle mówią o moich dzieciach i można by to zmanipulować że mają do tego ciągoty jakieś. Szef i to już ci pokazałem na czym to mniej więcej opieram co do chica Kiri też ci już wyjaśniłem i w sumie nikogo więcej te sugestie nie dotyczyły przecież. Przypominam że zaczerlany band napisał coś o podziałaniu kluczem do kół w kontekście dzieci i rodziny na co też przecież masz screena już wcześniej śmigał na moich filmach nie tylko na moich.
” - pisownia oryginalna.
Bogumił Storch uznał, że można opublikować jego dotychczasowy statement (przesłany na @kononopedia.ru).
Pisownia oryginalna „Oczywiście że jestem w stanie (przyp.red.: odnieść się do zarzutów o zainteresowanie tematem pedofilii). Tak naprawdę jeśli chodzi o uniwersum chodzi o dwie osoby czyli agresywnego starkera autora gry w klarny przehito oraz o trolla internetowego i jak się potem okazało stalkera chica kiwi. Co do tego pierwszego czyli szefita. Od początku 2024 r roku aż do kwietnia 2025 roku osobnik ten kierował do mnie oprócz grusz w wyzwizgi pomówień także treści opisujące i tutaj użyję eufemizmu ze względu na ich drastyczność czynność seksualną dorosłego mężczyzny z moją córką a przypominam że w tym czasie moja córka miała mniej więcej niż siedem lat. Dysponuje oczywiście screenami takich treści i przekazałem je tyskiej i policji. Nie upubliczniam takich rzeczy ponieważ nie chciałbym żeby treści uderzające bezpośrednio w moje dziecko funkcjonowały sferze publicznej Nie po to zgłaszałem takie wpisy albo filmy szef i to żeby je powielać . Jako że to uniwersum jest siedliskiem nie tylko stalkerów ale też rozmaitych trolli sam padłem ofiarą jednego z takich trolli który strollował mnie postacią szeffito i to przez niego początkowo myliłem tą postać z osobą figurującą w krajowym rejestrze. Minikało to z oczywistego faktu że nie miałem wtedy jeszcze świadomości jak funkcjonuje tu uniwersum właśnie w kontekście podszywania się trollowania itd itp i sam padłem ofiarą takiego trollingu. To nie zmienia jednak faktu że uważam że treści jak jeszcze fito kierował do mnie opisujące stosunek seksualny mężczyzny z moim dzieckiem w dość istotnych detalach, był niczym więcej jak treściami PDF i dokładnie tak zeznałem w kwietniu na komendzie w Tychach. Załączając Do tego oczywiście odpowiedni materiał dowodowy. Co to drugiego osobnika tutaj również padłem ofiarą trolli albo też prowokacji samego chica kili. W tamtym czasie otrzymywałem po prostu wiele maili od różnych ludzi którzy albo podpisywali się jak on albo pisali No dokładnie w jego stylu A jak dobrze wiesz jego styl działania na wykopie jest specyficzny i trudny do podrobienia i być może mogą się tutaj pomylić. I być może tutaj popełniłem błąd natomiast nie jestem pewny czy go popełniłem po prostu tożsamość tej osoby czyli chica Kiri nie jest mi znana. Miałem kilka hipotez ale one się niestety nie potwierdziły albo jeśli nawet znam to tożsamość to nie jestem w stanie jej udowodnić. To wszystko w temacie uniwersum i PDF. Co do wpisów z Twittera jak sam zauważysz są one pozbierane z wielu lat trzech czterech lat do tyłu i są całkowicie wyjęte z kontekstu co możesz sprawdzić zapoznając się jakby z całością wpisów i odnoszą się do treści które były zamieszczone przez innych użytkowników Twittera w tamtym czasie. Prosty przykład Wójcik kilka dni temu na live podał że pdf-em nazwałem Patryka Michalskiego dziennikarza wirtualnej Polski sprawdziłem to sobie dokładnie i chodziło o anonimowego rosyjskiego trolla z którym wielokrotnie toczyłem różne potyczki i który wielokrotnie rzucał jakieś chamskie teksty w stylu PDF i ja się do tego odniosłem. Mówiąc krócej ja nie odnosiłem się do wpisu Patryka Michalskiego który napisał tekst o tym że rosyjskie trolle sfałszowały zdjęcie znanej dziennikarskiej ze szpiegiem tylko do samego ruskiego trolla i jego wpisu. Co dokładnie widać na screenach które kawula i Wójcik wrzucają w tym temacie. Czyli jasnym jest dla mnie że to nie jest ich pomyłka tylko celowo manipulują i kłamią w tej sprawie. Jak dobrze się wczytać w całość moich wypowiedzi w owym czasie na Twitterze te wpisy są są albo sarkastyczne albo są odpowiedziami na ataki twitterowych trolli co wynika z kontekstu. Teraz najistotniejsze gdybym kiedykolwiek pomówił jakąkolwiek osobę o tak poważne przestępstwo a wszystko to robię pod nazwiskiem bo nie jestem osobą anonimową to te osoby mogłyby mnie i nadal mogą nie za to pozwać Jak dobrze wiesz szefito to którego nie tylko nazywałem pdf ale nadal utrzymuję że takie treści ten człowiek publikował znaczy treści o charakterze PDF głównie w moją stronę. Stąd nazywanie go przeze mnie w takie a nie inny sposób uważam że osoba która przedstawia dokładne opisy w stosunku dorosłego mężczyzny z dzieckiem jest osobą publikującą treści o charakterze PDF jeśli szef i to się z tym nie zgadza może mnie poznać tak samo jak wszyscy użytkownicy Twittera w owym czasie. Ścigakir jest sprawa zupełnie inna bo nie jestem pewny czy odnosiłem się w ogóle do tego gościa który teraz się udziela na wykopie. Będę związany jest z tym co pisano do mnie na przykład na maile czy na priv w social mediach, dostawałem dziwne używając eufemizmu i podejrzane treści od kogoś kto się być może zaciekali podawał albo nim był wtedy byłem pewny że to on dziś już nie mam takiej pewności bo wiem że każdy tutaj trolluje każdego. Nie wiem czy zauważyłeś ale nawet na YouTube jest konto które podszywa się pode mnie z moją grafiką. Jako człowiek w pewnym słusznym wieku nieżyjący 24 na dobę internetem po prostu nie wiedziałem jaka jest skala tego zjawiska i dlatego wtedy dałem się na to nabrać. Powiedz krótko jeśli zarzucałem bycie pdf-em chica Kiri to niekoniecznie tym z wykopu a raczej tym który do mnie pisał. Dyktuję tego maila głosowo więc mogą się pojawić literówki gdyż nie mam obecnie możliwości korzystania raczej z klawiatury także sorry za błędy. Ważna informacja te moje wieśnia które tutaj przedstawiłem są doskonale wszystkie znane w tym wójcikowi. Uważam że celowo gra tym tematem bo temat PDF po prostu generuje negatywne emocje a chodzi mu o to żeby negatywne emocje były skierowane wobec osób które na przykład są krytyczne wobec jego działalności A jak dobrze wiesz dość często niektóre jego działania krytykowałem ale też nigdy nie pomijałem i jego zasług jeśli chodzi o sprawę Nowaka i kononowicza. Jest jeszcze trzeci zarzut co do zainteresowania tematem PDF. Jak znajdziesz zapewne przeszukując archiwa gazety krakowskiej internetowo oczywiście robiłem już wywiady między innymi z księdzem pedofilem zrobiłem kilka dużych reportaży takich na kilka stron do gazety krakowskiej o ecpu i innych tego typu grupach więc mam jakąś tam wiedzę o pedofilach i tak jestem zainteresowany tym tematem na takiej zasadzie jak tematem PDF zainteresowany jest każdy inny dziennikarz policjant czy sędzia. Mówiąc w skrócie zainteresowanie tematem PDF nie jest jednoznaczne z byciem PDF. Znaczy z byciem PDF jest opisywanie stosunku seksualnego dorosłego mężczyzny z kilkuletnim dzieckiem mówiąc wprost moją córką. Jeszcze raz powtarzam nie będę dowodów na takie wpisy szef i to pokazywał publicznie ponieważ uderzają one i we mnie i w moje dziecko nie chce żeby te treści były powielane i na przykład za sprawą takiego kawuli trafiały do mojej rodziny czy do szkoły mojego dziecka. No i tak na logikę gdybym rzeczywiście był pedofilem albo dokonał na przykład teraz jakich czynów pedofilskich to myślisz że zwyczajnie chodziłbym sobie po wolności nie miałbym żadnych zarzutów nie byłoby żadnego śledztwa? To jest granie Wójcika na emocjach pomówieniach manipulacjach no i też zwykłym kłamstwie czasami. Zdajesz sobie chyba sprawę że nie jest to ani pierwsza ani ostatni raz w wykonaniu tych ludzi No oni tak działają i to mi się często nie podobało i to krytykowałem dlatego dziś Wójcik z kawulą piszą że powinni mi zabrać dzieci i tak dalej i tak dalej. Takich pomówień jest mnóstwo major bombas na swoim kanale czy idę na turowski na społeczności napisał że wszystkie zarzuty wobec mnie czyli jak rozumiem również tę PDF potwierdził w rozmowie z moją byłą żoną mam na to screeny. Jak się domyślasz nie jest to prawda gościu kłamał i to w takiej sprawie co jest uważam totalnym skurwysyństwem moja była żona jest w ogóle oburzona jego zachowaniem zachowaniem kawuli i zachowaniem Wójcika . Moim zdaniem też słaby w ogóle mieszanie dzieci w jakiekolwiek konflikty. I powtarzam cały czas jestem otwarty na konfrontację szef i to w sądzie i udowodnienie mu że publikował treści PDF . Z jakiegoś powodu szefito nie broni swojego dobrego imienia i nie zgłosił nikomu że czuję się pomówiony a przecież może po prostu iść na komisariat i to zgłosić i wykorzystać tą sytuację żeby wyciągnąć ode mnie konsekwencje jeśli rzeczywiście go pomówiłem nie stało się to do tej pory i coś mam wrażenie że nigdy się nie stanie ponieważ on wie że to prawda. Taka ciekawostka w filmiku który ostatnio dodałem na swoim Facebooku i jest jeden malutki fragment jak szef i to opisuje ruchanie mojej córki. To jeden z takich małych przykładów więcej po prostu nie jestem w stanie pokazać ludziom bo to jest obrzydliwe i zwyczajnie szkodzi mojemu dziecku ktoś mu może kiedyś to pokazać może to nawet się stać już teraz jak dobrze wiesz dzieciaki w podstawówkach również mają dostęp do YouTube czy innych mediów społecznościowych. Dlatego też wolę uchodzić za farmazona chociaż mówią prawdę niż skrzywdzić własne dziecko. Przykre jest to że Wójcik kawula i przydupasy wykorzystują takie rzeczy tylko po to żeby rozgrywać jakieś swoje prywatne wojenki uciszyć krytykę. Być może moja krytyka jest niesłuszna ale to nie znaczy że można jako kontrargument używać dzieci i to w kontekście tego że je molestuję a w zasadzie kawula który ogłasza publicznie na wykopie że zawiadomi MOPS o mojej rzekomej pedofili i skłonnościach pedofilskich albo Wójcik który się w ogóle nie hamuje i totalnie się odkleił, bo chyba poczuł się kompletnie bezkarny i wydaje mu się że jest jakimś zastępcą prokuratora i może dopuścić się każdego świństwa. Zauważ dopóki byłem jechany za realne lub do mnie realne farmazony nie reagowałem zareagowałem dopiero gdy zaczęto przypierdalać się do mojej rodziny. Szczerze mówiąc gdyby nie szef i to I gdyby nie wmieszano to to moich dzieci matki moich dzieci jej matki i tak dalej i tak dalej a ostatnio nawet każdego z moich znajomych czy przyjaciół czy nawet mojej rodziny którzy lajkują mi wpisy na Facebooku do których kabula wypisuje ich nenka to moja aktywność w temacie szkolnej skończyłaby się gdzieś w w kwietniu kiedy to prokuratura białostocka szkoła śledztwo w sprawie Nowaka i kononowicza. Tak przy okazji większość filmów który był zapowiadane nie powstała nie powstała głównie z tego powodu że śledztwo już zostało podjęte więc nagłośnienie tematu przestało mieć sens bo zajął się tym prokurator i w tym momencie nie ma sensu powtarzać ludziom spoza uniwersum rzeczy które które i tak już zna prokurator bo jest na albo powtarzają inni twórcy. drugim powodem jest oczywiście masowe zgłaszanie wszystkiego co opublikuje przez ludzi Nowaka typu Milena M. czyli jego moderatorka która zgłasza mi nawet filmy tylko i wyłącznie o nowaku i na przykład jego niepłaceniu podatków z biznesu na kononowiczu co zresztą dzięki moim i moich prawników to znaczy prawników Polska press udało się udowodnić w sądzie w Bielsku. Nie chce mi się odwoływać od każdego zgłoszenia takich trolli dlatego po prostu dałem sobie spokój z większością publikacji na temat szkolnej szkoda czasu i nerwów po prostu skoro temat jest dostarczony do prokuratora jest pięciu czy sześciu zawiadamiających i prokurator zajmie się telepie niż jakiekolwiek dziennikarz w Polsce. Z tego samego powodu rozmowy z ludźmi z ulicy szkolnej z mieszkańcami i z mieszkańcami krzyżowej zostały mocno ocenzurowane. Już po ich nagraniu ci ludzie do mnie się odzywali i zwyczajnie się zaczęli obawiać że będą hejtowani z talkowani przez różne gnoje z tego uniwersum. i na marginesie moderatorka Nowaka stwierdziła że w domu po kargula po kargulu mieszkają jacyś Ukraińcy to jest fake news jak patrzysz na domek na szkolnej to po lewej jest dom kargula To jest gościu między 45 lat tak na oko mieszka tam między innymi z żoną a po prawej jest dom tego drugiego sąsiada który ma podwyższy od mego. Z jednym i z drugim rozmawiałem i głosy jednego z nich słychać na skróconej wersji wywiadów z sąsiadami. Mówiąc w skrócie wszystko nagrałem natomiast ze względu na bezpieczeństwo moich rozmówców i ich prośby zdecydował się nie publikować tych wypowiedzi których autorzy się na to nie godzi już pomijam że byłoby to niezgodne i z prawem i i w ogóle z etyką i taką ogólnoludką przyzwoitością. Po raz kolejny wolałbym być w porządku i zostać uznany za farmazona niż na razie na nieprzyjemności ludzi którzy zdecydowali się ze mną rozmawiać. A przypominam nikt poza mną z sąsiadami kononowicza i z realnym proboszczem proboszczem z krzyżowej który przecież Nowaka znamy od dziecka i zweryfikowała jego farmazony o katolickości o byciu dobrym człowiekiem i który pojechał po nim jak po mopru nie rozmawiał. Tobie nie powiedzieć udało się to tylko mnie. Proboszczowi powiedziałem że jestem dziennikarzem że pisałem nowaku że miałem z nim proces przedstawiłem się bo zawsze tak robię z każdym rozmówcą. Jak często Wójcik powtarza na lajtach według niego ten proboszcz to jest jakiś opłacony menel tymczasem w moim filmie o nowaku i wywiadach z sąsiadami pada nawet nazwiska tego księdza. I w zasadzie mógłbym się tego nosić do każdego pomówienia każdego fejka i każdego farmazonu Ale to nie ma sensu. Czasem odnoszę wrażenie że każda dyskusja z takimi fanatykami jak ta grupka skupiona wokół Wójcika skończy się tak że każdy mój argument nawet najbardziej zasadny będzie odparty mocnym argumentem” a nie zesraj się Bogutek ha ha ha masz głupi krzywy ryj i jesteś gejem„. Nie da się merytorycznie rozmawiać z trollami dlatego wygląda to tak jak mi się nie bronił a ja po prostu nie chcę się bawić w syzyfa. W ogóle zauważyłem taką zależność że dużo ludzi boi się po prostu Wójcika i teh jego ekipy i dostaję maile na przykład od lubiany kanał okoloszkolnych że proszę mnie o umieszczenie moich filmów na swoich kanałach i zazwyczaj nie mam z tym problemu oni też zwracają uwagę że boją się stanąć po mojej stronie bo nie chcą sami stać się ofiarami hejtu. Znakomitym przykładem zakłamania tych ludzi jest to że mój film o milence Milenka zgłasza na moim kanale jako naruszenie dóbr osobistych A jeśli pokazują się na kanale denaturowskiego czyli major bombas to wręcz go propsuje. Twórcy tych kanałów powoli widzą takie akcje że nie da się ukryć przypominają czasy gdy Nowak w szale zgłaszał wszystkie wartościowe kanały o szkolnej albo po prostu takie które by były nieszkodliwe społecznie. Listy właśnie powodów większość planowanych przeze mnie publikacji o szkolnej została zarzucona. Nie chcę się przerzucać gównem z tego typu trollami jak moderatorka Wójcika. Jeszcze raz przepraszam za możliwe literówki przejęzyczenia nie jestem w stanie obecnie dotykać klawiatury telefonu więc tylko głosowe dyktowanie które jest narażone na błędy. Pozdrawiam” .
Ponadto później stwierdził:
(…) Uważam że żadne tłumaczenie się społeczności nie ma sensu? Skoro już mieszamy w to rodziny to popatrz na film Wójcika na którym nie ma żadnego dowodu oprócz tego że zadzwonił na podane strony urzędu numer służbowy i zadzwonię do urzędniczki Małgorzaty targosz-storch nie ma żadnego potwierdzenia że moja była żona cokolwiek złego na mnie powiedziała. Co więcej mojej screeny które rzuciłem na społeczność
wręcz przeczą temu że mogłoby cokolwiek złego nam nie powiedzieć i pokazują też jej stosunek do Wójcika kavoli i reszty. A mimo to nikt merytorycznie się do tego nie odnosi niech się na ten temat nie zająknął jedyne co się dowiedziałem że to fake newsy w paincie
wkleiłem. Ręce mi opadły i stwierdziłem że to już nie ma po prostu sensu. Przykro mi ale jeśli będą rzeczywiście zarzuty przeciwko nowakowi to są duże szanse że przynajmniej jedna albo druga strona Powała mi na świadka a ja odmówię zeznań bo ja już nie chcę się narazić jednej albo drugiej stronie bo to nie chodzi tylko o mnie jakoś dobrze zauważyłeś mam po prostu dość. -
pisownia oryginalna
Komentarz Mileny
Jako, że Milena została wywołana przez Bogumiła do tablicy w związku z tym, że wspomniał ją w jednej ze swoich wiadomości, odniosła się do tych treści w następujący sposób:
Pisownia oryginalna
Przeczytałam właśnie oświadczenie Storcha na Waszej stronie. On kłamie! Fragment tej wypowiedzi do której się odniosę załączam w screenie. A teraz wyjaśnię. Nigdy w życiu nie zgłosiłam Storcha filmiku w którym mnie wyzywał. Na yt nie ma nawet czegoś takiego jak „zgłoszenie dóbr osobistych”. Ten filmik nie kompromitował mnie tylko jego i to ON go usunął ze swojego kanału! Major Bombas go wstawiał i Storch mu go zgłaszał za prawa autorskie! Storch sobie ubzdurał, że wszystko co usuwa sam ja mu zgłaszam. Wczoraj stwierdził, że usunęłam mu również ostatniego jego lajta z kanału (ss z jego wpisem dołączam), to jest bzdura! Ja zablokowałam mu tego lajta na Polskę o czym poinformowałam na wykopie (ss w załączniku), ale tylko to! Ten lajt do wczoraj wisiał na kanale Storcha. Po tym jak się dowiedział, że Łukasz rozmawiał z jego byłą żoną to sam tego lajta ukrył. Tutaj link do niego: http://www.youtube.com/watch?v=_e1vvsCWkB0, a także screeny z mojego zgłoszenia. Link w zgłoszeniu lajta zablokowanego na Polskę to link do lajta ukrytego wczoraj przez Storcha, który twierdził, że ja mu go zgłosiłam i dlatego został usunięty przez yt. Perfidne kłamstwa. Ja zgłaszałam mu posty w których były wulgaryzmy, przyznaję. Zawsze się przyznaje jak coś zgłoszę, ale ten kłamca wymyśla i wszystkie usunięte rzeczy ze swojego kanału przypisuje mi: „Moderatorka Łukasza mi zgłosiła”.
W takich prostych, wydawało by się nic nie znaczących sprawach potrafi tak kłamać.
W załączniku również screen z kanału „Major Bombas” na którym jest zgłoszenie przez Storcha właśnie tego filmiku na którym mnie wyzywał, a o którym twierdzi, że ja mu go zgłaszałam. Nawet na logikę Panowie, gdybym mu go zgłosiła to raczej on by nie mógł go zgłaszać za prawa autorskie „Majorowi Bombas” bo by ten film został usunięty i nie miałby jak udowodnić przy zgłoszeniu, że on posiada do niego prawa autorskie. Prawda? Filmik po prostu ukrył tak jak wczoraj ostatniego swojego lajta. Podły kłamca.
(…) Ja teraz jeszcze raz czytam ten bełkot Storcha do Was i aż usiadłam (załączam screena).
Panowie Ja w życiu nie byłam moderatorką Nowaka! Nigdy nie zgłosiłam Storchowi żadnego filmu związanego z Nowakiem. To już wiecie z poprzednich email co zgłosiłam. Ja jestem Milena M. i jestem moderatorką Łukasza. Jezu jaki ten typ jest zakłamany, no wszystko mi opadło. Nawet mnie pomówił o bycie moderatorką Nowaka i kontaktami z nim. Ja pierdole…
Screeny przesłane przez Milenę
—
19.08.2025 - Choć Bogumił odciął się od tematu Krzysztofa Kononowicza, nie zabrania mu to jednak pisania komentarzy w stronę skonfliktowanych z nim oponentów. Tego dnia na karcie społeczności widzowie przez jakiś czas mogli ujrzeć wpis Bogumiła odnośnie Wójcika. Treść niedługo potem została usunięta. Rozwiń
. Post pojawił się też na Facebooku. Rozwiń
20.08.2025 - Aktywność Storcha z tego dnia rozwiń
.
 |
| Zaczęło się od tego wpisu na Jutubie |
26 sierpnia w godzinach porannych Storch opublikował powyższy zwiastun nadchodzących wydarzeń, których nikt się nie spodziewał. To znaczy - nikt nie przewidział, że w ostatki post-Uniwersum wedrze się jeszcze coś, co przebije „kontuhe fulny” i „goke ścisny”.
Niedługo po publikacji wpisu z linkiem do kwiczącej świni, którego screen znajduje się powyżej, ukazał się drugi
, zmieniający oblicze Storcha i nadający mu nowy pseudonim. Był to post przedstawiający coś na kształt korespondencji między Bogusiem a Łukaszem, który miał być „kwitem” i z pozoru wyglądał nawet normalnie. Problem w tym, że screen z wiadomości od Wójcika - choć częściowo prawdziwy - musiał w całości zostać przepuszczony przez obróbkę sztucznej inteligencji, bo inaczej nie da się wytłumaczyć tego, co zaszło na poniższym screenie \/
|
| Co tu poszło nie tak? |
-
Olgierdano? - w drugim, doklejonym fragmencie wiadomości to już jest
Olgierdanc,
OlgierdancTV,
data obu wiadomości wskazuje na niedaleką przyszłość, czyli 28 sierpnia 2025 (wówczas był 26 sierpnia),
oryginalne dopiski klienta poczty wp zostały zastąpione bliźniaczo podobnymi, ale bez polskich znaków, albo z błędami. Patrz: „Bezpieczenstwo” oraz „Więcej jnformacji”,
części z liter nie da się nawet tutaj przepisać, ponieważ nie istnieją (Patrz na treść wiadomości ze screena),
ponadto, charakterystyczny, lekko żółty film na zrzucie ekranu sugeruje, że AI mogła wziąć go w obroty.
Wójcik na swoim kanale potwierdził niejako częściową prawdziwość maili, które wyglądały jednak nieco inaczej (były w pełni czytelne). Rozwiń 
Społeczność podłapała nietypowy mail Bogusia i nadała mu nowy przydomek - Losgumit.
Niedługo później sam Losgumit stwierdził, że „nadchodzi Rambo
”, próbując przy okazji przekazać widzom, że Olo ich okłamuje:
(…) Dziś napisał do mnie hejterskie mejle i kłamie, że to nie on i że je sfałszowałem, bo nie zgadza się data. (…) Tymczasem autor maila mógł w swoim programie pocztowym zmienić systemową datę komputera lub ręcznie spreparować nagłówek „Date”. Wirtualna Polska pokazuje wtedy tę „fałszywą” datę jako główną, chociaż rzeczywista data odbioru jest w nagłówkach Received i jest nie do podrobienia, o czym tępy agresor bez szkoły zapewne nie wiedział. (…) -
Storch na społeczności
Jutuby
Poza tymi wpisami pojawiło się jeszcze kilka innych, wraz z zaproszeniem po więcej, ale to już u Storcha na Facebooku.
27 sierpnia Bogumił poprosił Kononopedię o kontakt - a przecież ma do nas kontakt. Można pisać, nie trzeba się prosić, nie trzeba krępować. [email protected], albo telegram. Zapraszamy wszystkich bez wyjątku.
1 września i zapowiedź nadchodzącego oświadczenia
1 września 2025 Bogumił Storch zdecydował się przemówić do społeczności na prawie-godzinnym lajcie wieczornym. Zapowiedział swoje nadchodzące oświadczenie, które ma być „mocne” i ukazać się w tym miesiącu. Wyznał też, że przygotował „coś” na wypadek gdyby został „zabity”.
Niedługo po lajtcie Bogumiła, na kanale Olgierdano został opublikowany zapis rozmowy z byłą żoną Storcha.
Film z 19 września
Na filmie z 19 września Bogumił Storch po raz pierwszy od dawna ukazał swoją twarz. Zadeklarował, że chciałby zająć się tymi, którzy na krzywdzie Kononowicza, pod płaszczykiem wybawców i zbawicieli społeczeństwa, robią rzeczy nie tylko złe i obrzydliwe, ale i niebezpieczne (mając na myśli m.in. Olgierdano). Przy okazji poinformował, że za nim (na ścianie) wisiał kiedyś obraz z nim i jego dziećmi, jednak zdecydował się go zdjąć w obawie o bezpieczeństwo swoich dzieci. Podziękował także za wpłaty od wspierających. Potrzebuje bowiem dosłownie kilku dni, aby jego prawnicy mogli skonsultować pierwszą część z serii filmów, które ma zamiar wkrótce opublikować.
22 września, odcinek 1 "Jazda Z"
Zapowiedziana, pierwsza część filmów z krótkiej serii „Jazda Z” dnia 22 września trafiła na kanał Bogumiła Storcha. Film pokrótce dotyczył oskarżeń wysuwanych przez Storcha wobec Wójcika, który to według niego - dopuszcza się kłamstw i pomówień, w szczególności tych dotyczących rzekomych powiązań korupcyjnych związanych z zatrudnieniem Bogumiła w Polsce Press (do czego miała przyczynić się cyt.: „żonka z PiSu”). W ostatniej części materiału Storch zaapelował do innych dziennikarzy, aby ci z ostrożnością podchodzili do kontaktów z Łukaszem, bo jest on niewiarygodny i skłonny do publicznego pomawiania osób i instytucji .
Odcinek został usunięty kilka dni później.
24 września Storch opublikował drugi odcinek krótkiej serii „Jazda Z”, który - tak samo jak pierwszy - nie spotkał się z pozytywnym odzewem społeczności, ale nie został jeszcze usunięty. Śledztwo w sprawie #kononowicz Raport z 24.09.2025.
Endgame
Bogumił na Jutubie zaczął publikować filmy z serii „Endgame”, które miały - jak wskazuje nazwa - kończyć w jakiś sposób grę (lub „karierę internetową” - jak zwał, tak zwał) osób nieprzychylnych Bogumiłowi. Jeśli ktoś chciałby się z nimi zapoznać, powinien udać się na kanał Bogumił Storch Media.
Najnowszy film z tej serii „Patostreamy. Endgame 3 - BEZKARNOŚĆ ?” to w dużej mierze 10-minutowy zlepek konwersacji Storcha z ChatemGPT.
Mariola Nowak
Zgłaszanie postów na wykopie
Na początku listopada 2025, użytkownicy wykop.pl zaczęli otrzymywać powiadomienia od moderacji, że treści, które zamieścili na portalu - zostały usunięte z powodu różnych naruszeń. Bogumił dokopuje się postów, w których o nim wspominano, nawet sprzed kilku lat.
Współpraca z antylateksami
5 listopada 2025 Storch poszedł w półgodzinny lajt, na którym obwieścił, że - ku swojemu zdziwieniu - osoby ze stronnictwa antylateksowego podjęły z nim próbę kontaktu. Z racji, że we wspomnianej frakcji zaczęły pojawiać się pewne rozłamy i wewnętrzne konflikty, podejrzanymi stali się: użytkownik wykopu @Antylateksowy oraz Stanisław Kuchtyk.
Ciekawostki
Wiele miesięcy temu (na początku 2025 roku) na facebook'owej grupie poświęconej Uniwersum o nazwie: „Grupa boża cała ta” (obecnie „Grupa boża cała ta v2”) Bogumił Storch we własnej osobie nie mógł się doczekać swojego profilu na KononopediiRu, co skomentował wówczas pod jednym z wpisów.
30 czerwca 2025 Bogumił Storch postanowił odnieść się do treści zawartych na swoim profilu, oceniając je 8/10.
Wpis
.
Choć Storch jest jedynie satelitą
Uniwersum Szkolnej 17, jego dotychczasowa aktywność w internecie spowodowała, że treść na tym profilu jest już dłuższa niż treść na profilu pierwszoplanowego bohatera Uniwersum -
Majora Suchodolskiego.
Ze względu na toczqce się w Tychach postępowanie, Bogumił Storch nie jest w stanie powiedzieć nic więcej.
Galeria
Linki
Twórczość Bogumiła i usunięte filmy
Zobacz też
3)
Z j. niemieckiego „Storch” oznacza „Bocian”.
6)
Boguś Wiadro, Nekroboguś - pseudonimy nadane przez środowisko redakcji WadowiceOnline.pl, całość opisano na profilu poniżej.
7)
Pseudonim związany z przerabianiem przez Bogumiła screenów narzędziem AI. Na jednym z nich widniał adres mailowy Storcha, ale zamiast „bogumil”, to ChatGPT przerobił to na „losgumit”.
8)
Pryta to tanie wino o wątpliwej jakości; tani napój winny ok. 5 zł na bazie piwa wzmacniany alkoholem, często o smaku wiśni, jabłka lub gorzkim. Pseudonim przylgnął do Bogusia, który stwierdził, że niegdyś miał coś wspólnego z punkami, którzy - jak wiadomo - lubią pić tanie wina.
10)
Gazeta Krakowska - dziennik wydawany od 15 lutego 1949 w Krakowie, początkowo jako organ prasowy PZPR. Publikuje najświeższe wiadomości z Krakowa i Małopolski. W gazecie można znaleźć najciekawsze informacje z regionu oraz aktualności ze świata sportu, biznesu i wielu innych.
12)
Dziennik Zachodni - regionalna gazeta, dziennik ukazujący się w województwie śląskim i opolskim. Jej siedziba mieści się w Sosnowcu, wcześniej mieściła się w Domu Prasy w Katowicach-Śródmieściu. Wydawany przez spółkę Polska Press Oddział Śląsk. Zajmuje się szeroką tematyką, przedstawia wydarzenia ze świata, kraju i regionu.
19)
Autor napisał na Facebook: „radziłbym najpierw dobrze poznać scenariusz filmu i jego treść, zważywszy na doświadczenia z innym Żydem - Jerzym Kosińskim, którego uratowali Polacy z narażeniem swojego życia, ich Rodzin i Sąsiadów, a potem ich opluł w „Malowanym Ptaku”. Mając na względzie wątpliwą moralność Polańskiego tym bardziej trzeba się temu przyjrzeć.
20)
Pracownicy mieli faktycznie zostać wtedy zwolnieni niezgodnie z przepisami
26)
Użytkownik bezpravkano207 - znany od dłuższego czasu szerzej w społeczności Uniwersum - 2 kwietnia 2025 usunął konto w związku z podejrzeniem o bycie Bogumiłem Storchem i potężnym zniesmaczeniem społeczności.
27)
Bogumił Storch odniósł się do tego punktu podczas lajta z dn. 4.07. Skrót opisano na profilu poniżej.
28)
Bogumił Storch odniósł się do tego punktu podczas lajta z dn. 4.07. Skrót opisano na profilu poniżej.
29)
Bogumił Storch poniekąd odniósł się do tego punktu podczas lajta z dn. 4.07. Skrót opisano na profilu poniżej.
30)
(…) A że teraz jestem zastraszany i pomawiany (donejty, bezprawkano, że wyrzucili mnie z pracy za pomawianie Nowaka, że wymyśliłem jakieś wałki z AI, że fałszowałem dokumenty w sądzie, że biłem żonę, że spreparowali jej rozmowy z nimi, że opublikowali to bez zgody byłej żony - co jest przestępstwem samo w sobie) przez nich, to tak samo: zebrałem dowody na to i zaniosłem tam gdzie trzeba. (…) - Storch w jednym z wpisów na społeczności yt
37)
Kononowicz spierdolił Jarka ze stanowiska redaktora Uniwersum, co skazało Bobolaka na zapomnienie i wykluczenie z dalszych losów Uniwersum
39)
Możliwość kontaktu ze stroną w sprawie swojego profilu lub czegokolwiek innego na stronie jest dostępna i zachęcamy do niej. Chętnie dodamy poprawki, nowe wzmianki, ale od razu informujemy, że nie będziemy cenzurować treści na żądanie.
40)
Nazwisko zastąpione inicjałem.