21 września -
Krzysiek dzwoni do
Jarka i mówi, że stała się wielka tragedia i musi przyjechać. Jacek proponuje, że aby zakończyć konflikt Kononowicz musi przyznać, że nie ma
żony ani dzieci. Konon natomiast oczekuje, że
redaktor położy się krzyżem na ziemi. Prosi go o przywiezienie mu zakupów odwracając kota ogonem, że on pierwszy od
menelów nie wyzywa. Porównuje uzależnienie od
mleka do konieczności picia wody. Grozi
Anieli mówiąc, że za mleko
zniszczy każdego. Jareczek jedzie na Szkolną i wymyśla plan: kupi zgrzewkę wody i jedną butelkę mleka, które wyleje mu przed oczami za karę, że ten
3 lipca wylał piwo do ziemi. Plan się dokonuje, wybucha afera mleczna - wsciekły Knur wymachuje laską i nakazuje oddać klucze. Wieczorem po wszystkim dzwoni Ksiek, chce się pogodzić grożąc, że wyrzuci Jarka z mieszkania.
Radek ze Szrotu przeprowadza swój szósty trolling telefoniczny - namawia Krzyśka, aby nie jechał pod dom Jarka i nie wieszał karteczek, bo ten pakuje się i wyjeżdża na lotnisko. Knur odpowiada, że pojedzie i wywiesi, a
Anielka będzie miała przejebane.